Powrót

Jaka jest prawdziwa jakość serwisu streamingowego Viaplay na telewizorze 4K? Oglądaliśmy mecz Bayernu Monachium w Bundeslidze i znamy odpowiedź!

W piątkowy wieczór wystartowała niemiecka Bundesliga, która od nowego sezonu jest dostępna w Polsce wyłącznie za pośrednictwem nowej platformy streamingowej Viaplay. Wielu miłośników tamtejszej piłki zaprotestowało, gdy właściciel platformy zapowiedział transmisje na żywo w jakości 720p. Obejrzeliśmy mecz Borussia Moenchengladbach – Bayern Monachium, by zweryfikować jakość w streamingu. Jak jest naprawdę?

Bundesliga w serwisie Viaplay: jaka jest jakość podczas transmisji z meczów na telewizorze 4K?

Viaplay wystartowało w Polsce 3 sierpnia, jednak początkowo transmitowano tam wyłącznie zawody snookera. Wprawdzie można było już wyciągać jakieś wnioski w zakresie jakości zapewnianej przez nowy na polskim rynku serwis, jednak znaczna większość zainteresowanych tematem wyczekiwała tak naprawdę startu rozgrywek Bundesligi. Liga, w której od kilku lat prym wiedzie Bayern Monachium z Robertem Lewandowskim na czele, w sezonie 2021/22 pokazywana jest w naszym kraju wyłącznie online i tylko za pośrednictwem Viaplay.

Platforma jest dostępna na szeregu urządzeń, w tym na telewizorach. Naturalnie więc pobraliśmy jej aplikację na system Android TV obecny na telewizorze 4K Philips OLED i zabraliśmy się za oglądanie pierwszego spotkania nowych rozgrywek. Pierwszy miesiąc dostępu jest darmowy, więc sami możecie bezboleśnie przetestować nowy serwis. Jeżeli jesteście fanami Bundesligi i mieszkacie w Polsce, to tak czy inaczej będziecie na niego skazani. Istnieje wprawdzie możliwość oglądania niektórych meczów rozgrywek za pośrednictwem dostępnego w darmowym przekazie z satelity oraz na dekoderach CANAL+ / NC+ kanału Sat.1 – mimo wszystko jest to jednak kanał niedostępny po polsku, nie pokaże też wszystkiego a jego jakość obrazu SD pozostawia wiele do życzenia.

Jak zatem wygląda jakościowo Viaplay? Przypomnijmy, że koncern NENT Group, który nim zarządza, obiecywał jakość 720p, odświeżanie 50Hz oraz opóźnienie sygnału sięgające maksymalnie 90 sekund. U wielu, którzy wcześniej śledzili tę ligę za pośrednictwem telewizji, wywołało to salwy śmiechu i okrzyki rozpaczy. Nic dziwnego – w końcu w 2021 roku należy oczekiwać dużo więcej, nawet w streamignu. Szczególnie, że przecież tych rozgrywek w Polsce nie obejrzymy w zasadzie nigdzie indziej. I tu postawmy sprawę jasno – nasza ocena jakości obrazu w Viaplay, którą za chwilę pokrótce przedstawimy, nie będzie bazowała na porównaniu do sygnału telewizyjnego na kanałach HD. Nie ma to zwyczajnie sensu, ponieważ Viaplay takiej jakości nie zapewnia. Możemy za to porównać ją z innymi serwisami streamingowymi online, takimi jak te od CANAL+ czy Player.

Do oglądania meczu Borussii Moenchengladbach z Bayernem Monachium podchodziliśmy bardzo sceptycznie, ale nasze największe obawy szybko zniknęły. Transmisje na żywo za pośrednictwem Viaplay naprawdę da się oglądać. Należy się jednak wcześniej upewnić, że w ustawieniach naszego konta zaznaczyliśmy najwyższą dostępną jakość obrazu, a także posiadamy szybkie, stabilne łącze internetowe. Już w momencie włączenia meczu, rozdzielczość prezentowała się przyzwoicie – rzeczywiście maksimum to w przypadku Viaplay 720p. Jest więc nieco gorzej niż w innych tego typu serwisach a na większych przekątnych będzie to na pewno odczuwalne co widać zresztą po komentarzach kibiców, którzy dzielą się swoimi wrażeniami w sieci. Pozytywnie zaskoczyła nas jednak płynność obrazu. W przypadku innych platform kłopotem jest dosyć niska wartość odświeżania, co przy tak dynamicznych transmisjach jak piłkarskie nie wpływa pozytywnie na doświadczenia z oglądania. Piłka posyłana szybkim podaniem wzdłuż boiska czy dynamicznie poruszający się piłkarze wyglądają przez to niemal jak na stopklatkowej sekwencji. Przypomnijmy, że w telewizji na ma tego problemu a dodatkowo możemy obraz upłynnić gdy posiadamy telewizor 120Hz, który idealnie nadaje się do sportu. Testowany OLED Philips oczywiście takową matrycę posiada.

Viaplay radzi sobie z tym problemem bardzo dobrze, a odświeżanie obrazu wynosi 50Hz. W porównaniu z konkurencyjnymi platformami, mecz ogląda się zatem nieco przyjemniej. Oczywiście działa tu zasada, że im dalej usiądziemy od ekranu, tym lepiej będzie wyglądał obraz szczególnie gdy nasz odbiornik ma jedynie 60Hz. Zerkając na wydarzenia z bliska, trudno przejść do porządku dziennego nad wszędobylskimi pikselami. Jakość 720p na 55-calowym wyświetlaczu 4K to nic spektakularnego, wciąż jednak stoi na wyższym poziomie niż sygnał SD z tradycyjnych kanałów telewizji np. wspomnianego Sat.1.

Co z opóźnieniem? Znów pozytywne zaskoczenie, choć złośliwi powiedzą, że to i tak niedopuszczalna wartość. Otóż podczas piątkowego meczu opóźnienie sygnału wynosiło około 20 sekund. Jeśli nie śledzimy jednocześnie spotkania przy pomocy na przykład Flashscore, który zawczasu powiadomi nas o bramce, to nie powinniśmy narzekać.

Jak natomiast prezentuje się oprawa okołomeczowa przygotowana przez polską redakcję Viaplay? Od kilku miesięcy co jakiś czas głośno było o dużych transferach na sportowym rynku medialnym. Ich bohaterami byli najczęściej właśnie znani dziennikarze, którzy trafiali właśnie tam. I to było w piątek doskonale widać. W obszernym, nowoczesnym studio pojawili się Mateusz Borek, Michał Zachodny i Łukasz Piszczek, który od tego sezonu współpracuje z serwisem w roli eksperta. Było więc bardzo fachowo i profesjonalnie – pod tym kątem Viaplay już stoi na najwyższym poziomie, a przecież jeszcze nawet nie usłyszeliśmy ani nie zobaczyliśmy większości nowych twarzy platformy w Polsce.

Gdyby jeszcze tylko zadbać nieco o jakość… Może stanie się to za rok, kiedy do oferty trafi, angielska Premier League, a później Formuła 1. Jak na pierwszy raz, przede wszystkim obyło się bez wpadek, utraty sygnału i innych przeszkód, z którymi często borykają się tego typu projekty po wejściu na nowy rynek.


Przeczytaj więcej na temat VoD i streamingu: 

(26131)