Skocz do zawartości
buku

TVP HD: koszykówka ME 2009

Rekomendowane odpowiedzi

Całe lata pracowaliśmy ( koszykarze i kibice) nad degradają tej wspaniałej gry w PL.

Dziwne, że przyznali nam organizację tak poważnej imprezy.

Środowiska samorządowe i działacze PZKosz nie dorośli do tematu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po rozwiązaniu drużyny wrocławskiego śląska istnieje nieprawdopodobny głód na ten sport w "moim" mieście. Sam jestem wychowankiem WKS - zaczynałem w czasach Chudeusza, Kalinowskiego, Łopatki (ojca). Później wspaniałe mecze w pucharach z Adamem Wójcikiem, Maćkiem Zielińskim idt.. W zasadzie najpiękniejsze karty polskiej koszykówki zostały zapisane we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku (o Turów Zgorzelec i Gwardii Wrocław również należy pamiętać). Blisko od Wrocławia jest Ostrów Wlkp ze wspaniałą drużyną Stal Ostrów. To były zawsze piękna spotkania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A o grze Polaków nie wspominamy ? Niestety za wcześnie rozdawaliśmy medale ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie, bez przesady. Na medal raczej nie było co liczyć. Największe pragnienie, które można było zrealizować to przejść do czwórki i pojechać na mistrzostwa świata. Wystarczyło jednak 5 minut drugiej kwarty, BEZ PUNKTÓW, aby wszystko legło w gruzach. Słoweńcy w tym czasie walili trójki i odjechali bardzo daleko.

Widziałem dzisiejszy mecz Hiszpanów. Może na początku turnieju rozczarowali, ale dziś znowu "grali swoje". Stawiam na finał Hiszpania-Turcja. Serbia, choć drużyna z tradycjami, niczego historycznego w tym turnieju nie osiągnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mało brakowało a bym się pomylił. Serbowie do meczu z Turcją podeszli bardzo poważnie. Tymczasem Turcy rozpoczęli jak w meczu towarzyskim - pełny luzik. Do trzeciej kwarty utrzymywali bezpieczny dystans, ale czarta kwarta, to typowe "koszykarskie szachy". Trener Serbów zaczął coś czarować, a chłopcy go posłuchali. Skończyło się dogrywką, która przez długi czas niczego nie wnosiła - zero skuteczności po obu stronach. Turcy jednak chyba się przestraszyli, że ten spokój zaprowadzi ich do klęski i przeprowadzili super szybką kontrę, która rozstrzygnęła te bardzo "dziwne" zawody.

Ogólnie mecz "szachowy", ale jednak z odrobiną emocji w końcówce.

Edytowane przez wieslawef

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Turcy pozytywnie zaskakują i praktycznie od początku pokazują, że mają potencjał na finał. We wczorajszym meczu mimo naprawdę słabej formy rzutowej Turkoglu, nie odbiło się to na wyniku bo Turcja ma innych graczy potrafiących grać nie gorzej (na wuropejskim poziomie) np Ilyasova.

Co do wczorajszej gry Polaków to cóż, okazało się, że jednak brakuje nam jeszcze mentalności zwycięzców. O ile na początku mistrzostw nardzo imponowało mi podejście naszych zawodników: zero strachu, wiara we własne umiejętności i w dobry wynik, o tyle po tych paru porażkach widać, że gdzieś to uciekło. Nie chcę tutaj krytykować ich za grę, bo i tak uważam, że mocno namieszali w tych mistrzostwach i dali nam trochę powodów do dumy przynajmniej po pierwszych meczach. W kolejnych dwóch przegranych próbowali, walczyli i mimo porażki pozostawili pozytywne wrażenie. Jednak wczoraj po prostu stanęli, nie szło im nic i najgorsze, że się poddali praktycznie już na początku 3 kwarty. Słowenia wczoraj nie pokazało nic dobrego, grali bardzo przeciętnie, nie szły im rzuty za 3, który to element był wcześniej ich atutem, innymi słowy wczoraj był najlepszy moment na to, żeby ich pokonać, ale trzeba było zagrać na swoim dobrym poziomie i przede wszystkim walczyć. Tego ostatniego zabrakło i za to mam trochę żal i pozostał niesmak. Bo można przegrać, ale po walce do końca.

