Skocz do zawartości
ein

RIP Kuro? Pioneer definitywnie kończy z produkcją TV

Rekomendowane odpowiedzi

CYTAT(radosuaf @ 11.02.2009, 12:01 )

Też byłem kiedyś skrajnym liberałem... Ale to było nim kiedy skończyłem uczelnię ekonomiczną .

To akurat się nie dziwię - bo teraz się uczy na publicznych uczelniach pseudoekonomii, a większość wykładowców ma poglądy w okolicach marksizmu

CYTAT(radosuaf @ 11.02.2009, 12:01 )

Do Chin pewnie że można eksportować... Ale jeśli komuś "wypłata" ledwo pokrywa koszty życia, to raczej nie dojdzie tam do akumulacji kapitału, nieprawdaż? No, pomijając tych cwaniaków, którzy się ustawili z Partią i mają dobrze... Zresztą, skoro sami wszytko sobie zrobią, to co mieliby od nas kupować? Produkcja umiera, niech żyją usługi...

No pewnie że importują od nas. Powtarzam - wymiana towarów ma sens jeśli bilans wychodzi na zero. Co im po naszej walucie jeśli nic za nią nie kupują?

Panowie.

Ja mam propozycję, żeby trzymać się tematu, bo Wasze rozmowy na tematy ekonomiczne, skądinąd ciekawe, bardziej pasują do wątków o kryzysie czy wartości walut, a tutaj zaśmiecają wiadomości na temat KURO.

Ja rozumiem, że nie można przejść obok takich, cytowanych powyżej "kwiatków", jakie prezentuje nam dyplomowany ekonomista, bez reakcji. Trudno zakceptować takie teorie, znając chocby przyblizone liczby takie jak: 180 mld nadwyzki exportowej, delikatnie szacując 1-2 bln USD rezerw, największy na swiecie przyrost milionerów, wzroct wartosci srodkow trwalych rzedu 25% rocznie, czy inwestycje zagraniczne liczone w setki mld USD. NIe jest również tajemnicą, że rynek wewnętrzny rośnie im z równie dynamicznie. To oczywiscie nie wszystko, ale jesli w swietle takich liczb, ktoś twierdzi, że nie ma imowy o kumulacji kapitału w tym regionie, moze narazic na niepowazne traktowanie. Z drugiej strony nie mozna tez pisac takich rzeczy jak Sober, o pseudoekonomii, jakoby wykładanej na uczelniach. Bez obrazy Sober, ale dzieki kilku latom edukacji o takim profilu, mozna zrozumiec pewne podstawy zależnosci i procesow ekonomicznych. Gdyby kazdy tego choc troche liznął ,to nie czytalibyśmy tutaj tak żałosnych treści, padających z ust naszch prawdziwych fachowców ( w dziedzinach ściśle związanych z tematyką Forum), karkołomnie próbujących wyliczyć koszt krańcowy produktu, czy traktujących globalny kryzys w kategoriach zmowy banków. Faktem jest, że dzisiejsza ekonomia wygląda inaczej, niz ta sprzed 20-30 lat, ale jest to spowodowane technologiami szybkiego obiegu informacji i błyskawicznym przepływem kapitału. Nie mniej jednak wszelkie jej podstawy i teorie sa obowiązujące. Więc możemy mieć całkiem właściwą orientację i praktyczne podejscie, jakie prezentuje np dominikjestem, jednak warto zostawic dywagacje ekonomiczne osobom do tego właściwie przygotowanym, bo jak słusznie stwierdził moj adwersarz z innej "ekonomicznej" dyskusji, ekonomia jest dziedziną bardzo trudną i złożoną. Gdyby zreszta tak nie było, nie byłoby nagrody Nobla przyznawanej w tej dziedzinie.

