Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, efel napisał:

 

Taaa, teraz cały rynek sprzętów audiofilskich się zaśmiał z tego zdania które napisałeś. Jakość powiadasz? A kabelek zasilający 'audiofilski' za kilkaset złotych co takiego jakościowego oferuje? Szybciej prąd przesyła? Czy go czyści jakoś? 

 

Częściowo masz rację. Na rynku audio hi-end jest prosto ... premium = cena. Bardzo często nic wspólnego z jakością. Rynek poszybował cenowo do nieba.

A co do tego kabelka przykład nietrafiony. Posłuchaj różnic pomiędzy tymi przewodzącymi prąd kabelkami w różnych i dobrze złozonych systemach audio to najprawdopodobniej zmienisz zdanie. Dlaczego tak się dzieje, że kable mają wpływ na dźwięk pisałem nie raz na blogu. I bynajmniej nie ma to nic wspólnego z prądem. Co nie znaczy, że jego jakość nie ma znaczenia. Ma tylko w innych warunkach. W blokach zazwyczaj słychac lepiej w nocy. Jak wszystkie pralki i odkurzacze śpią.

I warto pamietac jeszcze jedną prawdę, powtórzę: jeśli ktos czegos nie widzi lub nie słyszy to nie znaczy, że tego tam nie ma.

 

A wracając do premium. W TV najważniejszą jest jakość wyświetlanego obrazu. Bo do tego słuzy telewizor. Smart, Android czy inne funkcje może zapewnić zewnętrzne urządzenie np. tuner DVB-T czy SAT. Youtube czy Netflix mozna "zdekodować" gdzie indziej. Design jest także wazny ale nie najważniejszy. Zazwyczaj produkty premium mają z założenia dobry design. Produkt premium powinien byc także niezawodny, o czym często sie zapomina. I OLEDy, te droższe, spełniają te założenia. Nawet biorąc pod uwage powidoki czy rzadko pojawiające się wypalenia.

Pozdro

Edytowane przez pmcomp
  • Plusik 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, pmcomp napisał:

A co do tego kabelka przykład nietrafiony. Posłuchaj różnic pomiędzy tymi przewodzącymi prąd kabelkami w różnych i dobrze złozonych systemach audio to najprawdopodobniej zmienisz zdanie. Dlaczego tak się dzieje, że kable mają wpływ na dźwięk pisałem nie raz na blogu. I bynajmniej nie ma to nic wspólnego z prądem. Co nie znaczy, że jego jakość nie ma znaczenia. Ma tylko w innych warunkach. W blokach zazwyczaj słychac lepiej w nocy. Jak wszystkie pralki i odkurzacze śpią.

I warto pamietac jeszcze jedną prawdę, powtórzę: jeśli ktos czegos nie widzi lub nie słyszy to nie znaczy, że tego tam nie ma.

Nie jestem ekspertem, ale zapolemizuję, a co mi tam :). Powiadasz, że jakość kabla zasilającego ma znaczenie dla dźwięku i że to słychać? Jest jakaś różnica jak podłączę sprzęt do gniazdka kablem za np 1000 zł zamiast zwykłego, w miarę porządnego kabla za np 50 zeta? Jakim cudem ja się pytam, ten metr kabla ma zrobić różnicę, względem dziesiątek metrów kabla, który pan Mietek położył w ścianach 20 lat temu jak budynek stawiali? Bynajmniej nie były to kable po 1000 zł za metr. Zdaję sobie sprawę że jakość prądu ma znaczenie, że są różne zakłócenia wprowadzane przez sprzęty domowe itp ale co ma do tego kabelek?

"jeśli ktos czegos nie widzi lub nie słyszy to nie znaczy, że tego tam nie ma."

Dysponujesz jakimiś pomiarami w których można tą różnicę w dźwięku między kabelkami zasilającymi z różnych półek cenowych zauważyć? Bo u mnie słuch z wiekiem już nie ten i chciałbym zobaczyć jakieś obiektywne testy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, mój wpis o "premium" opisuje stan faktyczny a nie nasze oczekiwania. Większość z nas ma swoje (zawodowe lub prywatne) techniczne skrzywienie i chcielibyśmy aby bezwzględny prym miała technika, parametry, jakość techniczna. W rzeczywistym świecie rządzonym przez księgowych i prawników już dawno tak nie jest. W większości obszarów wyznacznikiem klasy premium jest (jak napisał @pmcomp) cena - im wyższa tym bardziej premium :)

Oczywiście za tą ceną idzie również jakoś technika (choć czasem daleko) np. zapewne OLEDy markowane (czy produkowane? wątpię) przez np. LOEWE zapewne są robione na selekcjonowanych panelach, pewnie mają inne (lepsze?) filtry obrazu czy tez lepsze oprogramowanie.