Moim zdaniem jutrzejszy mecz zakończy nasz udział w tych mistrzostwach, bo realnie patrząc raczej po tym co pokazaliśmy nie będziemy w stanie pokonać Hiszpanów w meczu w którym od którego zalezy również ich awans. Chciałbym się mylić, chciałbym zobaczyć naszych w glorii, ale rozum mówi inaczej. Niezależnie natomiast od wyniku ciesze się, ze pierwszy raz od bardzo długiego czasu chociaż w tych 2-3 meczach mogłem popatrzeć na grę Polaków na dobrym poziomie, bez zakrywania oczu po fatalnych zagraniach (nie dotyczy wczorajszego meczu :)).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po rozwiązaniu drużyny wrocławskiego śląska istnieje nieprawdopodobny głód na ten sport w "moim" mieście. Sam jestem wychowankiem WKS - zaczynałem w czasach Chudeusza, Kalinowskiego, Łopatki (ojca). Później wspaniałe mecze w pucharach z Adamem Wójcikiem, Maćkiem Zielińskim idt..

Łopatkę i Kalinowskiego (Polonia Wawa) pamiętam.

Ale był jeszcze taki AS o którym mawiano:

Ci co go mają to mają tytuł Mistrza Polski.

Napewno grał sezon w Trójmieście (Flota - Wybrzeże ?).

Potem wyjechał do Francji.

A może mam na myśli Łopatkę (ojca) ?

Zgadzam się z opiniami powyżej w całości.

Może to wina trenera. Ale mają super fachmana.

Prędzej układów interpersonalnych w drużynie.

Może to problem Logana ?

Sam nie wiem czy powinien graćw pierwszym składzie. Lansował go jednak trener.

Szkoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko o wczorajszym meczu Polaków, bo w zasadzie pisać nie ma o czy. Przegraliśmy i to w zasadzie koniec naszych mistrzostw. Ja jednak zwróciłem uwagę na dwie ważne nauki

1/ trener w meczu "o wszystko" wpuszcza rezerwowych, którzy nie ograni na parkiecie, chyba sami byli zdziwieni tą decyzją (np. Adam Wójcik, który na "dzień dobry" wsadził trójkę, ale później było tylko gorzej)

2/ znowu pozwoliliśmy sobie na nonszalancję w kryciu zawodników na obwodzie, którzy wykorzystali tę sytuację do rzucania trójek, które nas zabiły

Mecz dzisiejszy Turcji i Słowenii to kolejny mecz "szachów" w wykonaniu Turków. Niestety trafili na przeciwnika, który chciał zagrać w koszykówkę. Szachowe kalkulacje w przypadku Serbów przyniosły efekt, ale na Słoweńców okazały się taktyką katastrofy.

Kolejny raz okazało się również, że na tym turnieju najważniejsze są rzuty za trzy punkty. Słoweńcy mieli minimalnie lepiej skalibrowane celowniki, więc Turcy musieli ciągle gonić wynik. Akcjami za dwa trudno się goni rzuty za trzy, więc w końcóce lepszą formę mieli Słoweńcy, którzy minimalnie, a jednak wygrali.

Moi faworyci przegrali mecz, ale nie turniej. Sadzę, że o Turkach jeszcze usłyszymy, pod warunkiem, że zaczną grać w koszykówkę, a nie w szachy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może Panowie wiecie co nam szykuje w najbliższym czasie TVP HD ..........oczywiście ze sportu? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

RUS - SRB

Na trybunach pusto.

Ale obciach.

DD 5.1 czy mi się wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto nie widział, niech żałuje. O "czarowaniu" trenera Serbów pisałem przy okazji meczu z Turcją, ale to co wymyślił dziś, to prawdziwa rewelacja. Mecz zaczął się spokojnie. Pierwsza kwarta wyrównana. Nic nie zapowiadało zbliżającej się katastrofy Rosjan. W drugiej kwarcie Serbowie grają jak najlepsze drużyny zawodowe NBA. Pokazują wszystko, co w koszykówce najważniejsze i widowiskowe - wsady, trójki, szybkie rozegranie na obwodzie, pressing i strefę. Miażdżą Rosjan na tyle skutecznie, że przez następne kwarty, tylko kontrolują wynik. Rzuty za trzy, w najważniejszych momentach gry, dodatkowo deprymują Rosjan, którzy tylko przez chwilę w trzeciej kwarcie pomyśleli, ze może jednak się uda. Serbowie szybko sprowadzili ich "na Ziemię".

Pisałem o tradycjach koszykarskich drużyny Serbii wątpiąc, że można wygrywać historią. Jak mocno się myliłem pokazał dzisiejszy mecz. Wiedza trenerska, wynikająca z tradycji oraz żelazna realizacja taktyki - to broń, która zmiotła dziś Rosjan. Co stanie się za kilka dni, w dalszej fazie turnieju? Super emocje się szykują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
RUS - SRB

Na trybunach pusto.