Wiec dyskutujmy o HD, bo kazdy ekonomista moze znaleźć słabe punkty w naszym rozumowaniu i kłótnia gotowa. Spierajmy sie prezentując nasze poglądy ekonomiczne, w wątkach stricte ekonomicznych.

pozdrawiam wszystkich

Edytowane przez binary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK :)

Inna sprawa, że nie bardzo wiem co można jeszcze napisać o Pioneerze. Szkoda Kuro, ale nie przesadzałbym - skończy się "kryzys" i luka w tym segmencie szybko się wypełni - czy to przez innych producentów czy przez nowe technologie. A może ktoś odkupi od Pioneera patenty na ekrany i wymyśli jak je taniej produkować. Chińczycy? :)

Rynek nie lubi pustki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No mozna np raportowac zmiany cen i dostepnosci, ze u mnie w Pcimiu Dolnym jest do wziecia za tyle a ktos inny napisze znowu ze w exeter jest w innej kwocie, na wyprzedazy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to że pionier wychodzi z obiegu w plazmach to rzeczywiście szkoda.

ale jak pisał Sober - na pewno pionier swojej technologii nie wyrzuci do śmietnika - raczej sprzeda - zwłaszcza że w obliczu recesji przyda się mu kasa.

jednak w perspektywie 2 lat i tak pojawią się następne 2 generacje plazm które znacznie będą lepsze od obecnego KRP więc na pewno będzie na co wymienić tv za 2 lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne;

nikt nie czyta bardzo mądrych tu padających wypowiedzi.

FORUM, w tym także zakresie, to polega na tym, że je (czyli te myśli) ;CZYTAMY

A jak nikt ich nie czyta to taka platforma nikomu nie potrzebna jest.

Podzwoniłem po Geologach. I tych z Krakowskiej firmy przy AGH.

Oferta Kraków - Geologia to była na poziomie 2 000 USD za miesiąc pracy w PAKISTANIE !!!

T.j. 5 000 zł. minus ZUS. Żadna to oferta na kasę.

Czyli na poziomie 2.400 zł w kraju.

Czyli na poziomi sprzedawcy KURO - SALON z bayerem.

Edytowane przez dominikjestem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
skoro takie jest co niektórych rozumowanie to powiem że za 4 lata technologia OLED zostanie zastąpiona zapewne przez panele laserowe Mitsubischi i po OLED ślad zaginie :)

Jeżeli zastąpi to jednak trochę później :)

"Przedstawiciele firmy Mitsubishi poinformowali o czasowym wstrzymaniu produkcji telewizorów laserowych z serii LaserVue.

Japońska firma jest głównym promotorem technologii Laser TV. Wykorzystuje ona do generowania obrazu lasery w trzech kolorach - niebieskim, czerwonym i zielonym. Takie rozwiązanie zapewnia obraz o doskonałych parametrach i umożliwia produkowanie wyświetlaczy średnio o 25% tańszych w porównaniu do telewizorów plazmowych i LCD. Przedstawiciele Mitsubishi deklarują także, że urządzenia takie są znacznie mniejsze i bardziej energooszczędne niż telewizory wykorzystujące jedną z konkurencyjnych technologii (plazma i LCD).

Wspomnianą energooszczędność potwierdził specjalnie przygotowany pokaz na styczniowych targach CES. 65-calowy telewizor LaserVue (rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli, technologia 120 Hz, jasność na poziomie 500 cd/m2, cena - 7000 USD) ustawiono obok plazmowego odpowiednika, natomiast odpowiednie urządzenie mierzyło ich pobór mocy. Okazało się, że laserowy TV mógł się pochwalić pięć razy mniejszym apetytem na energię (98W).

Obecnie jednak firma Mitsubishi czasowo wstrzymała produkcję odbiorników LaserVue. Powody tej decyzji nie są do końca jasne. Przedstawiciele japońskiego producenta wspomnieli jedynie o napotkanych "problemach produkcyjnych"

Aż szkoda że kolejna kłoda :)

Za kinodomowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Powody tej decyzji nie są do końca jasne.

