"Hobbit" w kinach w technologii 3D oraz na Blu-ray 2D i 3D - tylko jakiej?

[binary 741]

Mozna.

Jeśli oczywiście to Cie zaciekawi, to stosowną kwerenda w googlach wypluje zawsze coś ciekawego.

Pierwszy z brzegu wynik: http://www.dvxuser.com/V6/showthread.php?281621-48FPS-Footage-amp-24FPS-comparison-Shot-with-RED-Realtime-Not-slow-motion

Jeśli to ma być jakieś podchwytliwe pytanie, za którym stoi teza , ze fps, a 3d to dwie kompletnie niezależne rzeczy, to ja odpowiem, ze zgadzam sie z ta teza. Tyle tylko, ze w tym przypadku nie ma znaczenia, ze ktoś wcześniej kręcił filmy w 48fps, albo ze istnieje wersja Hobbita 2d/48fps. Chodzi o to jak prezentować sie będzie wersja 3d w 48fpsach.

Co do uzytego przeze mnie określenia "pasywne 3D"

Mój problem z nomenklaturą ma następujące podłoże.

Pod terminem "aktywne 3d" wszyscy zwykli rozumieć obraz wyświetlany naprzemiennie dla dla prawego i lewego oka w pelnej rozdzielczosci i schynronizowane z obrazem naprzemienne przyslanianie jednego z oczu przez migawkowe okulary.

Telewizory stosujace metodę określana "pasywnym 3d" nie zamykają przeslon w okularach, w których za to stosowane są polaryzatory odcinajace światło spolaryzowane inaczej dla każdego z oczu. Obraz zas Wyświetlany jest dla obu oczu jednocześnie, w liniach parzystych dla jednego oka, w nieparzystych zaś dla oka drugiego.

W kinie RealD3D, do ktorego chadzam, okulary wyposażone są w polaryzatory, jakie stosowane są w telewizorach z pasywnym 3d, jednak ( AFAIK) obrazy dla obu oczu wyświetlane są naprzemiennie, w pełnej rozdzielczości, niczym w technologii aktywnej. Z uwagi na stosowanie okularów polaryzacyjnych, takich jak stosowanych w telewizorach z pasywnym 3d, uzylem terminu "pasywne 3d", jednak ze względu na naprzemienny sposób wyświetlania obrazow dla dla obu oczu, bliżej tej technice do znanego nam "aktywnego 3d". Poniewaz jednak okulary nie mrugaja, muszę użyć określenia "pasywne" , inaczej będzie wiecej zgłaszających zastrzeżenia.

Aby nie wydawać sie w niepotrzebne dyskusje jak działa RealD3D, porzucam linka http://en.wikipedia.org/wiki/RealD_Cinema.

Edytowane 13 Grudnia 2012 przez binary

[klaus71 1 699]

poprawny link do RealD3d to http://en.wikipedia.org/wiki/RealD_3D

no rzeczywiście ten pasyw w Real3d jest mixem z technologią aktywną - kto by pomyślał.

bardzo dziwne czemu nie używają dwóch osobnych projektorów na polaryzacje.

w sumie to Hobbit może być dla nich problemem - jak wyświetlić 48hz gdy projektor działa na 72hz (na oko).

[Forest89 11]

Właśnie się dowiedziałem, że w moim kinie Cinema3D będzie puszczany Hobbit 48HFR. 25 grudnia idę

[binary 741]

U nas wyswietlaja od 13 grudnia. Ja jeszcze nie widzialem, bo sie wczasuje ale corka mi mowila, ze wszystkim sie podobala wesja HFR 3D i pomimo dlugosci nikt z jej znajomych, ktorzy ogladali, nie skarzyl sie na dolegliwosci zwiazane z ogladaniem w 3d, ktore czasem towarzyszyly im przy innych projekcjach 3d.

Obaczymy w przyszlym tygodniu.

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk 2

[Andrzejooo123 7]

Ja dzisiaj przeczytałem w polskiej recenzji, że film wygląda jak tania opera mydlana z TV, także faktycznie, nie ma co narzekać.

[raus 145]

Klatki klatkami, ale jest w Polsce jakieś kino ze sprzętem do 4K? O ile w ogóle standard pozwala na 4K/48/3D (czyli minimum 96 klatek 4K na sekundę) i w jakiej jakości to by było jakości przy limicie OIDP 300MB/s

[Forest89 11]

Kina może i się znajdą, gorzej z tym, czy dystrybutor będzie w posiadaniu kopii w 4K...

[bubas 0]

Skoro w 2011 z maleńkim kinie studyjnym w Poznaniu stanął projektor z możliwością obsługi 4K, to przypuszczam, że znajdzie się w Polsce jeszcze jakieś miejsce:

http://www.mmpoznan.pl/388689/2011/10/5/najnowoczesniejszy-projektor-kinowy-w-polsce-znajduje-sie-w-kinie-rialto?category=news

[klaus71 1 699]

to w kinach puszczają coś gorszego niż 4k ?