Edytowane przez pawelll

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, pawelll napisał:

(...)

zapewne OLEDy markowane (czy produkowane? wątpię) przez np. LOEWE zapewne są robione na selekcjonowanych panelach, pewnie mają inne (lepsze?) filtry obrazu czy tez lepsze oprogramowanie.

Wątpię żeby LOEWE miało zasoby żeby wytworzyć własne oprogramowanie czy też lepszą elektronikę. To obecnie nie jest takie proste. Pewnie jest tak samo jak z tymi kabelkami. Jak rozkroisz to znajdziesz to samo co w zwykłym kabelku za ułamek tej ceny. W przypadku LOEWE liczy się marka, design i to o czym pisałeś na początku i z czym się zgadzam - odpowiednio wysoka cena...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
52 minuty temu, efel napisał:

Nie jestem ekspertem, ale zapolemizuję, a co mi tam :). Powiadasz, że jakość kabla zasilającego ma znaczenie dla dźwięku i że to słychać? Jest jakaś różnica jak podłączę sprzęt do gniazdka kablem za np 1000 zł zamiast zwykłego, w miarę porządnego kabla za np 50 zeta? Jakim cudem ja się pytam, ten metr kabla ma zrobić różnicę, względem dziesiątek metrów kabla, który pan Mietek położył w ścianach 20 lat temu jak budynek stawiali? Bynajmniej nie były to kable po 1000 zł za metr. Zdaję sobie sprawę że jakość prądu ma znaczenie, że są różne zakłócenia wprowadzane przez sprzęty domowe itp ale co ma do tego kabelek?

"jeśli ktos czegos nie widzi lub nie słyszy to nie znaczy, że tego tam nie ma."

Dysponujesz jakimiś pomiarami w których można tą różnicę w dźwięku między kabelkami zasilającymi z różnych półek cenowych zauważyć? Bo u mnie słuch z wiekiem już nie ten i chciałbym zobaczyć jakieś obiektywne testy.

 

Ja nie będę polemizował ... przyczytaj to sie dowiesz: http://www.audiomatus.com/kable_sieciowe.pdf

W skrócie: znaczenie ma ten trzeci kabel. 

 

Pozdro

Edytowane przez pmcomp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, efel napisał:

Dysponujesz jakimiś pomiarami w których można tą różnicę w dźwięku między kabelkami zasilającymi z różnych półek cenowych zauważyć? Bo u mnie słuch z wiekiem już nie ten i chciałbym zobaczyć jakieś obiektywne testy.

 

Chcesz obiektywne testy czy pomiary? Przyjemność obcowania z muzyką czy pomiary?

Czy swoje osobiste szczęście czy np. przyjemność ze smaków też mierzysz?

Edytowane przez pmcomp
  • Lubię 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, efel napisał:

Wątpię żeby LOEWE miało zasoby żeby wytworzyć własne oprogramowanie czy też lepszą elektronikę.

Zasoby techniczne pewnie nie. Ale finansowe być może tak i mogli zlecić (np. Sony? - żart oczywiście) to komuś innemu.

A wracając do meritum. W 2017 roku seria 7 - B,C, E jest różnicowana praktycznie tylko dizajnem, trochę wyposażeniem no i ceną. Czyli LG chce utrzymać kilka modeli różnie pozycjonowanych. Pomijam celowo A7 i W7. W 2018 spodziewam się, że LG wróci do wcześniejszej polityki większego zróżnicowania technicznego (a może tez i jakościowego) modeli i będą szli w kierunku rozlokowania OLEDów w różnych segmentach. Jeśli tak będzie to potencjalna B8 powinna być tańsza niż B7 tak żeby mogła robić za "średniaka" na rynku - co może zostać osiągnięte przy cenie 6-7 tys. Oczywiście pewnie będzie "uboga" czyli z jednym podstawowym pilotem, podstawową (czyli kiepską) wersją dźwięku (głośników).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, efel napisał:

Nie pierwszy i nie ostatni raz ktoś wpada na pomysł żeby iść w ilość poświęcając jakość.

Otóż to.

