3 dni, 8 hal targowych, dziesiątki cosplayerów, setki wystawców, tysiące gości. PGA jest już tak długo na arenie growych wydarzeń w Polsce, że praktycznie wyrobiło własną renomę, gwarantując jakość. Nie inaczej było w tym roku i chociaż kilku znanych marek zabrakło (PlayStation!), to nie miałem wrażenia niedosytu. Tutaj ciągle coś się dzieje, a niektóre stoiska wręcz przytłaczały rozmachem!
Na czele – jak zawsze – Microsoft i nowość, Koch Media
Microsoft, który zawsze jest widoczny z daleka przykuwał uwagę swoją zielenią. Od wejścia uwagę zwracały standy, na których nie mogło zabraknąć najważniejszych gier takich jak Minecraft czy Forza, ale stoiska wypełnione były tytułami z katalogu GamePass. Dziś chyba nikt nie ma wątpliwości jak ważna jest to usługa dla Microsoftu. A jeśli miał, to PGA skutecznie rozwiało wątpliwości. Usługa była widoczna wszędzie – w grach, na banerach oraz w konkursach gdzie do wygrania były m.in. klucze na abonament Game Pass Ultimate.
Dla żądnych sieciowych rozgrywek było też osobne, zamknięte stanowisko z Gears 5, do którego wstęp mieli tylko pełnoletni. Szczerze? Bardzo doceniam to, że firma tak podchodzi do dbania o PEGI i dostęp do treści. Rozumiem, że inni wystawcy na PGA aż tak do tego restrykcyjnie nie podchodzili, ale uważam, że takim inicjatywom trzeba przyklasnąć.
Dosłownie po drugiej stronie targów było stoisko Koch Media. Dystrybutor z przytupem wszedł na polski rynek. a jego obecność na targach tylko to potwierdziła. Stanowisko miało aż 400 m2 i zagrać tam można było przedpremierowo w Iron Harvest oraz Wastelands 3. Nie mogło też zabraknąć creme de la creme, czyli F1 2019 oraz Grid. Tam na graczy czekały wygodne fotele PlaySeat wyposażone w kierownice. Efekt? Jak można się domyśleć – niesłabnące zainteresowanie.
Ubisoft i CDP
Tutaj momentami ciężko było się przecisnąć. Wszystko za sprawą bardzo mocnych tytułów przywiezionych ze sobą do Poznania. I tak Ubi zaprezentowało aż 40 stanowisk do grania w Ghost Recon Breakpoint, The Division 2 oraz Anno 1800. Do tego wisienka na torcie, a więc świeżutkie i cieplutkie demo Watch Dogs Legion.
CDP, chociaż ostatnio mocno poobijane utratą licencji na dystrybucję gier (co bezpośrednio wiąże się z… wejściem wspomnianego Koch Media do Polski) nie dało po sobie tego poznać. Halę przytłoczył ogromny banner breathtaking Cyberpunka 2077 gdzie stojąc w – a jakże! – ogromnej, wieeelkiej kolejce można było zobaczyć najnowsze demo. Dla umilenia czasu nie mogło zabraknąć tradycyjnego Giermaszu, a także Farming Simulator, Control, GreedFall, WRC8, Bee Simulator. Spore zainteresowanie, co ciekawe – szczególnie wśrod młodszych graczy cieszyły się powroty klasyków na konsole: Baldurs Gate, Baldurs Gate 2 oraz Planescape Torment. Odpocząć można było w Karczmie, czyli pograć w najnowszą produkcję Klabatera a jak komuś bardzo przypadło do gustu to i zakupić jedną ze 199 kolekcjonerek tej gry.
Sprzęty!
PGA to nie tylko gry, ale również hardware. Nowości sprzętowych było sporo, chociaż – tutaj wielka uwaga dla wystawców – spora część z nich zniknęła po piątkowych prezentacjach. I tak, chociaż stanowisko HP Omen robiło kolosalne wrażenie, tak na próżno było szukać zapowiadanego monitora o przekątnej aż 65″. Trust Gaming przywiózł trochę nowych akcesoriów jak plecaki czy słuchawki te jednak… wyprzedały się na pniu.
Samsung mocno promuje swoją linię Galaxy, zajmując całą centralną część hali. Królowały tutaj Galaxy Note 10 oraz tablety Galaxy Tab S6. Dla graczy były przygotowane stanowiska z najnowszą serią monitorów o odświeżaniu 240Hz a dla lubiących emocje – stanowisko VR wraz z obrotowym fotelem. Na uwagę zasługiwał również kącik gier Retro, gdzie można było podjąć wyzwanie na “trzepaku” czyli w grze Back To 1998.
A na stoisku Benq pograć można było na projektorach. Fajny pomysł, bo przecież wiele osób nie wyobraża sobie takiej formy wyświetlania obrazu w grach. Tutaj można było się przekonać na własnej skórze.
Na stanowisku LG można było pograć na m.in na najszybszym monitorze IPS a Asus przywiózł ze sobą fascynującego gamingowego ROG Phone’a II.
Tytuł pozostaje u króla
PGA z roku na rok robi się coraz lepsze. Nie brakuje tutaj atrakcji, emocji i widowiska. Są turnieje, w których każdy może wziąć udział, są nagrody, rozdawnictwo, konkursy, cosplayerzy, streamerzy, a nawet producenci gier we własnej osobie. Spacerując po kolejnych halach nie trudno natknąć się na projektantów, designerów czy producentów którzy wpadli by spotkać się ze znajomymi, obejrzeć najnowsze produkcje w strefie Indie czy zwyczajnie zainspirować się. Dla znawców to doskonała okazja zgarnąć autograf lub zrobić sobie fotkę.
To doskonała impreza i uczciwie przyznam – nie mogę się doczekać jej kolejnej edycji i tego, co producenci dla nas przygotują. Tym bardziej, że to będzie przed samą premierą konsol nowej generacji. Po cichu liczę, że Sony wróci ze swoim stanowiskiem na którym dumnie wyglądać będzie PlayStation 5 a Microsoft – kto wie, może nawet pozwoli zagrać na nowym Xboxie?
(459)