[raus 145]

@klaus71: Praktycznie nie ma kopii 4K, projektorów tym bardziej (tzn jest trochę w USA). Kiedy ta technologia wchodziła "pod strzechy" (podziękujmy Cameronowi...) TI nie miał jeszcze gotowych chipów DLP 4K a nikt nie miał jaj żeby zastopować ten proces do czasu aż zaczną taki produkować. I teraz przez lata w większości kin (w Polsce pewnie we wszystkich poza jakimiś wybranymi wyjątkowymi salami w stolicy) będzie taki półprodukt. Jeśli ten kodek od RED się przyjmie (i zostanie otwarty albo ktoś wymyśli coś podobnie skutecznego i/lub czterowarstwowe BD) to w domach będzie można oglądać materiał w lepszej jakości niż w kinach (4K, pełna przestrzeń barw)

@bubas: Sony się nie liczy, zresztą pewnie wzięli projektor Sony bo był tani albo odkupili go zza oceanu. Podobno Sony 4K ma gorszą jakość obrazu niż DLP2K i najprawdopodobniej nie wspiera 48FPS.

[klaus71 1 699]

chcesz mi powiedzieć że projektory są w kinach typu CinemaCity tylko full hd (1920x1080) ?

tylko na ekranach o rozmiarach w okolicach10x20m to piksel miałby 1x1cm i jakość by była gorsza od kin "rolkowych".

to już nic nie rozumiem.

[windmill 4]

W kinach używa się zazwyczaj projektorów 2k (2048x1080). Piksel może mieć nawet 10 cm, ważne jest z jakiej odległości ogląda się obraz.

A jeśli chodzi o jakość, porównaj sobie maksymalny przepływ danych w BD (50 Mbps) z DCI (250 Mbps).

Edytowane 17 Grudnia 2012 przez windmill

[matee 12]

Piksel może mieć nawet 10 cm

z całym szacunkiem, ale takiego PIKSELA w kinie nigdy jeszcze nie widziałem ...

[windmill 4]

Ja też nie, co nie zmienia sensu poprzedniej wypowiedzi.

[raus 145]

A jeśli chodzi o jakość, porównaj sobie maksymalny przepływ danych w BD (50 Mbps) z DCI (250 Mbps).

To jest dość naciągane porównanie bo DCI nie ma kompresji ruchu (film to zbiór poszczególnych klatek zapisanych jako Jpeg2000) i ma nieskompresowany (zupełnie) dźwięk, więc ten bitrate w BD jest wykorzystany bardziej efektywnie i główną różnicą jest większa przestrzeń barwna w DCI (ale znowu gorsza niż na taśmie, od taśmy DCI jest lepsze o tyle, że każdy seans ma taką samą jakość). 4K ma rozdzielczość porównywalną z teoretycznym maksimum taśmy filmowej, no ale może się okazać, że zaraz 4K z 4:4:4 pojawi się w domach

No dla przyszłych (a właściwie nie aż tak przyszłych) produkcji w 4K/48 (albo i 60) FPS/3D to 250/300 Mbps (ale to na pewno nie jest MB, a nie Mb?) to wcale nie będzie jakiś gigantyczny wynik, a ze względu na koszmarną cenę tego całego sprzętu nie będzie można ot tak z dnia na dzień wprowadzić większego bitrate'u czy skuteczniejszej kompresji, tak jak w przypadku urządzeń domowych.

A wielkość piksela mimo wszystko ma znaczenie - w niedużej odległości od ekranu (przednie rzędy) w DCI 2K jestem w stanie zauważyć piksele (tzn. SDE)

[windmill 4]

I jak w tym przednim rzędzie oglądało się film?

Moje porównanie bitrate'ów nieco naciągane (różne techniki kompresji), ale to w opozycji do stwierdzenia że w kinie taka chała. A co by nie było, to znacznie szerszy gamut i 12 bitów na barwę podstawową zamiast 8 znaczy IMHO znacznie więcej, niż 1 cm piksel. Nie neguję przy tym, że 4k jest lepsze od 2k.

Czuję pewne zażenowanie dyskutując o widoczności wielkości piksela w oderwaniu od innych parametrów; zawsze sądziłem iż rozdzielczość, wielkość piksela (plus jego apertura), rozmiar ekranu i odległość oglądania są ze sobą nierozerwalnie powiązane jeśli rozważamy widoczność pikseli. Z mojej strony EO(off)T, bo wątek nie o tym...

[raus 145]

I jak w tym przednim rzędzie oglądało się film?

Wcale, siedziałem z tyłu. Ale przy taśmie nie było takiego problemu (właściwie jeśli chodzi o jakość to główną przewagą DCI są normalne napisy, a nie jakoś krzywo wypalane na taśmie czy coś. Ale i tak kino nie może załadować swojego/innego pliku z napisami, np. w innym języku albo dwujęzycznymi). No i te przednie rzędy po coś są, trudno żeby ze względu na niedostatki techniki kina miały usunąć przednie rzędy.