Przedstawiciele firmy twierdzą, że produkcja została "czasowo wstrzymana z powodu problemów ze sprzętem stanowiącym wyposażenie linii produkcyjnej". Dowiedzieliśmy się też, że "inżynierowie Mitsubishi robią wszystko, żeby jak najszybciej wznowić produkcję przy zachowaniu najwyższych standardów jakościowych". Z tego co wiemy, przerwa nie powinna potrwać zbyt długo. Będziemy was informować na bieżąco.

za engadget

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

binary, nie chodziło mi o akumulację kapitału w ujęciu całego kraju, to jest oczywiste... Problem w tym, że redystrybucja kapitału nie jest tak zbyt wyrównana, a istnieje coś takiego, jak malejąca użyteczność krańcowa. Również pieniędzy. Ile jedna osoba może kupić TV plazmowych?

Nie będę się więcej rozwodzić, bo to temat na obszerną dyskusję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za OT. Wiem, że o KURO ale to pośrednio się wiąże tematem przewodnim.

Po pierwsze: gdzie masz to bezrobocie? Jeśli jest, to właśnie dlatego że się ludziom wypłaca zasiłki (trudno o bardziej chory i demoralizujący pomysł), to jest prawdziwa przyczyna. Socjalizm generuje bezrobocie. Ludziom się nie chce/nie opłaca pracować.

Być może bezrobocia jeszcze nie ma, bo kryzys dopiero zaczyna się rozkręcać. Poza tym nie wiem na ile to wszystko dotyczy Polski ale kraje Europy Zachodniej mocno cierpią z powodu kryzysu i bezrobocie dramatycznie rośnie. I to nieprawda, że bezrobocie jest bo ludziom wypłaca się zasiłki - to co piszesz to lepperiada, jakieś tezy zezowatego licealisty w koszuli w kratę. Mylisz socjalizm z innymi pojęciami. Obecnie bezrobocie bierze się z stąd, że system bankowy jest na skraju załamania. Jest cała masa złego pieniądza na rynku z którym coś trzeba będzie zrobić. Uwalone kredyty, brak pożyczek między bankami, błędne decyzje związane z inwestowaniem - to wszystko sprawia, że mamy bezrobocie. Banki wtopiły, ogromna ilośći pożyczonych pieniędzy jest zabezpieczona bezwartościowymi kartkami papieru. Jeśli rząd wprowadzą zaporowe cła na produkty z zagranicy lub zaczną ochraniać swoje rynki to dopiero się zacznie kryzys. Teraz to jeszcze nic.

Po drugie: żeby importować coś z Chin, trzeba coś do Chin eksportować - przecież oni coś muszą zrobić z tymi złotówkami/dolarami. Ok, mogą je sobie kolekcjonować, tylko co im z tego?

Nie trzeba nic eksportować z Chin by z nich importować. Całą nadwyżkę pieniędzy Chiny wpakowały w amerykańskie obligacje państwowe i są teraz zakładnikiem USA (nie odwrotnie). Świat ma piękne laurki a Amerykanie sfinansowany dług publiczny, która jak wiadomo nigdy nie spłacą. Pozostaje tylko Chinom nie wyprzedawać dolarów, bo by się w ciągu kilku miesięcy pozbyły wszystkich dochodów za ostanie kilka lat.

Jak widzisz Chiny a owszem kolekcjonują, tylko nie to co trzeba.

Po trzecie: gdyby nie tanie towary z importu, to nasz poziom życia byłby znaaacznie niższy. Przecież wtedy to ktoś u nas musiałby zapierdzielać za tą Twoją miskę ryżu żeby Ciebie było stać na nowy TV HD ;-) Tylko że u nas nikt by nie zapierdzielał, bo by poszedł na bezrobocie ;) A TV by kosztował trzy razy tyle i był dwa razy gorszy (mniejsza konkurencja).

To się zgadza, dzięki biednym Chińczykom cały świat się bawił. Chiny to kolos na glinianych nogach z workiem bezwartościowych papierów. Znowu ich wydymali.

