Szef marki Xbox zapowiadał niedawno, że nowe konsole z rodziny Xbox są obecnie w przygotowaniu. Microsoft odniósł spory sukces z Xbox One X, ale Phil Spencer wierzy, że firma może jeszcze znacząco poprawić następcę sprzętu obecnej generacji.
Phil Spencer rozmawiał niedawno z portalem Giant Bomb, między innymi na temat nowych konsol Xbox. Gdy Jeff Gerstmann zainicjował temat, Spencer szybko zwrócił uwagę na liczbę klatek na sekundę. – Uważam, że FPS-y stanowią aspekt, który można poprawić – powiedział szef działu gamingu Microsoftu. Spencer jest zdania, że w porównaniu do PC, konsole są znacznie mniej zbalansowane jeśli chodzi o proporcje mocy CPU i GPU. W rzeczy samej, to procesory oparte na architekturze Jaguar AMD stanowią piętę achillesową, która przekłada się na niemożność podtrzymania wysokiej liczby FPS przy wyższych rozdzielczościach, albo powoduje czkawkę przy efektach dymu czy innego rodzaju półprzejrzystości. O generowaniu skomplikowanych symulacji świata nie wspominając.
Innym elementem technologicznym, który pracownik Microsoftu chciałby aby uległ on w przyszłości poprawie są czasy ładowania. Wraz z ogłoszeniem technologii Fast Start na Xbox One / X (na E3 2018), bardzo zależy mu na tym by jak najszybciej, jeszcze w trakcie pobierania gier, móc już w nie zagrać. Funkcjonalność ta działa w ten sposób, że dzięki algorytmom AI odpowiadającym za tzw. deep learning, bloki danych układane są w specyficzny sposób, tak aby umożliwić wystartowanie danego tytułu podczas gdy reszta informacji pobiera się w tle. W porównaniu z poprzednim sposobem pobierania gier, Fast Start ma pozwolić na a) granie w grę (a nie oglądanie menu) b) dokonać tego w czasie dwukrotnie szybszym niż poprzednio. Wypowiedzi szefa działu gamingu Microsoft wskazywały na to, że chciałby kontynuować pracę nad tą technologią także dla następnego Xboxa.
Co sądzicie o komentarzach Spencera na temat FPS-ów na konsolach? Czy sądzicie, że 60 FPS stanie się standardem w następnej generacji?
