Skocz do zawartości
pmcomp

Deep Purple - Live at Montreux (HD DVD)

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

jak byłem piękny i młody czyli ok 25-u lat temu, to słuchałem hard rocka, a Made in Japan Purpli była jedną z ulubionych płyt. Na DVD też mi się cos tam zaplątało i czasem zasiadałem w fotelu żeby popatrzeć na takie kawałki jak Smoke On The Water, Lazy czy Black Night. Na i tu zdarzyła się wreszcie mała gratka bo Deep Purlpe pijawili się na festiwalu jazzowym w Montreux w roku 2006. Czyżby na starość zmiana gatunku? Czyżby nowa gwiazda zagrażająca takim fajnym różnym? Trzeba toto koniecznie zobaczyć !!!

[url="http://imageshack.us"][img]http://img411.imageshack.us/img411/4324/deeppurplevf7.jpg[/img][/url]


Oto dane wydania:

video: 1080p, VC-1
audio; DTS HD HR (1,5 Mps), Dolby Digital Plus (1,5 Mbps), PCM (2.0)
napisy: brak (co tu podpisywać, nie ma co czytać, trza słuchać ;) )
region: brak
pochodzenie: USA
dodatki: koncert Hard Rock Show z London's Hard Rock Cafe (mniam)

I co z tego wychodzi?
Wychodzi moim zdaniem super. Obraz 1080p całkiem niezłej jakości biorc pod uwagę specyfikę koncertów czyli ciemność widzę. Niestety zauważyłem małe niedociągnięcia na zbliżeniach porzy przesuwaniu kamery - obraz się rozmywa. Nie mam pojęcia dlaczego. Obraz ocenie na 3-kę a biorąc pod uwagę trudności w realizacji nawet na 3,5 :) . Dźwięk moim zdaniem jest fantastyczny. Słuchałem tylko na DTS HD HR i było wspaniale choć moim zdaniem scena była lekko przesunięta w lewo. Pamiętajmy że teraz dźwięk jest wyłacznie efektem pracy pana z reżyserki i pomiksować może sobie jak mu się podoba. Skoro facet stoi i gra z prawej to za cholerę nie rozumiem dlaczego dźwięk dochodzi z lewej :D . Ale wrażenie ogólne bardzo pozytywne. Na tym koncercie znakomicie słychć różnicę w dźwięku z dużej sali i z małego zadymionego klubu (Hard Rock Cafe). Wrażenia są niesamowite. Ci sami faceci, te same kawałki a słychac zupełnie co innego. Polecam porównanie.
Co do kawałków jazzowych. Trzeba koniecznie zacząć od posłuchania preludiom do Smoke On The Water. Gdybym nie wiedział co to jest Smoke on The Water to bym powiedział że dobrze jazzują. ;):lol::P .

Podsumowując: młodym fanom Justina Timberlake'a czy Sugarbabes zapewne się niespodoba. Trudno. Mi sie podoba i basta. Dinozaury muszą mieć na pólce bo warto.

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mocna pozycja w mojej muzyko-tece.
Ten skład był z resztą w Warszawie na Legii.
Materiał potwierdza, że współczesne realizacje dźwiękowe a zwłaszcza video od strony technicznej są efektowniejsze od nagrań prehistorycznych. Postęp techniki słyszalny i widzialny.
Prawdziwa perła w kolekcji Live At Montreux.

[b]"Smoke on the Water"[/b]
Zapiera dech, zwłaszcza gdy kończy się swingowa parafraza dostajemy obawę czy usłyszymy kultowy riff.
A zgromadzona w Montreux widownia czeka na txt.:
[b]We all came out to montreux
On the lake geneva shoreline[/b]
[b]I to tam jest i jest odjazd.[/b]
Link do fragmentu pozbawionego intra:
[url="http://www.youtube.com/watch?v=2WX_4FNoto4"]http://www.youtube.com/watch?v=2WX_4FNoto4[/url]

Mike Stern ma chyba zakaz grania niektórych riffów Blackmoora ale zawsze wychodzi obronną ręką z własną wersją.
Cały koncert można za którymś razem przesłuchać specjalnie pod Mika.

Krótki OFF:
[quote][i]Materiał potwierdza, że współczesne realizacje dźwiękowe a zwłaszcza video od strony technicznej są efektowniejsze od nagrań prehistorycznych[/i].[/quote]
Wyjątkiem jest niestety trzecia już wersja hitów Led Zeppelin ( wkrótce na HD) remasterowana przez Jmii Pagea.
Bramki szumów zabijają feeling tych nagrań. Warstwa video ( najnowszy album jest trzy płytowy 2xCD + DVD) niestety nie do uratowania. Podobnie jak Beatles nie mieli szczęścia. Henio też. Last Waltz starannie nagrany film pokazuje The Band w akcji. Czy oni ( produceńci AV) wtedy nie kumali co się dzieje ?
Piszę ten off żeby uprzedzić ew. rozczarowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale chyba kiedyś był Blackmore a na klawiszach grał Lord.
O ile dobrze pamiętam.
BTW Morse też dobrze pogrywa.

Pozdro Edytowane przez pmcomp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda ze na gitarze nie gra R.Blackmoore a na organach J.Lord .... :(
Plyta jest niezla , a strona audio dorownuje SACD i DVD audio i jest doskonala !! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Chyba trzeba będzie sie szarpnąć.
P.S.
Niektórzy młodzi także wolą słuchać dinozaurów niż jakieś dody inne mandaryny:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...