Docieranie plazm i kalibracja - obalamy mity (panasonic)

[Maciej Koper 1 175]

"Przed kalibracją plazmę należy wygrzać co najmniej 50, 100, 300, 999 godzin" - ile to już razy przewijało się to zdanie na forum?

Skąd w ogóle wzięło się zalecenie wygrzewania telewizora plazmowego przed kalibracją? Powstało ono w obawie o rezultaty kalibracji, które mogłyby okazać się nietrwałe w początkowym okresie użytkowania telewizora. Przemawia za tym fakt, że luminofory (elementy emitujące światło) stosowane w wyświetlaczach plazmowych starzeją się i zmienia się natężenie światła generowanego przez nie. Przez pierwsze kilka(set) godzin zmiany mogą zachodzić szczególnie intensywnie i dlatego zaleca się, aby dać matrycy trochę czasu na stabilizację działania. Żeby zagadnienie było jeszcze bardziej ciekawe i kontrowersyjne wielu użytkowników zauważa znaczną poprawę obrazu wraz z rosnącą ilością przepracowanych godzin w początkowym okresie użytkowania telewizora. Poprawa najczęściej objawia się w postaci głębszych czerni, naturalniejszych barw i większej ilości szczegółów, z resztą nie trzeba dużo opowiadać, bo tu na forum mamy wiele tematów o wygrzewaniu plazm.

Zmiana wyglądu obrazu wraz z upływającym czasem użytkowania jest faktem bezsprzecznym i kilka razy już przeze mnie zbadanym. Stąd w raportach z kalibracji wpisane jest zalecenie powtórzenia zabiegu za maks. 18 miesięcy. Dla większości telewizorów jest to okres po którym znowu można odczuć jakiś "przeskok" w jakościowy. Zawsze ciekawił mnie natomiast fakt czy w przypadku nowych plazm okres wygrzewania jest koniecznością, zaleceniem, czy... fanaberią. Ludzie owszem coś zauważają, ale jak często się okazuje w takich sytuacjach sprowadza się to do autosugestii. Ponieważ sam byłem często pytany o konieczność wygrzania wyświetlacza (dla pewności proponowałem 100 godzin) prędzej czy później wiedziałem, że będę musiał to zbadać empirycznie.

Pod lupę biorę dziś Panasonica z serii "50". Egzemplarz 42" zakupiony na początku grudnia. Dorwałem się do niego gdy miał wyświecone 4 godziny, niestety właściciel nie mógł się opanować i poczekać z rozpakowaniem na mnie Dziś "stuknęło" mu 100 godzin pracy, więc postanowiłem powtórzyć pomiary.

W poniższej tabelce pomiary 23 próbek barw z palety Gretag MacBeth i wyliczona z nich delteE 2000 określająca dostrzegalną różnicę pomiędzy dwoma kolorami.

[/th][th]szary 35%	szary 50%	szary 65%	szary 80%	biały	ciemna skóra	jasna skóra	niebieskie niebo	naturalna zieleń	niebiesko-turkusowy	turkusowy	pomarańczowy	purpurowo-niebieski	stonowany czerwony	purpurowy	żółto-zielony	pomarańczowo-żółty	niebieski	zielony	czerwony	żółty	fuksja	morski

dE2000[/td]
[td]0.62[/td]
[td]0.82[/td]
[td]1.11[/td]
[td]1.30[/td]
[td]0.87[/td]
[td]0.50[/td]
[td]0.31[/td]
[td]1.01[/td]
[td]0.41[/td]
[td]0.22[/td]
[td]0.39[/td]
[td]0.30[/td]
[td]0.74[/td]
[td]0.31[/td]
[td]0.38[/td]
[td]0.24[/td]
[td]0.12[/td]
[td]0.25[/td]
[td]0.43[/td]
[td]0.65[/td]
[td]0.43[/td]
[td]0.55[/td]
[td]0.57[/td]

Przekłamania tego rzędu można uznać za zupełnie nieistotne!



Dalej pomiary barw podstawowych i dopełniających, każda z nich o nasyceniach 25,50,75,100%

Może już bez wdawania się w szczegóły:
min dE = 0.20
max dE = 1.11
średnia dE = 0.47
to bardzo bardzo niewielkie odchyłki




Balans bieli, gamma. Wykresy są niemalże takie same...



Czerń po 4 godzinach pracy miała poziom 0.014cd/m2. Po 100 godzinach 0.015cd/m2... Czyli tu także bez zmian.

