Projektor zamiast TV

[speedy9 0]

Cześć

Chcę wyrzucić z salonu telewizor, bo i tak służy tylko jako ekran (nie oglądamy TV). Chciałbym umieścić rzutnik na suficie, około 5m od ekranu. Tam też będzie się siedzieć, więc żeby nie był za głośny. Ekran już mam. Pozwala wyświetlić obraz 16:9 o przekątnej około 85 cali. Zaznaczam, że nie jestem jakimś purystą jeśli chodzi o jakość obrazu. Ma być wyraźny i mieć jakieś sensowne kolory, nie przejaskrawione, gryzące w oczy. Nie mam żadnych doświadczeń z projektorami domowymi. Mam TV FullHD, stary LG 42LV375S z bodajże 2011 roku.

Mam w domu taki "zabawkowy" chiński projektor (AUN D60, https://aunstore.com/product/aun-d60-projector/), z matrycą HD 1280x720 (rzeczywista, natywna rozdzielczość). Tylko coś nie wierzę w te jego 2800 lumenów ;). Próbnie go sobie podłączyłem i nawet daje radę. Da się obejrzeć kreskówkę przy odsłoniętych oknach w dzień. Światło do salonu wpada przez okno tarasowe od północnej strony, więc nie jest zbyt jasno. Tylko obraz na tych 85 calach jest mało ostry.

Projektor będzie wykorzystywany do oglądania filmów 2-3 razy w tygodniu maksymalnie i bardzo sporadycznie podłączany do konsoli. Chcę podłączyć do niego Chromecasta na potrzeby streamingu z telefonu oraz korzystania z Netflixa. Nie mam i nie planuję kupować odtwarzacza Blu-Ray. Z płyt co najwyżej będą odtwarzane filmy przyrodnicze z DVD

Jak więc widzicie nie mam dużych wymagań. Myślałem nawet nad używanym projektorem. Można kupić np. Optomę HD144X używaną kilknaście/dziesiąt godzin za <1500zł Czy to byłby dobry wybór? Jeśli nowy to w cenie do około 2500zł myślę. Ze względu na fakt jak często będzie używany, nie widzę sensu wydawać więcej. Ale jak warto dać więcej, to nie jest to problem.