3 godziny temu, mmpeg-4 napisał:

Dla produktów audio video jedynym wyznacznikiem jakości dźwięku i obrazu jest tylko jakość

Już nie, kiedyś i owszem tak było. Dziś wyznacznikiem "premium" stała się głównie (i praktycznie jedynie) cena. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, pmcomp napisał:

Ja nie będę polemizował ... przyczytaj to sie dowiesz: http://www.audiomatus.com/kable_sieciowe.pdf

W skrócie: znaczenie ma ten trzeci kabel. 

No właśnie. Cytat ze strony 3 (wcześniej są wskazówki dotyczące długości i przekrojów):

image.thumb.png.fc699d258acf3d67afac16cfe8370f4b.png

Czyli podstawowe reguły połączeń a nie magiczne kable zasilające za setki czy tysiące złotych np:

http://www.sklep.fusic.pl/category/okablowanie-zasilajace

I o to właśnie chodziło koledze :)

Oczywiście analiza w tym artykule porusza tylko najistotniejsze aspekty zagadnienia i to w rzadko spotykanym w rzeczywistości (stosowanym tylko przez audiofilów) układzie połączeń ale idea jest OK.

Ale podniesiony przez Ciebie przykład kabli doskonale obrazuje na czym polega fenomen "klasy premium".

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Xisiek napisał:

Już nie, kiedyś i owszem tak było. Dziś wyznacznikiem "premium" stała się głównie (i praktycznie jedynie) cena. 

Poniżej właśnie taki przykład pozycjonowania i oceny tego samego produktu ale zapakowanego w różne obudowy, Kanadyjski moon CP8 ZA 15000$ (w drogiej obudowie) to tak na prawdę amplituner Denon AVR2808 za 1200$ (w typowej obudowie) , obydwa urządzenia w tzw pismach branżowych zostały ocenione że grają mniej więcej tak jak kosztują czyli diametralnie różnie, tymczasem było to dokładnie to samo urządzenie. 

 

A na kilku ślepych testach przeprowadzonych na forum audiostereo przez Lutka, ani jednemu audiofilowi nie udało się odróżnić (przy ustawionej dla każdego z nich dokładnie takiej samej zmierzonej mocy) wzmacniaczy hi end od najtańszych firmowych wzmacniaczy które były przyzwoicie skonstruowane.

Edytowane przez mmpeg-4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mmpeg-4 Super.

Ale odbiegliśmy od tematu.Co do zasady nie jestem przeciwnikiem sprzętu "premium". Byle kupujący był uczciwie informowany o tym co kupuje.

Dlaczego podniosłem kwestię "premium"? Wydaje się, że wiele z wątków poruszanych w obszarze OLED bierze się stąd, że kupujący OLEDy (za relatywnie duże pieniądze) są przekonani, że kupują sprzęt "premium" a nie jest to pełna prawda. W mojej opinii docelowo linia B/C będzie pozycjonowana jako klasa średnia , typowym premium jak dla mnie jest w tej chwili linia W i np. przywoływany wcześniej LOEWE.

Oczywiście to co piszę nie usprawiedliwia wypuszczania przez LG bubli.

  • Zmieszany 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, pawelll napisał:

No właśnie. Cytat ze strony 3 (wcześniej są wskazówki dotyczące długości i przekrojów):

image.thumb.png.fc699d258acf3d67afac16cfe8370f4b.png

Czyli podstawowe reguły połączeń a nie magiczne kable zasilające za setki czy tysiące złotych np:

http://www.sklep.fusic.pl/category/okablowanie-zasilajace

I o to właśnie chodziło koledze :)

Oczywiście analiza w tym artykule porusza tylko najistotniejsze aspekty zagadnienia i to w rzadko spotykanym w rzeczywistości (stosowanym tylko przez audiofilów) układzie połączeń ale idea jest OK.

Ale podniesiony przez Ciebie przykład kabli doskonale obrazuje na czym polega fenomen "klasy premium".

 

 

 

Czy ja gdzieś napisałem ile mają kosztować dobre kable zasilające?

 

Na tak postawione pytanie: Jest jakaś różnica jak podłączę sprzęt do gniazdka kablem za np 1000 zł zamiast zwykłego, w miarę porządnego kabla za np 50 zeta? odpowiedziałem ... TAK, jest róznica i wyjaśniłem dlaczego.

Móje wszystkie inerconnecty analogowe, kable głośnikowe i kable zasilające wykonane są z tego samego przewodnika ... Western Electric 16GA.

