Skocz do zawartości
urad

OLED804 - uszkodzony pixel

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie zauważyłem na matrycy uszkodzony jeden pixel.

Czy takie uszkodzenie podlega gwarancji czy też oddawać sprzęt do sklepu - dziś jest dokładnie 14 dzień od podpisania umowy kredytowej.

 

 

 

badpixel.jpg

W zasadzie to są dwa

badpixel1.jpg

baxpixel2.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowałem się na zwrot, nie będę się męczył z nim skoro mogę odstąpić od umowy zgodnie z prawem.

Dziś także wykonałem telefon do Philipsa zadając niewygodne pytania jak postępuje Philips z tzw. wypaleniami matrycy oraz w przypadku uszkodzonych pixeli - Philips odesłał mnie do serwisu MIK twierdząc, że to decyzja serwisu i potrzebna jest diagnoza.

Zadzwoniłem do serwisu MIK - recepcja nie chciała mnie połączyć z kimkolwiek z serwisu kto jest decyzyjnym by mnie poinformował o procedurach w w/w przypadkach i odesłała mnie do producenta.

Wiec zadzwoniłem ponownie do Philipsa z prośba o ustosunkowanie się do konkretnych przypadków np. choćby jeden martwy pixel, infolinia znów próbowała odesłać mnie do serwisu ale tym razem byłem już stanowczy, iż chce znać stanowisko philipsa jak postępuje ze sprzętem z tytułu niezgodności towaru z umową - czyli np choćby jednym martwym pixelem czy np. wypaleniami na matrycy.

Przy okazji wczoraj zrobiłem gruntowny test matrycy - Doliczyłem się 6 uszkodzonych pixeli w zależności od koloru (R/G/B) w tym dwa w pełni martwe.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem w Sony AF9 kilkanaście martwych pikseli i po diagnozie w serwisie Mik Radom wymieniono mi na AG9 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klasy paneli LCD według normy ISO 13406-2

Norma ISO 13406-2 określa możliwe wystąpienia błędnych (martwych) pikseli na panelach LCD i pozwala na zaklasyfikowanie paneli w określone klasy.

Większość producentów paneli LCD posługuje się niniejszą normą, nie gwarantując zachowania najwyższego standardu (całkowitego braku martwych pikseli), z tego powodu matryce klasy 1 są zwykle znacznie rzadziej występujące i droższe.

Matryce oferowane w sklepie MaxForPower zostały zaklasyfikowane w poniżej opisane klasy zgodnie z normą ISO 13406-2. Wszystkie matryce Klasy 1 gwarantują brak wadliwych pikseli.

Norma ISO klasyfikuje matryce LCD TFT wedle liczby możliwych do wystąpienia błędów pikseli (bad-pikseli). Podane poniżej w tabeli wartości należy uznawać za maksymalne dopuszczalne w danej klasie.

Norma rozróżnia także rodzaje defektów pikseli na 3 określone typy:

  • Typ 1 - piksel zawsze włączony - kolor biały
  • Typ 2 - piksel zawsze wyłączony - kolor czarny
  • Typ 3 - sub-piksel - jeden lub wiele sub-pikseli zawsze włączonych lub zawsze wyłączonych (kolory: czerwony, niebieski lub zielony)

Klastrem nazywamy pole pikseli o rozmiarze 5x5 pikseli.

Producent może ale nie musi stosować się do tej ńormy. Ale są tez firmy, które deklarują zero martwych pikseli i zawsze wymieniają. Wszystko zależy od polityki danego producenta. Wiec tak jak koledzy pisza, najlepiej jest zwrócić jeśli tylko jest taka możliwość.

I jeszcze jedna sprawa, 14 dni od podpisania umowy ratalnej nie ma nic wspólnego z prawem do zwrotu. Umowa ratalna jest tylko i wyłącznie sposobem zapłaty za zakup. Forma płatności nie ma wpływu na możliwość zwrotu zakupionego towaru.

W ciągu 14 dni można rozwiązać umowę ratalna/kredytowa, a sklep może np. zadać płatności gotówka po odstąpieniu od umowy ratalnej. Umowa kupna została zawarta a raty to jest sposób zapłaty za zakup.

Edytowane przez Nygus
  • Zmieszany 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Nygus napisał:

I jeszcze jedna sprawa, 14 dni od podpisania umowy ratalnej nie ma nic wspólnego z prawem do zwrotu. Umowa ratalna jest tylko i wyłącznie sposobem zapłaty za zakup. Forma płatności nie ma wpływu na możliwość zwrotu zakupionego towaru.

Tak, potwierdziłem to, decyduje data dostarczenia / odbioru sprzętu.