Ale obciach.

DD 5.1 czy mi się wydaje.

Żaden obciach, naszych nie ma, środek tygodnia, w dodatku kacapy. Oprócz Serbów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z "kronikarskiego obowiązku" dodam, że trwa właśnie kolejny mecz, w którym Hiszpanie demolują Francuzów. Francja, przez niektórych uważana za "czarnego konia" turnieju, nie istnieje w tym meczu.

Ech, szkoda, że my graliśmy akurat w grupie z Hiszpanią, Serbią, Turcją. W drugiej grupie chyba było łatwiej. Zresztą dzisiejsze wyniki to pokazały. Najpierw lekcję koszykówki pobrali Rosjanie, teraz Francja.

PS. Dominikjestem - chyba oglądasz transmisję z Astry. To co, eŃka kombinuje z dźwiękiem na TVP HD to już jest normalna żenada. Ja rozumiem, że można być wściekłym na TVP, za uruchomienie konkurencyjnego przekazu, ale żeby tak potraktować abonentów z tego powodu, to jest normalna cha...mówa. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy to "technika" czy "polityka" nie pozwala eŃce zrobić korekty listy kanałów. Chociaż częściowo, abonentów mających dostęp do Astry, można uszczęśliwić. Ale nie, idą w zaparte. Jak mówi staropolskie przysłowie "nawet jak Cię za rękę złapią, mów: to nie moja ręka". I tym sposobem temat nie istnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawa sytuacja tworzy się wokół polskiej reprezentacji.

Polska w MŚ

Wczoraj o tym pisałem, że "dzięki" startowi w mocnej grupie eliminacyjnej, nasze szanse były znikome. Trudno teoretyzować, ale przy takiej "formie" Rosji i Francji, kto wie, kto wie ...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to doczekaliśmy się meczu na szczycie. W pojedynku Turcji z Grekami nie chodzi tylko o "wyższość" sportową. Tu zawsze gra idzie o prestiż i ambicje narodowe. W poprzednich "relacjach" pisałem o rozwiązaniach kluczowych dla rozstrzygnięć w meczach tego turnieju - rzutach za trzy. Dzisiejszy mecz można określić koncertem albo turniejem takich rzutów. Niestety w samej końcówce lepsi okazali się Grecy. Napisałem niestety, ponieważ to Turcy byli moimi faworytami do meczu finałowego. Dodatkowo, to właśnie Turcy grali w naszej grupie eliminacyjnej, która moim zdaniem była zdecydowanie mocniejsza, od zespołów z grupy greckiej.

Grecy pokazali się niezwykle mocni w zbiórkach (zwłaszcza w ataku) i gdyby rzeczywiście umieli wykorzystać tę zaletę, żadnych dogrywek by nie było.

Mecz dwóch wielkich, równorzędnych zespołów. Wynik promuje Greków, ale z przebiegu gry, nie było to wcale oczywiste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Bratobójczy" pojedynek bałkańskich ASÓW Chorwacji i Słowenii również się rozstrzygnął. Początek to dominacja Chorwatów. Świetna gra kombinacyjna w ataku rozbijała obronę Słoweńców. Tak było do pierwszej połowy. Od trzeciej kwarty Słoweńcy zmienili styl obronny na bardzo aktywny pressing. Chorwaci kompletnie nie przygotowani na taką okoliczność popełniają błąd za błędem. W całą sytuację Słoweńcy wkomponowali jeszcze rzuty z dystansu i już po 30 minutach gry zaczynają kontrolować wynik. Tak już było do końca meczu. W czwórce drużyn grających o trofea turnieju, aż trzy z naszej grupy eliminacyjnej.

Jak napisałem powyżej udział Greków jest bardzo przypadkowy i nie wynikał z przebiegu gry z Turcją. Równie dobrze cała finałowa czwórka mogła być "nasza".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No trzeba przyznać, że ładne dwa meczyki mieliśmy wczoraj. Oba na styku choć w drugim wcale na to się nie zanosiło do momentu feralnego faulu Marco Popovic'a. Trudno nie zgodzić się z Konieckim i Kościukiem, że mógł to być początek końca Chorwatów bo w 3 kwarcie grali słabiutko. Słowenia zaimponowała, szczególnie E. Lorbec i jak zawsze Lakovic choć nie trzaskał trójek jak we wcześniejszych meczach. Generalnie zasłużone zwycięstwo, a jednak do tej pory szkoda mi tej porażki Polaków ze Słowenią bo tamten mecz w wykonaniu Słoweńców był bardzo słąby, niestety w naszym jeszcze słabszy.