1 godzinę temu, mmpeg-4 napisał:

Poniżej właśnie taki przykład pozycjonowania i oceny tego samego produktu ale zapakowanego w różne obudowy, Kanadyjski moon CP8 ZA 15000$ (w drogiej obudowie) to tak na prawdę amplituner Denon AVR2808 za 1200$ (w typowej obudowie) , obydwa urządzenia w tzw pismach branżowych zostały ocenione że grają mniej więcej tak jak kosztują czyli diametralnie różnie, tymczasem było to dokładnie to samo urządzenie. 

 

A na kilku ślepych testach przeprowadzonych na forum audiostereo przez Lutka, ani jednemu audiofilowi nie udało się odróżnić (przy ustawionej dla każdego z nich dokładnie takiej samej zmierzonej mocy) wzmacniaczy hi end od najtańszych firmowych wzmacniaczy które były przyzwoicie skonstruowane.

 

No cóż, żeby coś usłyszeć należy porównywać, powtórzę, w poprawnie skonfigurowanym systemie audio. mam na myśli pomieszczenie, tor sprzętu oraz słuchacza. Do tego odpowiednie nagrania, które w sposób łatwy pozwolą usłyszeć różnice. jeśli chcesz usłyszeć zmiany sceny rozstawienia instrumentów np. przy napierdalance elektronicznej perkusji w niskich rejestrach to życzę powodzenia.

 

  • Plusik 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, pmcomp napisał:

Na tak postawione pytanie: Jest jakaś różnica jak podłączę sprzęt do gniazdka kablem za np 1000 zł zamiast zwykłego, w miarę porządnego kabla za np 50 zeta? odpowiedziałem ... TAK, jest róznica i wyjaśniłem dlaczego.

Artykuł który przytoczyłeś przeczy temu co napisałeś - przynajmniej w warstwie logicznej.  Oczywiście różnica jest zawsze (np. o 950 zł :)) kwestia tylko czy w kierunku o którym chodziło pytającemu. A na tak zadane pytanie (w kontekście całego tematu) odpowiedź brzmi: jeśli użyjesz "porządnego kabla" (np. takiego jak napisali w artykule) i podłączysz go zgodnie z zasadami to różnicy nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, nie zrozumialeś artykułu.

Clue jest następujące. W niekorzystnych warunkach sygnał może zamykac się nie interconnectem analogowym tylko przewodem PE kabla zasilającego. A częsciowo zamyka się po obu. Dlatego kabel zasilajacy "gra" czyli wpływa na dźwięk. Pozytywnie lub negatywnie. I jego cena nie ma nic do rzeczy. 

A teraz przeczytaj raz jeszcze o moim rozwiązaniu. U mnie nie ma znaczenia którędy sygnał się zamyka ponieważ wszystkie przewody wykonane są z tego samego przewodnika. Zaznaczę, że wymiana tego przewodnika na inndy spowoduje ... inny dźwięk. Bo ... "kable grają".

 

Proponuję zakończyć te dywagacje w tym miejscu, są nie na temat. A zeby było na temat ... kable zasilające na pewno nie mają nic wspólnego z premium, chyba ze patrzymy tylko na cenę. A potrafią osiagać kilkadziesiąt tysięcy zlotych za odcinek 1,8 m. Kablami można system audio "dopiescić". Delikatnie zmienić jego granie w kierunku w jakim chcemy.

A jeli kto chce ze mn polemizować w temcie audio, zapraszam na osobiste spotkanie. Wtedy pokażę i udowodnię.

Edytowane przez pmcomp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, pmcomp napisał:

 

No cóż, żeby coś usłyszeć należy porównywać, powtórzę, w poprawnie skonfigurowanym systemie audio. mam na myśli pomieszczenie, tor sprzętu oraz słuchacza. Do tego odpowiednie nagrania, które w sposób łatwy pozwolą usłyszeć różnice. jeśli chcesz usłyszeć zmiany sceny rozstawienia instrumentów np. przy napierdalance elektronicznej perkusji w niskich rejestrach to życzę powodzenia.

