Powrót

Czy lootboxy w Battlefront 2 to hazard? Zdania są podzielone

Kontrowersje wokół Star Wars: Battlefront 2 nie gasną. Coraz więcej przedstawicieli rządów różnych krajów wypowiadało się w kwestii tzw. lootboxów. Wielu z nich uważa je za formę hazardu. Tym razem taki głos padł z Francji.

Electronic Arts jest zdania, że lootboxy, czyli skrzynki zawierające losowe karty wspomagające rozgrywkę, nie powinny być uznawane za hazard. Inaczej uważają politycy z USA, Belgii (tamtejsza komisja ds. hazardu prowadzi obecnie dochodzenie), a teraz także i z Francji.

W kwestii tej wypowiadały się już Entertainment Software Ratings Board, czyli specjalna instytucja zajmująca się kategoryzowaniem gier ze względu na wiek w USA, a także Brytyjska Komisja ds. Hazardu. ESRB sądzi, że skoro gracz ma zawsze zagwarantowaną nagrodę (nawet jeśli będzie to duplikat, bądź coś czego nie chce) – nie jest to forma hazardu. W rozumieniu amerykańskiej instytucji przypomina to zasady kolekcjonerskich gier karcianych i nie potrzeba stosować specjalnych działań względem gier wideo w tym temacie.

Z kolei Brytyjska Komisja ds. Hazardu co prawda nie będzie wszczynała żadnego śledztwa w sprawie Battlefronta 2, lecz uznała, że granice pomiędzy grami wideo a hazardem stopniowo się zacierają. Z racji jednak tego, że przedmiotami tymi nie da się handlować ani wykorzystać ich poza grą – organ ten nie ma mocy prawnej, aby w tej kwestii zainterweniować prawnie.

Najnowszym politykiem, który uważa jednak, że lootboxy to hazard, jest francuski senator Jerome Durain, który wystosował otwarty list do tamtejszej organizacji regulującej hazard. O ile jest on świadom ogromnego potencjału gier jako e-sportu oraz ich pozytywnego wpływu na gospodarkę. Zmartwiony jest jednak lootboxami i mikrotransakcjami i wymienił nawet z nazwy grę Battlefront 2. Francuski polityk uważa, że obydwie praktyki stosowane często w grach wideo nie są w żaden sposób regulowane. Niepokoją go mechanizmy „pay to win” (użył takiego sformułowania), chociaż wspomniał także, że istnieją również pozytywne praktyki stosowania lootboxów. Domaga się on jednak przejrzystości i statystyk w temacie tego jak mikrotransakcje wpływają na wygrywanie gier.

Co sądzicie o tej całej sprawie? Czy akceptujecie lootboxy w jakiejkolwiek formie? Czy znacie gry gdzie mikrotransakcje kompletnie nie wpływają na balans rozgrywki? Podzielcie się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach.

 

(169)