Napłynęły najnowsze informacje dotyczące konsumpcji mediów w USA. Wynika z nich, że 52% Amerykanów z dostępem do Internetu ogląda filmy i seriale w telewizjach internetowych, serwisach streamingowych lub innego rodzaju VOD.
Firma Parks Associate przebadała amerykański rynek. Według danych z analizy 52% podłączonych do Internetu gospodarstw ogląda treści wideo w telewizjach internetowych lub na rozmaitych platformach streamingowych. SVOD to inaczej Subscription Video on Demand, czyli serwisy takie, jak Netflix. AVOD to z kolei Ad-based Video on Demand, czyli darmowe odpowiedniki VOD ale z reklamami. Telewizje internetowe to z kolei TVOD (TV on Demand). Są jeszcze samodzielne pakiety usług internetowych dostawców mediów (OTT). Wszystkie te usługi składają się na powyższe 52% gospodarstw domowych z dostępem do Internetu.
Łączna liczba godzin, które Amerykanie spędzają na oglądaniu mediów na wszystkich urządzeń spadła (z 29,5h/tydzień w 2016 na 25,7h/tydzień w 2018). Jednak zarazem wzrósł czas spędzony na oglądaniu treści poprzez Internet za pomocą Smart TV (po raz pierwszy od 2014). Amerykanie zarazem nieco rzadziej konsumują media na PC i urządzeniach mobilnych. Parks Associate widzi za wyzwanie dla producentów sprzętu wraz z dostawcami usług aby stworzyli idealnie wyważony ekosystem, gdzie urządzenia o różnych rozmiarach mogłyby służyć do oglądania filmów i seriali, tym samym maksymalizując profity.
W Ameryce nastąpił wzrost zainteresowania usługami AVOD, czyli bezpłatnym VOD z reklamami. Billy Nayden, analityk Parks Associate uważa, że to może być skutek zbyt dużej liczby serwisów SVOD, a ciągłe sprawdzanie ich oferty przy wykupowaniu nowych subskrypcji może być uciążliwe. Może być to początek większego trendu.
Tak czy inaczej, w ubiegłym roku 19% konsumentów (nie było uściślone jakiego rodzaju) korzystało z usług Netflix, Hulu lub Amazon Prime oraz dodatkowo serwisu OTT. W 2017 było to 13%.
Oglądanie filmów i seriali było także najczęstszą formą spędzania czasu wolnego. Na drugim miejscu znalazły się aktywności na dworze. Następne było czytanie, a dalej rozmaite hobby, uczęszczanie na różnego typu wydarzenia (w tym koncerty) i dopiero potem gry wideo. Na samym końcu było chodzenie do kina. Respondenci określali, które hobby jest dla nich głównych priorytetem, a które dwa pozostałe są pobocznymi.
Źródło: Parks Associates, fiercevideo
(143)