Pad do smartfona – świetny gamingowy gadżet pod choinkę! Testujemy i doradzamy
GameSir G5 – pad do smartfona z najwyższej ligi mobilnego grania
Przechodzimy do propozycji w zasadzie kompletnej. Model G5 od producenta GameSir, którego nakładkę F1 opisywaliśmy wcześniej, na pierwszy rzut oka przywodzi na myśl rasowy kontroler do komputerów stacjonarnych. Jest perfekcyjnie i stylowo zaprojektowany i posiada aż 33 przyciski, co daje praktycznie nieograniczoną swobodę grania. Zamiast klasycznej, drugiej gałki analogowej, zdecydowano się tu na zastosowanie innowacyjnego, dotykowego touchpada, dzięki któremu – w teorii – znacznie łatwiej steruje się prawym kciukiem, który w większości gier odpowiada za wskazywanie i wybieranie konkretnych rzeczy na ekranie, bądź zmianę pola widzenia.
Budową pad do smartfona GameSir G5 przypomina kontroler do Xboxa. Podobnie jak w modelu iPega 9076, o którym przeczytacie na poprzedniej stronie, na jego środku zlokalizowano rozkładany uchwyt do montowania smartfona. Można go ustawić w dwóch pozycjach: pod kątem mniej więcej 45 stopni względem powierzchni pada oraz w zdecydowanie bardziej wychylonej, typowej dla tego typu urządzeń. Smartfon spoczywa w uchwycie dosyć solidnie, więc na pewno nie wypadnie, ale jednocześnie sam uchwyt jest bardzo luźny i przy gwałtownych ruchach padem ma tendencję do chwiania się. To pierwszy kamyk, który musimy wrzucić do ogródka firmy GameSir.
Drugim jest uciążliwa konfiguracja. Kontrolery GameSir nie są oficjalnymi urządzeniami wspieranymi przez najpopularniejsze gry mobilne, a aplikacji pozwalającej na zarządzanie urządzeniem nie znajdziemy w androidowym Sklepie Play ani App Store na iPhone’ach. Zacznijmy jednak od początku. Model G5 połączymy z telefonem poprzez Bluetooth lub klasycznie, za pomocą kabelka dołączanego do urządzenia. Jeżeli posiadamy smartfon z wejściem USB-C, to dodatkowo potrzebna nam będzie przejściówka, której nie znajdziemy w zestawie. Kiedy już uda się pomyślnie połączyć kontroler, potrzebna nam będzie aplikacja GameSir World, którą pobierzemy z oficjalnej strony producenta. Oprogramowanie „nie lubiące się” z Google ma jednak tendencję do wywoływania problemów w obrębie systemu Android, więc w przypadku smartfona z tym systemem, po drodze będziemy zmuszeni zmierzyć się z szeregiem komunikatów ostrzegających o potencjalnej szkodliwości aplikacji. Potem już jednak za jej pomocą bez problemu uruchomimy dowolny tytuł, przypiszemy poszczególnie przyciski do odpowiednich funkcji i będziemy mogli rozpocząć zabawę. W obrębie systemu iOS będzie nam natomiast potrzebny specjalny emulator, który również pobierzemy ze strony GameSir i który umożliwi tę samą operację. Cały nieco skomplikowany proces konfiguracji G5 producent opisał dosyć szczegółowo w dołączonej instrukcji.
Po procesie „oswajania” kontrolera czas na rozrywkę, której dostarcza. GameSir G5 to naprawdę wyższa liga mobilnego gamingu. Jeżeli upodobaliśmy sobie tytuł ze skomplikowanym interfejsem i mnogością opcji, jak np. PUBG, to właśnie ten pad sprawdzi się tutaj najlepiej. Ponad 30 przycisków pozwoli nam przypisać im wszystkie funkcje dostępne w grze, dzięki czemu zupełnie stracimy potrzebę dotykania ekranu palcami. G5 jest bardzo responsywny, nie wykazuje praktycznie żadnego opóźnienia w reakcji. Wrażenie robi szczególnie wspomniany wcześniej trackpad, z którego korzystanie przypomina bardziej kontrolowanie myszki niż gałki analogowej. Już za to stawiamy temu modelowi duży plus, a przecież do tego umożliwia on – dzięki funkcji BattleDock – podpięcie zewnętrznej klawiatury i właśnie myszki! Mocy powinno też wystarczyć na 10 godzin grania dzięki pojemnej baterii.
Pad do smartfona GameSir G5 wyposażono w przyjemny system wibracji, a konstrukcja i umieszczenie kilku triggerów zlokalizowanych z tyłu i na dole urządzenia zasługują na najwyższe uznanie. To z tym padem spędziliśmy zdecydowanie najwięcej czasu i bawiliśmy się najlepiej. Bardzo łatwo ulec immersji, którą wprowadza. Jeśli więc jesteście gotowi przebrnąć przez uciążliwy setup tego kontrolera i zaakceptować fakt, że może nie w pełni współpracować z wszystkimi tytułami (producent przygotował w aplikacji listę gier wspieranych w stu procentach), a także chcielibyście zapewnić obdarowanemu graczowi (lub sobie) najwyższy poziom mobilnej rozrywki, to G5 będzie odpowiednim wyborem. W sieci znajdziecie go nawet za 140 zł.