Na rynku pojawi się wkrótce interesujące akcesorium służące do podświetlania przestrzeni w rytm tego co dzieje się na ekranie telewizora. Nazywa się ono Philips Hue Play HDMI i może służyć jako częściowy substytut systemu Ambilight – ale nie jego odpowiednik gdyż sam system jest opatentowany przez Philipsa i używany tylko w telewizorach tej marki.
System Ambilight na pewno jest doskonale znany wszystkim posiadaczom telewizorów Philips od lat. Tymczasem powstało osobne akcesorium o nazwie Philips Hue Play HDMI Sync Box. Fakt, ma trochę przydługą nazwę, ale może okazać się całkiem interesującym gadżetem dla osób nieposiadających telewizorów z Ambilight a chcących choć po części poczuć klimat tego niesamowitego systemu.
Przystawka dysponuje czterema wejściami HDMI i synchronizuje się z systemem oświetlenia Philips Hue (np. żarówki znajdujące się w pokoju). Sygnał wideo przesyłany do konsoli, odtwarzacza Blu-ray, dekodera czy PC-ta analizowany jest w czasie rzeczywistym. Następnie otrzymujemy światło idealnie dopasowane do obrazu.
Minusy? Dwa i to duże. Po pierwsze, jeśli oglądamy treści z HDR lub Dolby Vision, gadżet ten nie wygeneruje nam zsynchronizowanego światła. Zawęża to dość znaczenie możliwość wykorzystania tego gadżetu gdyż właśnie w grach 4K Ultra HD czy filmach sprawdza się on najbardziej. Drugi minus to bardzo wysoka cena o której dalej.
Warto wspomnieć, że najnowsze telewizory Philips z Ambilight również od lat wspierają Philips Hue czyli mają niejako wbudowaną taką przystawkę i nie trzeba za to nic płacić. Przystawka HDMI skierowana jest więc raczej do osób z modelami bez Ambilight lub telewizorami innych producentów posiadających duży budżet.
Cena i dostępność
Sprzęt wejdzie do sprzedaży w Europie w październiku, a jego cena wynosi 250 euro za samego boxa (ok. 1084 złotych). Do tego należy dodać koszt lamp czy specjalnego mostka, który to wszystko zepnie. Bez problemu uzyskamy więc cenę w okolicach 2000 zł.
Źródło: flatpanels