Co do pierwszego meczu Turków z Grekami cóż, powiem szczerze, że po pierwszej fazie Turcy to była drużyna która zrobiła na mnie osobiście największe wrażenie. I nie tylko dlatego, że wygrali wszystkie 3 mecze, ale przede wszystkim za grę. Pokazali naprawdę solidną i efektowną koszykówkę. Typowałem ich jako murowanego kandydata do półfinałów. Jednak im dalej w turnieju tym było gorzej. Widać było zmęczenie, szczególnie u lidera czyli u Hedo Turkoglu, praktycznie od 2 rundy poczynając nie grał już swojej gry, bardzo niski procent, przestał być liderem na boisku. Miał błysk w meczu z Grekami kiedy zdobył w końcówce chyba 7 pkt z rzędu, ale to bardziej doświadczenie, aniżeli forma. Regres w stosunku do tego co grał w 1 fazie był widoczny gołym okiem. Dodając do tego słabszą grę Ilyasovy, złożyło się to na przegraną z solidną Grecją. Grecję widziałem w Bydgoszczy w meczu z Rosją i nie zachwycili, a tutaj trzeba im oddać, że zagrali nieźle.

Co do meczów czwartkowych to Hiszpanie pokazali klasę, a Parker niestety zawiódł na całej linii. Jak nie gra Parker to Francja jest tylko niepoukładanym zbiorem skocznych i dynamicznych graczy o dużych umiejętnościach indywidualnych ale brak zespołu był widoczny. Widać też, że zespoły ułożone na jednym, dwóch wybtncyh graczach w długim turnieju nie mają szans. Gortat, Parker, Turkoglu - są liderami swoich zespołów, w momencie gdy przestają dobrze grać coś się rozsypuje. W Hiszpanii na początku mistrzostw też Gasol zawodził i prawie odpadli z turnieju, ale tam prawie wszyscy gracze z pierwszej piątki grają w NBA i mogą prowadzić tę drużynę do zwycięstwa. Dlatego przetrwali gorszy okres i się odbudowali. A teraz są faworytami mimo słabej początkowej dyspozycji.

To wszystko też pokazuje, że turniej to jest coś specyficznego. Jak się nie dba o siły na kolejne mecze to w pewnym momencie przychodzi kryzys i jest po turnieju. Między innymi dlatego nasz zespół odpadł bo niestety nie mamy 10-12 wyrównanych graczy, część zespołu to gracze młodzi, perspektywiczny, alke bez umiejętności i doświadczenia na poziomie finałów europejskich. Ciągła gra jedną piątką musi prowadzić do zużycia materiału. Dlatego turnieje wygrywają drużyny wyrównane, nie te które mają jednego wybitnego gracza i resztę do pomocy.

Teraz stawiam na Hiszpanię w finale ze Słowenią. Chociaż o ile Hiszpania dla mnie jest dużym faworytem meczu z Grekami, o tyle Słowenia - Serbia będzie twardy i wyrównany mecz moim zdaniem.

A najważniejsze jest to, że możemy oglądać naprawdę kawałek dobrej koszykówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niespodzianek nie ma. Oczywiście w finale turnieju zagra Hiszpania, która nie tylko wygrała z Grecją, ale załatwiła jakieś "osobiste" porachunki. Biorąc pod uwagę, że jutro grają o mistrzostwo, trudno mi zrozumieć Taaaakie zaangażowanie w wynik końcowy. Oni pastwili się nad Grekami.