W jednym masz rację - kryzys w Europie nie jest tylko czysto bankowy. Coraz większa socjalizacja, podatki, "karty praw", zasiłki, "prawa pracownicze" powoduje że od kilkunastu lat Europa stoi w miejscu, a teraz jest moment w którym zaczyna się cofać (ujemny wzrost gospodarczy).

Gospodarka się skurcza ale jest to wynikiem kryzysu. Firmy nie mają kasy, brak tanich kredytów to redukują zatrudnienie, bo to są zwykle największe koszta. Jeśli tak bardzo Cie razi socjalna otoczka Europy to radzę oglądnąć lub przeczytać Ziemię Obiecaną. Może zrozumiesz o co w tym chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem już nie robić offtopicu w tym temacie więc tylko krótko - Ty piszesz o chwilowym załamaniu rynku pracy, który za rok minie, a ja piszę ogólnie o zjawisku. Poza tym zauważ że najbardziej na kryzysie cierpią te gospodarki, które i przed kryzysem były w kiepskim stanie. Realną przyczyną nie jest więc sam kryzys finansowy. To tylko taki kamień który rozpoczyna lawinę na odkładanej przez lata stercie śmieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Obiecałem już nie robić offtopicu w tym temacie więc tylko krótko - Ty piszesz o chwilowym załamaniu rynku pracy, który za rok minie, a ja piszę ogólnie o zjawisku. Poza tym zauważ że najbardziej na kryzysie cierpią te gospodarki, które i przed kryzysem były w kiepskim stanie. Realną przyczyną nie jest więc sam kryzys finansowy. To tylko taki kamień który rozpoczyna lawinę na odkładanej przez lata stercie śmieci.

Musze odpowiedzieć na Twój OT gdyż napisałeś najzwyczajną w świecie nieprawdę. Obecnie nie jest to chwilowe załamanie rynku pracy, co wykazałem w poprzednim poście (przeczytaj dwa razy). Jest to poważny kryzys u podwalin którego stoją błędne decyzje ludzi z systemu bankowego. Ludzie Ci obecnie szybko opuszczają ten tonący statek. W moim mieście nieznany z nazwiska finansista kupił kilkanaście domów za 3 miliony funtów - minimalizuje straty. Kryzys ten jest tak głęboki, że angielska gospodarka będzie to odczuwać przez następne kilkanaście lat. Ale rozwiązania wdrażane obecnie są niezbędne by nie nastąpił taki krach jak w Argentynie w 2000 czy 2001 roku. Spójrzmy wstecz i okaże się, że u podstaw wielkiego kryzys z lat 20-30 było załamanie rynku bankowego i protekcjonistyczna polityka gospodarcza. Dziś mam dokładnie to samo tylko opakowanie inne. Zasiłki dla bezrobotnych, opieka socjalna nie ma z tym nic wspólnego. Ja brytyjski system socjalny uważam za kompletnie nieudolny i kryminogenny ale uważam również, że jest potrzebny, tylko że z małymi zmianami. Lecz nie jestem kategoryczny w swoich osądach gdyż wierzę, że mądrzejsi ode mnie nad tym siedzieli. Gadanie o bezrobociu, że wynika z zasiłków w czasach tak głębokiego kryzysu jak dziś znamionuje głęboką ignorancję w sprawch ekonomicznych, że aż mam wrażenie że wiedza ta płynie od wujka rencisty i taty kierowcy burzliwie dyskutujących podczas mocno zakrapianych imienin.

Więcej kasy idzie na operacje wojskowe niż na opiekę socjalną.

Proszę więc - jeśli masz coś do powiedzenie to napisz to argumentując swoją wypowiedź. Rozumiesz? Teza + dowód = dyskusja.

No i ważna rzecz - nie ważne czy piszemy o gospodarca polskiej czy brytyjskiej czy niemieckiej. Zasady ekonomii są wszędzie takie same w sprzyjających warunkach.