Testy organizował Lutek który zawodowo stroi fortepiany,  testy były przeprowadzane na dowolnej muzyce u różnych  audiofili i w rożnych dowolnych  pomieszczeniach,  jak Lutek osobiście nadzorował przebieg testów i dokładnie wyrównywał poziomy głośności to jeszcze nie było ani jednego przypadku rozróżnienia wzmacniaczy, a jeżeli porównania organizowały osoby związane z tzw komercja, to różnice niemal zawsze były proporcjonalne do ceny urządzeń. Czyli podsumowując,  znalazł się jeden człowiek nie podatny na korzyści i udowodnił że przy jego udziale (tj wyrównywał osobiście poziomy górności na mierniku) nikt nie rozróżni bardzo drogiego wzmacniacza vs budżetowego.  I do dzisiaj wielu ma mu to za złe. Co więcej proponował dowolnemu zawodowemu recenzentowi poddanie się testowi pod jego kontrola ale jak dotąd ani jeden nie podjął się tego wyzwania, a wszyscy ci którzy podjęli rękawicę to polegli.

Edytowane przez mmpeg-4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, pmcomp napisał:

Przykro mi, nie zrozumialeś artykułu.

Clue jest następujące. W niekorzystnych warunkach sygnał może zamykac się nie interconnectem analogowym tylko przewodem PE kabla zasilającego. A częsciowo zamyka się po obu. Dlatego kabel zasilajacy "gra" czyli wpływa na dźwięk. Pozytywnie lub negatywnie. I jego cena nie ma nic do rzeczy.

Proponuję zakończyć te dywagacje w tym miejscu, są nie na temat. 

Nie chciałem dyskutować z Tobą o "graniu kabli". To Ty wszedłeś w ten wątek,  przytaczajac na poparcie swoich tez artykuł który temu przeczy. Napisano wyraźnie o znanych zasadach łączenia, przekroju,  długości. Ani słowa o materiale, ekranach itp. Wręcz napisano że zwykłe kable wystarczą.  EOT. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, pmcomp napisał:

 

Ja nie będę polemizował ... przyczytaj to sie dowiesz: http://www.audiomatus.com/kable_sieciowe.pdf

W skrócie: znaczenie ma ten trzeci kabel. 

 

Pozdro

Przeczytałem. To mówisz, że żeby pozbyć się pętli mas w sprzęcie audiofilskim potrzebujesz kabla za kilka tysięcy? Nawet nie chce mi się tego komentować, bo mógłbyś się poczuć urażony moim komentarzem. 

18 godzin temu, pmcomp napisał:

 

Chcesz obiektywne testy czy pomiary? Przyjemność obcowania z muzyką czy pomiary?

Czy swoje osobiste szczęście czy np. przyjemność ze smaków też mierzysz?

Obiektywny test w sprzęcie audio? Jak wspomnieli koledzy wyżej, jeżeli zrobi się go porządnie to wychodzą ciekawe wnioski. Są jakieś obiektywne testy zrobione porządnie, które pokazują że kable grają? Pytałem o pomiary bo taki pomiar jest z reguły obiektywny (o ile przeprowadzono go rzetelnie) i pokazuje różnice. No ale jeżeli chodzi tylko o pętlę mas to nie szukaj, wierzę że jest różnica i to wyjdzie nawet w pomiarach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę jednak nie doceniłem Samsunga, jeśli pokażą działajacego 150 calowego micro-leda na CES 2018 to pojawi się realny konkurent dla Oledów.

Do tego jeśli potwierdzą się lepsze parametry cyt (ITHARDWARE.PL): Micro LED oferować mają sporą przewagę w stosunku do OLED-ów, ponieważ zapewniać powinny 30x większą jasność, są bardziej energooszczędne, cieńsze i lżejsze, pozwalają na uzyskanie wyższych rozdzielczości, oferują szerszą gamę kolorów, a także dłuższą żywotność. Jak więc widać, ich zalety są naprawdę znaczące, a dodatkowo obraz pozbawiony będzie efektu wypalania"  to technologia Oled może mieć duże problemy ( nie piszą nic o wadach a idealnych rozwiązań nie ma, jedyna wadą jaka mi przychodzi na myśl mogą być koszty produkcji oraz uzysk sprawnych paneli  )

Oczywiście pozostaje kwestia ceny, na początku pewnie będzie kosmos ale za rok, dwa gdy ogarną się z technologią może być ciekawie, zapowiada się ostra walka ;). 

Link do newsa z ITHARDWARE.PL

https://ithardware.pl/aktualnosci/samsung_szykowac_ma_na_ces_przelomowe_telewizory_micro_led-4492.html

 

 

  • Plusik 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Peter_21 napisał:

Oczywiście pozostaje kwestia ceny, na początku pewnie będzie kosmos ale za rok, dwa gdy ogarną się z technologią może być ciekawie, zapowiada się ostra walka ;). 