1 godzinę temu, stefek38 napisał:

Miałem w Sony AF9 kilkanaście martwych pikseli i po diagnozie w serwisie Mik Radom wymieniono mi na AG9 

No tak, tylko że to TV firmy Philips, który może mieć inną politykę co do martwych pixeli... A może ktoś już przeszedł podobny temat właśnie z OLED Philipsa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, urad napisał:

No tak, tylko że to TV firmy Philips, który może mieć inną politykę co do martwych pixeli... A może ktoś już przeszedł podobny temat właśnie z OLED Philipsa?

Sony w części kraju też jest serwisowany przez MIK Radom, dlatego to może mieć pewien związek.

3 godziny temu, urad napisał:

Dziś także wykonałem telefon do Philipsa zadając niewygodne pytania jak postępuje Philips z tzw. wypaleniami matrycy oraz w przypadku uszkodzonych pixeli - Philips odesłał mnie do serwisu MIK twierdząc, że to decyzja serwisu i potrzebna jest diagnoza.

Powiem Ci jak to tam działa naprawdę. Z własnego doświadczenia i doświadczeń kolegów z forum.

Serwis MIK Radom jest tylko murzynem który wynosi Twój telewizor z domu, a później o ile go nie zgubi albo nie zepsuje po drodze (to się zdarza!) to robi mu fotki i opisuje co widzi z bliska. Ten opis stanu faktycznego jest wysyłany do kogoś w TP Vision, czyli chińskiego producenta sprzętu który finansuje całą tą imprezę pod tytułem telewizory Philips i ich reklamacje.

Dla oszczędności kosztów to jest jedna osoba, bo po co zatrudniać więcej. Ta jedna osoba podejmuje decyzje o tym czy uznać, czy uwalić reklamację. Nie udało nam się jeszcze ustalić na jakiej podstawie zapada decyzja na tak czy na nie. Wielokrotnie na forum ludzie opisywali tą samą wadę telewizora Philips, czasem nawet po zdjęciach widać było że to jest to samo. Dla części z tych osób reklamacje uznano, a części nie. Dlatego zakładam że tam jest rzucana moneta i na tej podstawie ta decyzja jest podejmowana. Z tego powodu nikt nie chce wziąć za tą decyzję odpowiedzialności i przyznać kto ją tak naprawdę podejmuje i od kogo można się dowiedzieć konkretów. Podejrzewam, że po prostu żadnych konkretów i procedur serwisowych po prostu nie ma. Jesteś Ty, Twój telewizor i moneta, którą rzuca chińczyk z TP Vision w godzinach pracy. Dlatego następnym razem jak będziesz chciał kupić telewizor Philipsa to po prostu rzuć monetą. Ale kup go tylko jeżeli moneta stanie na swoim rancie. 

Edytowane przez efel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, efel napisał:

Dlatego następnym razem jak będziesz chciał kupić telewizor Philipsa to po prostu rzuć monetą. Ale kup go tylko jeżeli moneta stanie na swoim rancie. 

Jakbym kupował rzeczy z myślą jak go będą serwisować to bym nic nie kupił. W życiu kupiłem już z 10 tv i żaden się nie zepsuł. 

ps.

Nawet głupią reklamację trzeba składać z głową i nigdy do gwaranta. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Pingwineczek napisał:

Jakbym kupował rzeczy z myślą jak go będą serwisować to bym nic nie kupił. W życiu kupiłem już z 10 tv i żaden się nie zepsuł. 

Samochód też tak kupujesz? Wiem, że to trochę inna skala i wartość, ale jednak telewizory OLED to jest towar premium i te większe/nowsze, potrafią kosztować już tyle co używany samochód. A że elektronika teraz jest tak projektowana żeby wcześniej czy później się popsuć warto jednak rozważyć jakość serwisu przy zakupie, nawet jeżeli i tak będziesz reklamował zawsze z tytułu rękojmi w sklepie. Ostatecznie i tak serwis producenta obsługuje wszystkie reklamacje i fajnie jak nie partaczy co drugiej reklamacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, efel napisał:

Samochód też tak kupujesz? Wiem, że to trochę inna skala i wartość, ale jednak telewizory OLED to jest towar premium i te większe/nowsze, potrafią kosztować już tyle co używany samochód. A że elektronika teraz jest tak projektowana żeby wcześniej czy później się popsuć warto jednak rozważyć jakość serwisu przy zakupie, nawet jeżeli i tak będziesz reklamował zawsze z tytułu rękojmi w sklepie. Ostatecznie i tak serwis producenta obsługuje wszystkie reklamacje i fajnie jak nie partaczy co drugiej reklamacji.