Wniosek z tego jest jeden: zmiana obrazu po pierwszych 100 godzinach pracy jest niedostrzegalna gołym okiem. DeltaE mniejsza od 1 jest na tyle niewielka, że na pierwszy rzut oka trudno odróżnić od siebie próbki barw, a co dopiero scenę z filmu jako całość i to jeszcze bez punktu odniesienia. Nawet gdyby ustawić dwa wyświetlacze obok siebie działające tak jak mój testowy podczas pierwszego i drugiego pomiaru to zakładam się, że wiele osób nie odróżniło by ich w ślepym teście.

Co za tym idzie nowe PDP Panasonic'a można kalibrować już od pierwszych chwil ich działania. Oczywiście jak się poczeka to też się nic nie stanie, ale różnica będzie tylko w komforcie psychicznym właściciela. Widać też jak łatwo nabywcy telewizorów ulegają złudzeniom, że obraz poprawia się.

Oczywiście nie twierdzę teraz, że podczas pierwszych chwil nic się nie dzieje szczególnego z ekranem i że nie warto na pierwsze dni ustawić telewizora "na pół gwizdka" - może warto, bo przecież badaliśmy tylko reprodukcję obrazu, a jest też kwestia powidoków, których temat nie został poruszony.

Pamiętajmy też, że eksperyment dotyczył tegorocznego panasonica. Nie można interpolować tych wniosków na inne pozostałe TV plazmowe... Edytowane 25 Lutego 2013 przez Gmeru

[slimak 38]

Ciekawy eksperyment, przydałyby się jeszcze pomiary po np. 230h, 470h, 1030h*.

*Panasonic wie, że go użytkownicy kontrolują, dlatego pomiary po równo 100 czy 1000h mogą być niemiarodajne.

Kiedyś:

Na Discovery kiedyś był odcinek jak produkuje się Plazmy. Końcowym etapem było ustawienie TV na regałach z gniazdkami i puszczanie jakiegoś sygnału przez x godzin.

Niemieckie czasopismo video po teście chyba PV70 dostało oficjalną informacje od Panasonic Niemcy, że słaba czerń wynika z testu zrobionego zanim TV przepracował pierwsze 100 godzin.

Mój S10 (tak jak inne modele Panasonica 2009) posiadał ukrytą funkcję blaknięcia czerni. :-)

TV żeby maskować spadek czerni, zmieniał też gammę. Obraz pomimo gorszej czerni był coraz bardziej kontrastowy (TV pokazywał czerń w miejscach gdzie jej nie powinno być). Gammę w S10 przestawiałem w menu serwisowym chyba z 3 razy.

Obecnie:

ST50 mam 3 miesiące, jakiś specjalnych zmian nie widzę, ale przy ustawianiu jasności na planszy kontrolnej (w ciemnym pomieszczeniu) raz optymalna jasność wynosi 0, a raz +1. Czy to wynika z zaprogramowanych „skoków” napięcia sterującego panelem, czy z zmiennych warunków środowiska testowego, nie jestem wstanie stwierdzić.

Edytowane 28 Grudnia 2012 przez slimak

[Maciej Koper 1 175]

Tak jak się spodziewałem, powyższy eksperyment nie zmienił nic w społeczności forumowiczów. Nadal co druga osoba zauważa błogosławieństwo spływające na obraz po pierwszych kilkudziesięciu godzinach seansu

Widzę jednak, że w innych częściach świata też próbują walczyć z mitami. Jakiś czas temu podobny eksperyment został przeprowadzony przez amerykańskiego kalibratora - Ray'a Cornado Jr. rezultat? Taki sam. Wynik udostępnił na swoim blogu mój znajomy, instruktor w firmie THX - Michael Chen i dodał jeszcze:

"that will not stop people from hoping ... and that is all this is about ... hope and faith facts and logical thinking play no part in this"

Jak widać miał dużo racji Oryginał wpisu:

I got some cool data sets from Ray Coronado where he and an industry reviewer took some out of the box readings of Panasonic VT 60 plasma sets in their THX mode and then they ran those D-nice slides for 100 hours exactly as per the instructions ... then fed in those special D-nice settings after the break in. What did they find?

Was the end result better than the stock THX mode in the TV? Did people end up with a better calibrated tv?

No. In both cases ... the THX mode was still better out of the box. The break in disc ... and the 100 hours ... and the special settings afterward were just a complete waste of time. This is what really happens when people actually have proper instruments to validate and verify the claims of this special break in process.