Na pewno firma LG dobrze sprawdzi czy rzeczywiście firma Samsung już na tyle dobrze opanowała tą technologię, że będzie w stanie w niedługiej przyszłości zagrozić OLED,  i jeżeli LG faktycznie dojdzie do takiego wniosku, to wtedy najprawdopodobniej bardzo szybko podejmie decyzje o znacznie szybszym spadku cen niż było to wcześniej planowane i znacznie szybszym wprowadzeniu nowszych udoskonaleń które były planowane na później,  aby jeszcze zdążyć zastąpić/wyprzeć technologią OLED technologię LCD zanim Micro Led zdąży to zrobić. Dodatkowo LG musiałoby wtedy zdążyć zrobić jak największy postęp technologii OLED aby w momencie wejścia Micro Led jak najlepiej wypaść w bezpośrednim porównaniu z Micro Led, bo to będzie własnie decydujący moment który przeważy jaka technologia zdobędzie wszystko a jaka będzie w odwrocie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Materiał organiczny używany przez LGD ma jedną zasadniczą wadę jeżeli chodzi o przyszłość - od 2 generacji, a wszystko wskazuje, że i w 3 będzie podobnie nie jest w stanie dać więcej jasności niż te 700-800 nit i to jest największe wyzwanie zaraz obok żywotności paneli/ich jasności w czasie.  Na własne oczy widziałem OLED serii 910, który po około roku grania na półce sklepowej świecił taką szarą bielą (napis na czarnym tle), jakby materiał stracił z połowę swych możliwości emisyjnych, więc na opowieści LG o żwytności rzędu  30 czy 100 tys h, trzeba brać sporą poprawkę bo są to jedynie jakieś symulacje laboratoryjne, a materiał organiczny podczas intensywnego działania jak widać zużywa się dużo szybciej.

Dlatego nieograniczne diody zwane microled są tutaj znakomitym rozwiązaniem i myślę, że to one będą przyszłością, szczególnie że macza w tym swoje paluchy także Apple.  Pytanie tylko - kiedy komercyjnie aplikacje  i z jaką metką cenową.

PS. Przypominam filmy HDR dziś mają mastering najcześciej na 4 000 nit (DolbyP), a sama specyfikacja odlatuje na magiczne 10 000nit.

Edytowane przez Xisiek
  • Plusik 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może nastąpił faktycznie jakiś przełom w technologii produkcji i microLED zacznie się pojawiać. Generalnie rozpoczęcie prac nad OLEDem było w pewnym sensie odpowiedzią na niemożliwość odpowiedniej miniaturyzacji LEDów (a wtedy zdaje się jeszcze problemy z kolorem niebieskim). Więc gdyby rzeczywiście pojawiły się mLEDy w rozmiarach takich jak dziś OLEDy (na razie jest mowa o 150") to byłoby ciekawie. Swoją drogą to by tłumaczyło wycofanie się Samsunga z OLEDów w TV. Jeśli nie będzie jakichś zacięć technicznych (technologia i koszty) i nie ujawnią się jakieś wady technologii mLED może wejść w czasie kilku lat (pamiętacie jak szybko LCD zdominowały rynek masowy?).

Edytowane przez pawelll

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pożyjemy, zobaczymy, ale prezentacja 150" panelu nie jest według mnie przełomem. Przełomem byłyby prezentacje telewizorów w rozmiarach obecnych OLEDów i informacja, że takie micro-ledy będą dostępne na rynku konsumenckim, nawet jeśli miałyby kosztować na początku 4 razy więcej niż OLEDy.

  • Plusik 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Subman napisał:

prezentacja 150" panelu nie jest według mnie przełomem

Sama w sobie nie. Przy 150" piksel (przy 4K) ma prawie 1mm więc od biedy da się to prawie "wydrutować".

Ale pokazanie tego oficjalnie (a na razie przecieki) pokazują, że giganci nie czekali z założonymi rękami i coś robią. Czy tym "czymś" na pewno będzie mLED? Taak na pewno to chyba nie wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę się pochwalić osobistym wykonaniem dwóch ekranów o rozmiarach 70 x 40 [m] 

filmy da sie na tym oglądać ale nie nazwałbym tego technologią mLED :D

jeden pixel to 35 mm średnicy 

ale drutowanie to tez nie jest.

taki mały OT i autopromocja ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...