Porównanie tak wzięte z [beeep]y,  że szkoda mi było odpowiedzieć. Jednak poświęcę tą minutę. Przy wyborze samochodu nie sprawdzam jak działa serwis. Jest to nie do sprawdzenia. Jeżeli już miałbym coś sprawdzać przed zakupem to awaryjność danego modelu. Poszukaj sobie w sieci jak serwis mercedesa załatwia sprawę auta za milion. 
"A że elektronika teraz jest tak projektowana żeby wcześniej czy później się popsuć" Jest tak zaprojektowana, żeby psuć się po okresie gwarancji. Czyli jakość serwisu mi wisi, bo naprawa pogwarancyjna jest najczęściej nieopłacalna
Z życia wzięte. Zakup karty SD samsunga  w MM. 4 tygodnie w serwisie i zero odpowiedzi. I co mam nie kupować czy jechać po serwisie tej firmy. Jedyne na co mogę to być zły to na siebie, że nie ZAZNACZYŁEM, że ma być z rękojmi załatwiona sprawa. Karta za 30 PLN więc mi się nie chciało pisać samemu reklamacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Pingwineczek napisał:

Przy wyborze samochodu nie sprawdzam jak działa serwis. Jest to nie do sprawdzenia.

Co?

5 minut temu, Pingwineczek napisał:

Poszukaj sobie w sieci jak serwis mercedesa załatwia sprawę auta za milion

Słyszałem o tym. Właśnie dzięki nagłośnieniu tej sprawy nigdy bym nie kupił samochodu tego rodzaju a już na pewno nie w tych serwisach w których to auto było diagnozowane.

2 minuty temu, Pingwineczek napisał:

Jest tak zaprojektowana, żeby psuć się po okresie gwarancji. Czyli jakość serwisu mi wisi, bo naprawa pogwarancyjna jest najczęściej nieopłacalna

Nie do końca da się zaprojektować sprzęt żeby się zepsuł od razu po gwarancji. Jednemu tak się stanie, ale drugiemu który użytkuje dany sprzęt dużo częściej/mocniej/bardziej padnie jeszcze w okresie rękojmi. 

3 minuty temu, Pingwineczek napisał:

Z życia wzięte. Zakup karty SD samsunga  w MM.

I to ja podałem przykład wzięty z [beeep]y? Serwisowanie i reklamacja karty za 30 zł a telewizora za 10 tys to jednak spora różnica. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, efel napisał:

Co?

 

G... Powiedz mi jak sprawdzisz serwis Kii. Jak jest ich kilkadziesiąt w kraju. Jeden może dobrze robić inny słabo. 

 

25 minut temu, efel napisał:

Co?

Słyszałem o tym. Właśnie dzięki nagłośnieniu tej sprawy nigdy bym nie kupił samochodu tego rodzaju a już na pewno nie w tych serwisach w których to auto było diagnozowane.

 

Czyli nie kupisz nowego auta bo  o każdym serwisie taką historię w sieci przeczytasz.

25 minut temu, efel napisał:

Nie do końca da się zaprojektować sprzęt żeby się zepsuł od razu po gwarancji. Jednemu tak się stanie, ale drugiemu który użytkuje dany sprzęt dużo częściej/mocniej/bardziej padnie jeszcze w okresie rękojmi. 

 

Dlatego sprawdzam jaki sprzęt pada a nie jak działa ich serwis. 
 

 

27 minut temu, efel napisał:

I to ja podałem przykład wzięty z [beeep]y? Serwisowanie i reklamacja karty za 30 zł a telewizora za 10 tys to jednak spora różnica. 

Ja podałem przykład działania serwisu. A nie tego co reklamuje. Tak podałeś śmieszny przykład. Jesteś pierwszym człowiekiem, o którym słyszę, że przed zakupem auta sprawdza jak działa serwis. Twoja logika się tak prezentuje:  kupię Skode bo szybko i dobrze działa serwis. Ja wolę kupić VW i nie odwiedzać SUPER działającego serwisu. 
(wybór marek przypadkowy)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Pingwineczek napisał:

Twoja logika się tak prezentuje:  kupię Skode bo szybko i dobrze działa serwis. Ja wolę kupić VW i nie odwiedzać SUPER działającego serwisu. 
(wybór marek przypadkowy)

Niepsujący się samochód to taka sama utopia jak telewizor bez wad obrazu. Zejdźmy na ziemię. Moja logika jest taka: mam do wyboru dwa produkty za podobne pieniądze, podobnej jakości. Ryzyko że każdy z nich się może popsuć jest trudne do oszacowania, ale przyjmijmy że podobne. Wolę wybrać ten produkt, który ma dobre opinie o serwisie, bo a nuż na mnie trafi że będę musiał serwisować. Myślę, że większość ludzi którym przedstawisz tak tą sytuację będzie miało logikę zbieżną z moją.

32 minuty temu, Pingwineczek napisał:

G... Powiedz mi jak sprawdzisz serwis Kii. Jak jest ich kilkadziesiąt w kraju. Jeden może dobrze robić inny słabo. 