ATOR przeprowadził rzeczową analizę turnieju, pod względem wyróżniających się graczy. Ja dotychczas tego nie robiłem zupełnie świadomie. Sadzę, że obserwujemy pewne istotne zmiany, w taktyce gry w basket. Następuje istotne ograniczenie roli graczy typu "centra". W drużynie Grecji są to zawodnicy "referencyjni". Atletyczni, agresywni, aktywni a mimo to Grecja nie odegra istotnej roli w turnieju. Ciężar gry przechodzi na graczy obwodowych. To ONI rozstrzygają mecze. Rzuty za trzy punkty z obwodu, niszczą przeciwnika psychicznie. Jednocześnie budują drużynę w obronie. Nie chodzi o to, że wynik na tablicy zmienia się błyskawicznie, ale właśnie o psychikę. Polacy mieli problemy, inne drużyny również, po rzutach za trzy. Myślę, że ten turniej wygra ten, kto, ten wariant gry obwodowych, ma opanowany perfekcyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, z tymże taką zmianę możemy już obserwować od pewnego czasu. Dobry center to już nie tylko wielki kloc, który się przepchnie pod koszem i wpakuje piłkę do kosza. W tej chwili od dobrego centra oczekuje się też dużych umiejętności technicznych i niezłego podania. Gasol to ma i mimo, że z postury raczej należy do ułomków na tej pozycji to jest wybitny i wczoraj radził sobie np z takim Schortsianidisem, który waży ze 2-3 razy tyle co Paul. Jeszcez jedna ważna rzecz, center MUSI dobrze rzucać wolne. To z kolei jest związane ze zmianami w sposobie gry, co do których przyznam szczerze mam duże wątpliwości. A mianowicie chodzi o zaostrzenie gry, gra w kontakcie, wreszcie faule taktyczne. Od zawsze o koszykówce mówiło się, że jest to gra bezkontaktowa. Prawie każdy kontakt wiązał się z popełnieniem faulu. Teraz jak się popatrzy na grę, to nie ma zagrania bez kontaktu. Na tych mistrzostwach bardzo często było bicie po łapach i tego typu i nie było to odgwizdywane (patrz Turkoglu, który jak wybija piłkę z rąk to wali jak młotem pneumatycznym). Ale z drugiej strony to element gry w sumie, gdyby każdy kontakt gwizdać to nie byłoby gry. Bardziej wkurzają mnie faule taktyczne, jedzie kontra a tu sru, obie łapy na tułowiu i koniec akcji. Jak widzę coś takiego to od razu mi na myśl przychodzi techniczny, no bo ewidentnie zamiarem nie było zagranie piłki ale powstrzymanie akcji. Z drugiej strony przecież faule taktyczne to normalny element gry w końcówkach i to każdy kibic kosza akceptuje, także prosty temat do rozstrzygnięcia nie jest. W każdym razie jest to pewnego rodzaju ewolucja koszykówki. Dla przykładu w piłkę nożną też kiedyś taki Maradona całe boisko przebiegł z piłką mijając po drodze 7-8 zawodników, teraz na drugim maksymalnie by się zatrzymał bo byłaby kosa i cześć.

Co do psychy po trójkach masz absolutną rację. To najpewniejszy mechanizm niszczenia ducha u przeciwnika. 3 trójki z rzędu i jest ugotowany. Wczoraj trójkami Teodosic załatwił Słowenie. Jedną doprowadził do dogrywki, a potem dwie kolejne załadował w dogrywce i czołem (a w całym meczu miał 6/10).

A pomijając przemyślenia na temat tego w którą stronę kosz idzie i czy w dobrą, to trzeba przyznać, że wczorajszy drugi półfinał był niesamowity. Poziom gry jak i emocje naprawdę sięgają zenitu w tych EURO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mistrzostwa się kończą, a zatem i temat niedługo wygaśnie. Dla "następnych" pokoleń informacja - Hiszpania Mistrzem Europy. Po raz pierwszy w historii, ale całkowicie zasłużenie. Wygrać finał z ponad 20 pkt. przewagą mogą wyłącznie najlepsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze , że obraz i dźwięk na TVP HD pierwsza klasa ..... Żeby tak wszystkie kanały i wszystkie imprezy tak wyglądały <_< Ciekawe czy za 5 lat będzie sie to czytać z przymrużeniem oka czy nadal będziemy narzekać na słaby obraz na HBO HD i za mały bitrate na Polsat HD :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy realizacja tych znakomitych transmisji byla by TVP.

Chyba tak.

No to brava.

Za chwile POLSAT SPORT HD pokaze w HD siatkarki.

Od piatku.

http://media2.pl/media/56361-mistrzowska-s...cie-i-w-hd.html

Telewizja Polsat jest głównym producentem sygnału telewizyjnego Mistrzostw Europy. 120 godzin transmisji, zaangażowane 4 wozy transmisyjne, każdy wyposażony w 8 kamer. Do obsługi mistrzostw zostanie oddelegowanych 200 osób obsługi. W każdym z czterech miast, w których będą rozgrywane ME nadawać będzie specjalne studio, zaś w Łodzi, gdzie swoje spotkania rozegra reprezentacja Polski przewidziano aż dwa. Dodatkowo kamery reporterskie, dziennikarze, reporterzy, studia montażowe, wszystko na potrzeby siatkarskich mistrzostw w naszym kraju. Główny Patron Medialny Mistrzostw zapowiada również kilka nowinek w najwyższym standardzie obsługi meczów mistrzostw Europy.
Edytowane przez dominikjestem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...