A 4K i rozszerzona przestrzeń barwna mają się pojawić w tej zabawce - http://hdtvpolska.com/topic/29438-red-zapowiada-odtwarzacz-uhd/ . To ma normalne wyjście HDMI, więc jest przeznaczone dla w miarę normalnych użytkowników i pewnie będzie zasilane skompresowanym materiałem DCI. A skoro implementacja tak wydajnego kodowania jest już możliwa w sprzęcie za $1500 to pewnie niedługo pojawi się podobnie wydajny otwarty kodek i będzie można ściągać materiały kinowej jakości z torrentów.

[binary 741]

IMHO seans 3d mozna sobie odpuscic. Avatar to niestety nie jest, ale za to oczy nie bola chyba dzieki 48fps-om, ktore daja niestety spodziewany efekt i milosnikom 9-tej muzy raczej nie przypadna do gustu.

Na plus, film pomimo prawie 3 godzin wcale sie nie dluzy ( jak TDKR) i na koncu pozostaje wrazenie "co? juz koniec?!", a nie jak w TDKR - "uff. nareszcie koniec!"

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk 2

[klaus71 1 699]

a jak się ma film do książki - wierna adaptacja?

[Mierzwiak 221]

Z cienkiej książeczki zrobiono 3 filmy - co to za pytanie?

[binary 741]

a jak się ma film do książki - wierna adaptacja?

Nie spodziewasz sie chyba, ze bede spoilowal przed polska premiera. Inna sprawa, ze po 2 dekadach od przeczytania ksiazki, chyba nie bylbym w stanie wylapac chocby polowe roznic fabularnych czy detali .

Ale nawet jesli nie jest to wierna adapacja, to co z tego. To kawal dobrej, familijniej rozrywki.

Ortodoksyjnym fanom Tolkiena sie nie spodoba na bank. Maruderzy znajda sporo do narzekania, ze (prawie) wszystko juz bylo w LOTR, albo, ze czegos brakuje. Trolle zas napisza, bez ogladania, ze to nie warta funta klakow "opera mydlana". Trudno mi sobie wyobrazic, ze dla kogos, kto "odswierza" LOTR-a przynajmniej raz na 2 lata, film bedzie rozczarowaniem, choc moze znajda sie i tacy.

Ja chcialem jedynie przestrzec przed wersja 3D HFR, tych kinomaniakow, ktorzy wbrew wlasnym watpliwosciom, chcieliby naocznie przekonac sie, co do spodziewanego efektu, aby zaczeli przygode z "Hobbitem" jednak od wersji 2D/24fps, chyba ze odczucie, ze chwilami ogladaja gre komputerowa im nie przeszkadza. Zwlaszcza ze zaprezentowane efekty 3D IMHO nie sa tego warte.

O roznicach pomiedzy wersjami niestety nic nie jestem w stanie napisac, bo z uwagi nawal zajec, bede mogl obejrzec wersje 2D dopiero po swietach.

Edytowane 21 Grudnia 2012 przez binary

[Paraponzipopo 5]

Nie spodziewasz sie chyba, ze bede spoilowal przed polska premiera.

nigga please... o tagu

nie słyszałeś?

[binary 741]

nigga please... o tagu

nie słyszałeś?

Mama tak do Ciebie mowi czy moze koledzy na podworku?

Chlopcze. Gdybys uzyl takiego sformulowania w miejscu w ktorym pracuje, zostalbys odeslany do domu, bez zaplaty, do czasu kiedy wezwa Cie ponownie aby zakomunikowac Ci czy wyrzuca Cie na zbity pysk czy Twoj wybryk skonczy sie jedynie upomnieniem.

[helcik 3]

to temat na inną dyskusję, znam ludzi którzy potrafią się pokłócić który jest bardziej nigga, ale gdyby biały ich tak nazwał to gotowi są iść do sądu.

na szczęście w Polsce nikt nie musi się tym przejmować, i murzyna (nawet białego) można nazwać murzynem ;-)

[binary 741]

Ja nie znam takich ludzi. Nie mniej jednak nie zycze sobie by ktokolwiek, a zwlaszcza jakas barbapapa, zwracala sie do mnie w sposob uniwersalnie uznawany za obrazliwy. Uzywanie zas obrazliwych okreslen, niekoniecznie pasujacych do polskich realiow, nie czyni takiego procederu mniej niewlasciwym. Znam epitety w roznych jezykach, prawdopodobnie nawet takich, ktorych nasz smialy Kolega, nawet by nie rozpoznal. Chyba nie o to chodzi na tym forum abysmy sie nawzajem wymieniali znajomoscia egzotycznie brzmiacych wyzwisk. A moze sie jednak myle...?

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk 2

Edytowane 21 Grudnia 2012 przez binary