Edytowane przez cycuszkiewicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to nie mam ochoty wysłuchiwać Twoich osobistych wycieczek o tacie renciście albo licealiście w koszuli (to jak w końcu?), więc wyluzuj trochę.

1. Piszesz o dramatycznej sytuacji na rynku pracy w Anglii, a z drugiej strony znajomy tam pracujący mi mówi że jego szef od pół roku nie może znaleźć chętnych do pracy (firma pod Londynem).

2. Jeśli jest teza + dowód to dyskusji nie ma w ogóle, bo i niby o czym? Rozumiesz?

3. Operacje wojskowe nawet jeśli kosztują więcej to nie demoralizują społeczeństwa i przez to są mniejszym kosztem dla gospodarki. Problem nie w tym że zabierzesz trochę kasy 90% ludzi i oddasz tym 10% (to jest dokładnie obojętne z punktu widzenia gospodarki). Problem polega na tym że te 10% nie produkuje nic pożytecznego dla innych. A to już jest duży koszt.

PS: Czy mógłby jakiś admin wydzielić tą dyskusję do innego wątku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za kolejny offtop, ale jest wątek o kryzysie, można sie tam przenieść... :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1. Piszesz o dramatycznej sytuacji na rynku pracy w Anglii, a z drugiej strony znajomy tam pracujący mi mówi że jego szef od pół roku nie może znaleźć chętnych do pracy (firma pod Londynem).

Takie bajki to jak powstawały to już były nieaktualne. Szef tego kogoś nie może znaleść chętnych do pracy, bo szuka niewolnika, bo oferuje zbyt mało (na poziomie zasiłków, wbrew pozorom wszelkie zasiłki przeciwdziałają różnym formom wyzysku), bo tak naprawdę nikogo nie szuka (jak poznasz specyfike rynku pracy w Wielkiej Brytanii to nie będzie Cię to dziwić), bo szuka specjalisty a to kosztuje (kryzys nigdy nie dotyka tej grupy społecznej z wyjątkiem bankowców), bo blokuje jakiś projekt który mu nie pasuje a musi zrobić, bo tysiące rzeczy. Ja te wszystkie (np prawie) widziałem i oczywiście jest to możlwie, że nikogo nie może znaleść ale to wcale nie oznacza, że nie ma chętnych.

Sytuacja na rynku pracy jest tragiczna obecnie. Już działa british jobs for british people i jeśli idziesz gdzieś poszukać pracy to nagle się okazuje, ż agencja straciła kontrakt albo nieaktualne. Znam dużo polskich rodzin w UK, których kryzys mocno poturbował i czynnikiem łączącym te rodziny są wałesający się ojcowie po mieście. Ja na szczęscie pracuje w instytucji państwowej i tu nigdy nie zwalniają, poza tym w razie czego wyciąga się broń zwaną dyskryminacja i masz z głowy. Niestety większość Polaków tak nie ma tutaj, bo większość to najzwyklejsze w świecie głąby.

2. Jeśli jest teza + dowód to dyskusji nie ma w ogóle, bo i niby o czym?

Dyskusja o prawdziwości tezy i trafności dowodów.

3. Operacje wojskowe nawet jeśli kosztują więcej to nie demoralizują społeczeństwa i przez to są mniejszym kosztem dla gospodarki. Problem nie w tym że zabierzesz trochę kasy 90% ludzi i oddasz tym 10% (to jest dokładnie obojętne z punktu widzenia gospodarki). Problem polega na tym że te 10% nie produkuje nic pożytecznego dla innych. A to już jest duży koszt.

