Powrót

“Obława” – recenzja serialu Apple TV+. Jak zamordowano Abrahama Lincolna?

Abraham Lincoln jest jednym z prezydentów USA, którego urzędowanie przerwał zamach. Jak do niego doszło? W jaki sposób schwytano mordercę? Czy teorie spiskowe są prawdziwe? Oceniamy nowy serial “Obława”!

Seriale na Apple TV+ – recenzja “Obławy”

Produkcje Apple TV+ słyną z wartości produkcyjnych, ponieważ chyba wszystkie seriale i filmy dostępne na platformie mogą pochwalić się niemalże nienaganną oprawą wizualną i dźwiękową. Co więcej, w ślad za tym idzie także strona realizacyjna, gdyż zawsze możemy liczyć na znakomite scenografie i wiarygodne światy, w których rozgrywa się akcja każdego tytułu. W przypadku “Obławy” to niezwykle ważne aspekty tego projektu, bo fabuła serialu zabiera nas w okres wojny secesyjnej oraz dni chwilę po jej zakończeniu. To właśnie wtedy zamachowiec zamordował Abrahama Lincolna – szesnastego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Już pierwszy odcinek bardzo szybko pokazuje, z czym będziemy mieli do czynienia. Scenarzyści skaczą po linii czasu raz w przód, raz w tył, ukazując na ekranie wydarzenia sprzed kilku dni, godzin i minut – punktem kulminacyjnym jest sam zamach, ale nawet, gdy do niego dochodzi, my nie przestajemy cofać się w czasie, by lepiej poznać okoliczności tego zdarzenia. Później głównym wątkiem staje się ucieczka i pogoń za Johnem Wilkesem Boothem, który zabił Lincolna. Ci, którzy są z tą sprawą zaznajomieni wiedzą, że obława na zamachowca trwała 12 dni, ale jak wyglądały kolejne dni pościgu i właściwie dlaczego doszło do morderstwa – odpowiedzi na te pytania należy szukać właśnie w nowym serialu.

Jak wspomnieliśmy, “Obława” potrafi zachwycić świetnymi kadrami, dobrze nakręconymi scenami akcji oraz kreowaniem świata lat 60. osiemnastego wieku w USA. To wszystko jest wiarygodne, wręcz namacalne, dzięki czemu szybko można zanurzyć się w historii. Ale ta nie jest łatwa, nie tylko za sprawą tańcowana po linii czasu, ale także ze względu na odniesienia do kultury i historii USA, które mogą nie być znane wszystkim widzom. Twórcy serialu starają się możliwie łopatologicznie wszystko tłumaczyć, ale czasami nie sposób nie pogubić się w niektórych wspominanych wydarzeniach i postaciach.

Trzeba jednak przyznać, że nawet pomimo tego, “Obława” intryguje i zachęca do dalszego oglądania. W dużej mierze serial zawdzięcza to obsadzie, w której znalazł się Anthony Boyle wcielający się w Bootha. Jego postać jest energiczna, żywa i ciekawa – pragniemy zrozumieć jego motywy i go lepiej poznać, bo przecież nikt nie decyduje się na taki krok bez konkretnych pobudek. Świetnie wypada także Tobias Menzies jako Edwin Stanton – sekretarz wojny za prezydenta Lincolna. Autorzy scenariusza zgrabnie wkomponowali bohatera w te wydarzenia, gdzie w rzeczywistości go brakowało, ale zrobiono na potrzeby fabularyzacji historii i zwiększenia dynamiki oraz przejrzystości. Efekt jest zadowalający, choć niezgodny z kartami historii, więc warto o tym wiedzieć.

“Obława” wymaga więcej koncentracji w trakcie oglądania, ale odwdzięcza się później sporą dawką wiedzy i historią, która nie była do tej pory aż tak eksplorowana na ekranie. Apple TV+, tradycyjnie, dodaje nowe odcinki serialu co tydzień w piątki, ale może taki sposób chłonięcia serialu będzie nawet lepszy, ze względu na zawartość odcinków i kreowanie chęci poznania dalszych losów bohaterów.


Filmy, seriale i serwisy VoD – przeczytaj więcej:

(178)