Samochody to jednak był kiepski przykład. Reklamując coś w samochodzie jedziesz do salonu w którym go kupiłeś i tam masz najczęściej serwis. Da się kupując samochód przewidzieć gdzie on będzie naprawiany i tym się kierować przy zakupie. O to mi pierwotnie chodziło.

W telewizorach i ogólnie pojętej elektronice nie masz wpływu gdzie sprzęt trafi do serwisu i masz rację, że jeden może być partaczem, a drugi może mieć super opinie. Mimo to jakaś wypadkowa tych opinii krąży i moim zdaniem warto ją brać pod uwagę przy zakupie: są producenci którzy dbają o klientów i zapewniają dobre wsparcie swoich produktów, ale są też tacy, którzy idą ze swoimi klientami na noże przy każdej reklamacji. Mówisz że mamy w ogóle nie brać tych różnic pod uwagę decydując się na zakup i wmawiać sobie że prawie na pewno kupowany egzemplarz się nie popsuje? Pachnie mi to zbyt dużą ignorancją...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, efel napisał:

Moja logika jest taka: mam do wyboru dwa produkty za podobne pieniądze, podobnej jakości. Ryzyko że każdy z nich się może popsuć jest trudne do oszacowania, ale przyjmijmy że podobne...

Ty coś piszesz o utopii?? Chcesz porównywać dwie marki samochodów i zakładasz, że prawdopodobieństwo serwisowania jest podobne... Śmiechem bym się zabił. Przyjąć jako założenie możesz wszystko.... potem wychodzi, że dwa identyczne modele wyprodukowane w tej samej fabryce i jeden z nich jest ciągle naprawiany a drugi nie. Dlatego wybieranie samochodu po serwisie to komedia a nie wybór. Jednak każdy ma swojego "bzika"  

10 minut temu, efel napisał:

Niepsujący się samochód to taka sama utopia jak telewizor bez wad obrazu

Kia sportage 1,5 roku i bez awarii. Czyli póki co żyję w utopii :D 

  • Zmieszany 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, Pingwineczek napisał:

Chcesz porównywać dwie marki samochodów i zakładasz, że prawdopodobieństwo serwisowania jest podobne... Śmiechem bym się zabił.

Napisałem dwa produkty za podobne pieniądze czyli dwa modele czegoś z tej samej półki a nie dwie marki. W obecnych czasach marka jest zbyt szerokim pojęciem: możesz kupić dobry sprzęt danej marki, ale też najtańsze dziadostwo z chińskiej fabryki tej samej marki. Tak masz min na rynku telewizorów: kiedyś Sony robiło same najlepsze i najdroższe telewizory, ale rynek ich zmusił żeby zaczęli też produkować tani chłam dla Kowalskiego. 

Jedyne co marka może wskazywać to jakość serwisu właśnie: najdroższy i najlepszy model trafi dokładnie do tego samego serwisu co najtańszy i najgorszy. Od podejścia i traktowania klienta w takim przypadku może zależeć czy klient kupi daną markę ponownie czy nie. 

46 minut temu, Pingwineczek napisał:

Kia sportage 1,5 roku i bez awarii. Czyli póki co żyję w utopii

Na to wygląda. Nie popsuł Ci się jeszcze prawie nowy samochód (jaki przebieg?) i miałeś 10 telewizorów bez awarii. Nie dziwię się że na tej podstawie wysnułeś wnioski, że sprzęty się rzadko psują i nie ma co sobie zawracać głowy jakością serwisu. Ja w ostatnich kilku latach reklamowałem z 50% rzeczy które kupiłem. Moim zdaniem nie ma co przesadzać i panikować przed wcześnie, bo paranoja to też źle, ale warto jednak mieć z tyłu głowy, że coś takiego jak serwis może mieć znaczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, efel napisał:

Nie dziwię się że na tej podstawie wysnułeś wnioski, że sprzęty się rzadko psują i nie ma co sobie zawracać głowy jakością serwisu.

Tak żeby kończyć wątek, bo skaczesz z kwiatka na kwiatek. Najpierw samochody, potem produkty... Nie sprawdzam jakości serwisu bo reklamacja z gwarancji ma same wady. Robi się to z rękojmi. 

24 minuty temu, efel napisał:

Ja w ostatnich kilku latach reklamowałem z 50% rzeczy które kupiłem.

Bo sprawdzasz jak działa serwis a nie czy produkt jest awaryjny. 

18 minut temu, efel napisał:

Na to wygląda. Nie popsuł Ci się jeszcze prawie nowy samochód (jaki przebieg?)

A to ty naprawiasz auto w serwisie producenta po 4 latach ?? To ty bogaty jesteś. :D SERWIS=GWARANCJA a  ta w realnym świecie jest dość krótka.  

  • Smutny 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...