Powrót

Dymiący Xbox Series X to jednak nie fake? Kuba Klawiter rozmawia z Polakiem, który wywołał burzę – są nowe fakty!

Czy krążący z prędkością błyskawicy po sieci film prezentujący wściekle dymiącą konsolę Xbox Series X faktycznie został spreparowany? Do kwestii potencjalnej awarii krytycznie odniósł się już Microsoft, tymczasem ze sprawcą afery porozmawiał Kuba Klawiter. Słowa użytkownika konsoli rzucają nowe światło na sprawę.

Xbox Series X faktycznie zapłonął? Klawiter rozmawia z użytkownikiem konsoli

W minioną środę jeden ze świeżo upieczonych posiadaczy konsoli Xbox Series X podzielił się ze światem szokującym nagraniem, ukazującym spowitą dymem maszynę Microsoftu. Dymem, który ewidentnie wydobywał się z wnętrza urządzenia poprzez zlokalizowane na jej szczycie otwory. Sieć błyskawicznie zalała fala w przeważającej większości negatywnych komentarzy potępiających Polaka (za sławnym już nagraniem stoi nasz rodak) za rzekome oszustwo. Przeczytajcie sami.

Koniec końców użytkownik został odsądzony od czci i wiary, a zdecydowana większość komentatorów i mediów (polskich oraz zagranicznych) szybko uznała ten przypadek za mistyfikację. W temacie wypowiedział się też Microsoft, zamieszczając takiego oto tweeta (na polskim koncie Xboxa, wcześniej na oficjalnym):

Minęło kilkadziesiąt godzin i wtem na YouTube pojawił się film znanego i lubianego Kuby Klawitera, który postanowił na swój sposób rozprawić się z tematem. Odnalazł odpowiedzialnego za nagranie chłopaka, zadzwonił do niego i przeprowadził z nim 20-minutową rozmowę o feralnym zdarzeniu. Zostawiamy Wam poniżej cały film – sami wyciągnijcie wnioski, a niżej przeczytacie nasz krótki komentarz.

Bohater konsolowej afery brzmi bardzo wiarygodnie i krok po kroku wyjaśnia sytuację. Logicznie tłumaczy swoje działania i świadomie rozmawia o konsekwencjach poszczególnych czynów. Co więcej okazuje się, że dym wydobywający się z Xboxa pojawił się nie od razu po uruchomieniu konsoli, a następnego dnia rano, po jej ponownym włączeniu. Ponadto do chłopaka odezwał się też inny użytkownik, który – jak stwierdził – spotkał się z identyczną sytuacją.

Trzeba przyznać, że rozmowa z Klawiterem bardzo wiele wyjaśnia i pozwala spojrzeć na sytuację oczami Arka, czyli autora nagrania. Czy zatem usterka jego Xboxa jest istotnie faktem, a nie kiepskim żartem? Możliwe, choć tego wciąż nie możemy potwierdzić. Sprawa jest w toku, a Arek oczekuje na oficjalną reakcję i stanowisko Microsoftu. Pozostaje liczyć na to, że kiedy już sprawa się wyjaśni, poznamy jej zakończenie.

Co jeśli tak groźne wyglądająca awaria XSX jest faktycznie możliwa? Pamiętajmy, że póki co wiemy o tylko dwóch takich (potencjalnie prawdziwych) przypadkach, obu z Polski. Na ponad milion (podobno) sprzedanych konsol X i S w dniu debiutu to absurdalnie mały odsetek, jednak konsekwencje takiej usterki mogą być bardzo, ale to bardzo poważne. Z niecierpliwością wyczekujemy efektów śledztwa giganta z Redmond.

EDIT:

O 21.30 pojawiła się odpowiedź Xbox Polska o odbiorze wadliwego modelu i wysyłkę nowego:

https://twitter.com/XboxPL/status/1327350894225207300

Nasz egzemplarz Xboxa Series X spisuje się bez zarzutu. Jest cichy i nie przegrzewa się. Czy tak jest w przypadku wszystkich modeli?

Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=-HiAih9x5qU&feature=emb_title


Więcej na temat konsol i gier:

(9597)