Powrót

Wizjonerski, wciągający – ten serial podbija świat! Warto obejrzeć? My już wiemy

Passa Taylora Sheridana jest zaskakująca. Czego się nie dotknie, zamienia w złoto – jego seriale cieszą się ogromną popularnością, a krytycy polecają kolejne nowości. Czy “Landman: Negocjator” jest równie udaną produkcją? Oceniamy!

Seriale na SkyShowtime i Prime Video – recenzja nowości “Landman: Negocjator”

Tym razem Sheridan zabiera nas do zachodniego Teksasu, gdzie platformy wiertnicze powstają jedna za drugą, a firma Tommy’ego Norrisa wkracza na nowy teren z nadzieją na ogromny zarobek. W tej roli oglądamy Billy’ego Boba Thorntona, którego możecie pamiętać np. ze znakomitego 1. sezonu “Fargo”. Tym razem jego postać jest znacznie bardziej wygadana, ale to tylko wpływa korzystnie na serial, ponieważ bez Tommy’ego “Landman” straciłby nie tylko urok, ale całą esencję.

Fabuła skupia się na negocjatorze, który w imieniu firmy wiertniczej prowadzi lokalny interes: załatwia dzierżawę ziemi i wszystkie związane z tym sprawy, a także pilnuje, by nic złego nie stało się przy którymkolwiek z odwiertów. Jednocześnie musi też dbać o rodzinę, a właściwie to, co z niej zostało – córka pojawia się w jego życiu nagle i tylko w gości, syn ku niezadowoleniu ojca pragnie niemalże iść w jego ślady, a była żona doprowadza Tommy’ego do pasji swoimi telefonami. Facet nie ma łatwo.

Jest jednak niezwykle ambitny, twardy i nieugięty, a gdy lekarz każe mu czekać na swoją kolej, by przyszyć mu kawałek palca, on odcina go sobie samodzielnie i brnie dalej w swój dzień. Billy Bob Thornton tworzy tę postać od A do Z na własnych zasadach, a najlepszą wiadomością dla widzów jest fakt, że reszta obsady dotrzymuje mu tempa. To niesamowite, jak grają Ali Larter, Kayla Wallace czy Jacob Lofland, którzy dodają kolorytu całemu serialowi. To taki powiew świeżości na tle w kółko widzianych aktorów, którzy pojawiają się w wielu produkcjach wręcz regulrnie. Trochę na uboczu są za to Jon Hamm i Demi Moore – właściciel firmy i jego żona – ale kiedy tyko są na ekranie, to potwierdzają swój talent i umiejętności.

Na dużą pochwałę zasługuje również oprawa wizualna serialu, ponieważ “Landman: Negocjator” jest chyba pierwszym serialem Sheridana na SkyShowtime, który debiutuje w jakości 4K. Można śmiało napisać, że niewiele mu brakuje, by po prostu zachwycać – czasami widoczne są sceny, szczególnie te najbardziej dynamiczne, gdzie bitrate mógłby być nieco wyższy, natomiast działający w pełni HDR podkreślałby kolorystykę serialu, ale w porównaniu do premier poprzednich seriali w 1080p, tu od samego początku możemy nacieszyć się odpowiednią oprawą. Tym bardziej, że serial nakręcony jest po prostu świetnie, z dużą rozwagą i bardzo dobrymi pomysłami na ukazanie wielu sytuacji oraz kadrów.

Pierwsze trzy odcinki obiecują znakomitą historię, która została rozpisana na pierwszy sezon – okoliczności stają się coraz trudniejsze, atmosfera gęstnieje i tak naprawdę dopiero teraz wkraczamy w najciekawszą część fabuły. Po zapoznaniu się z postaciami, wiemy do czego dążą, ale jednocześnie nie jesteśmy w pełni świadomi, do czego są zdolni – co już pokazano – dlatego można śmiało liczyć na niespodzianki i zwroty akcji. Możemy być też przekonani, że “Landman: Negocjator” nie zakończy się po 1. sezonie – mało który serial Taylora Sheridana tak szybko dobiegł końca, a szczególnie te dobre. Najnowszy projekt twórcy “Yellowstone” pokazuje, że scenarzysta jest w znakomitej formie, nie boi się dobitnie skomentować wszystko co związane z nowoczesnością i ekologią, a w dobie grzecznych i ułożonych serial, “Landman” prezentuje się jak coś ożywczego i oryginalnego.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Zobacz więcej:

(4)