Skocz do zawartości
pmcomp

filmy w DTS HD MA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

tak jak zapowiadałem zrobiłem sobie dzisiaj kinową ucztę. I muszę Wam powiedzieć, że wyniki przeszły moje najśmielsze oczekiwania.
Na pierwszy ogień poszedł film Transformers z HD DVD z dźwiekiem Dolby Digital Plus. Było nieźle, film spoko OK, dźwięk też OK. Po obiadku na deser Die Hard 4 z blu-ray'a w DTS HD MA. No i ... zaczęło się. Szybko musiałem zmienić częstotliwość odcięcia moich 4-ech tylnich głośników z 80Hz na 120Hz. To co DTS HD MA wyprawia w tym filmie to sie nie da opisać. Masakra i uczta dla uszu. Spójna scena przednia i tylnia, dźwięk oderwany od głośników i zgodny z akcją. Dialogi z centalnego głosnika wyraźne aż do bólu, aż nienaturalne. Teraz wieczorem na scenę wszedł The Transporter, film mający juz parę latek. Miodzio. BTW obraz żyletka. A na deser super nagranie Nadia'i na koniec filmu (podczas listy płac).

DTS HD MA rules, bez dwóch zdań.

Polecam wszytskim upgrade swoich sprzętów, warto. Jutro może zpodam sobie AvP albo inne w DTS HD MA, choć trylogia Matrix w Dolby TrueHD też czeka.

Pozdro/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą to jest ciekawe, bo pod względem technicznym LPCM, DTS-MA i TrueHD powinny dać identyczny bitstream.
Zastanawiam się z czego wynikają różnice tak jak np na filmie 300? Jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że zgranie do DTS-MA czy TrueHD dla HD-DVD/Bluray jest robione specjalnie pod home cinema pod rygorami (czy nawet z udziałem pracowników) Dolby czy DTSu, tak jak to ma miejsce w przypadku zgraniu dźwięku do wersji kinowej. A LPCM po prostu jest żywcem przegrany z wersji kinowej i to już może tak dobrze nie brzmieć w domu.
Swego czasu robiłem z kolegą maniakiem laserdisc porówniania ścieżek na DVD i Laserdisc i ten drugi wyraźnie miał fajniejszy dźwięk w wielu pozycjach (np. Terminator 2). Wtedy doszliśmy do wniosku, że wydania LD były bardziej dopieszczane i dźwięk był specjalnie podmixowywany a na DVD to masówka. Ale ile w tym prawdy to nie wiem :( Ale na przykład Disney na kilku płytach (m.in. na Królu Lwie) zrobił specjalną ściężkę którą nazwał "Enhanced Home Theater Mix".

A z innej beczki: zauważyłeś może na Transporterze jakieś uciążliwe EE? Ja oglądałem tylko reencode, bo nie miałem dwójke w pięknej jakości zgraną z Premiere i nie chciało mi się ciągnąć całego Bluraya dla jedynki, więc zassałem reencode (co mi przypomniało zasadę o której zapomniałem - nie ssać i nie oglądać reencodów :) ) i tam było fatalne EE. I zastanawiam się czy to było już w źródle czy genialny reencoder dodał żeby było "lepiej"?

Edytowane przez maxiuca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...