Skupiłeś się na najmniej istotnym fragmencie. Te 10% (skąd te dane?), które nie pracuje to odsetek ludzi wśród których znajdują bezrobotni, złodzieje, wyłudzacze, alkoholicy, ćpuny, lenie itd. Prawdziwi bezrobotni to może połowa? Ćwierć? Strzelam. Pozostali tak czy siak by wisieli na garnuszku państwa i jest to wkalkulowane w ten system. Dlatego istnieją systemy wykrywające nieprawidłowości w rodzielaniu tychże dóbr (tym bardziej mnie dziwi postawa Polaków, tych którzy mało zarabiają i wyłudzają benefity - a jest to olbrzymia masa Polaków - są oni na cenzurowanym i to, że nic się nie dzieje od 2 czy 3 lat nie oznacza, że o nich zapomnieli). Prawdziwi bezrobotni otrzymują tyle od państwa aby starczyło im na zapłacenie czynszu i 100-300 funtów na miesiąc (w zależności od wielkości rodziny). Sama praca minimalna sprawia, że ich dochody są wyrównywane do 500 funtów na tydzień. W zależności od tego oczywiście czy masz dziecie czy masz żone, czy sam jesteś, itd. Jak widzisz system nie jest deprawujący tylko pozwalający na egzystencje. A Ci co się godzą na egzystencje są wyrzutkami społecznymi i jeśli by nie pomoc państwa to leżeliby na ulicach lub kradli. To tak w dużym uproszczeniu.

Jeśli chcesz krytykować system to musisz coś więcej o nim wiedzieć. Mnie np denerwuje dystrybucja dóbr i rozciągnięta w czasie kontrola.

PS: Czy mógłby jakiś admin wydzielić tą dyskusję do innego wątku?

Tak, to już nie o telewizorach.

Edytowane przez cycuszkiewicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Takie bajki to jak powstawały to już były nieaktualne. Szef tego kogoś nie może znaleść chętnych do pracy, bo szuka niewolnika, bo oferuje zbyt mało (na poziomie zasiłków

Trafiłeś dokładnie w sedno! Szkoda że nie potrafisz wyciągnąć z tego wniosków.

Skupiłeś się na najmniej istotnym fragmencie. Te 10% (skąd te dane?), które nie pracuje to odsetek ludzi wśród których znajdują bezrobotni, złodzieje, wyłudzacze, alkoholicy, ćpuny, lenie itd. Prawdziwi bezrobotni to może połowa? Ćwierć? Strzelam. Pozostali tak czy siak by wisieli na garnuszku państwa i jest to wkalkulowane w ten system.

No rzuciłem przykładowo poziom bezrobocia równy 10%

A kto to wg Ciebie jest "prawdziwy bezrobotny", bo nie bardzo rozumiem. Bezrobotny to bezrobotny. Człowiek który w danym momencie nie ma pracy, a przynajmniej legalnej. Sam napisałeś (z czym wcale nie koniecznie się zgadzam), że większość z nich to złodzieje, wyłudzacze, alkoholicy, ćpuny, lenie, więc znowu nie rozumiem problemu z wyciągnięciem z tego wniosków... dla mnie system który promuje takie zachowania jest chory.

A Ci co się godzą na egzystencje są wyrzutkami społecznymi i jeśli by nie pomoc państwa to leżeliby na ulicach lub kradli

Wracając do pierwszego cytatu, rozumiem, że uważasz, że sensowniej jest się położyć na ulicy i umrzeć z głodu niż złamać zasady i "być wyzyskanym" przez pracodawcę, bo za mało płaci? Sorry, ale Twoja logika mnie najwyraźniej przerasta :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Trafiłeś dokładnie w sedno! Szkoda że nie potrafisz wyciągnąć z tego wniosków.

Mam wrażenie, że tkwisz w swojej teorii choćby końmi rwali. Owszem wyciągam wnioski ale po zaanlizowaniu całej wypowiedzi a nie tak jak Ty wyciągasz zdania z kontekstu. To się nazywa manipulacja.

Czytałeś lub oglądałeś Ziemię Obiecaną? Naprawdę nie da rady jaśniej wyjaśnić jakie są idee (nie praktyka). Proponuje pominąć tę część dyskusji, bo imo nie jesteś w tym dostatecznie zorientowany. Jak narazie to do tej pory nie usłyszałem żadnych argumentów tylko puste frazesy z wiadomo skąd.

A kto to wg Ciebie jest "prawdziwy bezrobotny", bo nie bardzo rozumiem. Bezrobotny to bezrobotny. Człowiek który w danym momencie nie ma pracy, a przynajmniej legalnej. Sam napisałeś (z czym wcale nie koniecznie się zgadzam), że większość z nich to złodzieje, wyłudzacze, alkoholicy, ćpuny, lenie, więc znowu nie rozumiem problemu z wyciągnięciem z tego wniosków... dla mnie system który promuje takie zachowania jest chory.

Prawdziwy bezrobotny to tymczasowe pojęcie na potrzeby tej dyskusji. Wrzucasz do jednego worka wszytkich ludzi bez pracy twierdząc, iż są olbrzymim obciążeniem dla społeczeństa a zasiłki dla nich to nic innego jak demoralizująca propozycja zycia na garnuszku państwa. Co wykazałem w poprzednim poście, że nie jest prawdą.

Dla Ciebie ten system z niezrzumiałych względów jest chory - w takim razie chętnie się dowiem co powiesz mi o podatkach płaconych przez ludzi. Jak mniemam jesteś za podatkiem liniowym?

Wracając do pierwszego cytatu, rozumiem, że uważasz, że sensowniej jest się położyć na ulicy i umrzeć z głodu niż złamać zasady i "być wyzyskanym" przez pracodawcę, bo za mało płaci? Sorry, ale Twoja logika mnie najwyraźniej przerasta :)

Wyraźnie próbujesz zmanipulować moją wypowiedź lub ją nie zrozumiałeś. Nigdzie nie napisałem, że sensowniej jest się położyć na ulicy niż być wyzyskiwanym przez pracodawcę. To jest kłamstwo. Napisałem, że wyrzutki społeczeństwa tak robią i nic z tym nie zrobisz. Również to, że jest to wkalkulowane w system. Połączyłeś dwie różne wypowiedzi (1. zasiłki przeciwdziają wyzyskom, 2. bezrobocie w uk) i wyciągnąłeś błędny wniosek. Wiesz ... Nie mieszaj ogórków z dżemem,

Musztardy z kisielem bo wnioskiem będzie jeden wielki paw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nic, widzę że nie pogadamy - rozumujemy na jakichś zupełnie innych poziomach abstrakcji :) Jak ktoś się chce kłaść na ziemi i umrzeć to niech tak zrobi, co mi do tego?

Połączyłem dwie różne wypowiedzi bo te dwie sprawy są po prostu powiązane i tyle :) Nie moja wina że Twoje wypowiedzi się nie trzymają kupy...

PS: Liniowy? Tylko podatek ryczałtowy. Oczywiście tylko na niezbędne sprawy typu policja, wojsko, władza ustawodawcza i wykonawcza. Każdy płaci co miesiąc równą kwotę bo w równy sposób korzysta z powyższych. Jedyny sprawiedliwy system. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No nic, widzę że nie pogadamy - rozumujemy na jakichś zupełnie innych poziomach abstrakcji :) Jak ktoś się chce kłaść na ziemi i umrzeć to niech tak zrobi, co mi do tego?

Nie porozmawiamy.

Połączyłem dwie różne wypowiedzi bo te dwie sprawy są po prostu powiązane i tyle :) Nie moja wina że Twoje wypowiedzi się nie trzymają kupy...

To są dwie różne wypowiedzi a to, że ich nie rozumiesz nie oznacza iż możesz pisać iż nie trzymają się kupy. Jak do tej pory zdołałeś wydobyć z siebie stwierdzenia typu nie umiesz wciągać wniosków czy Twoje wypowiedzi się nie trzymają kupy nie poparte przeciwargumentem. Z doświadczenia wiem, że piszą tak ludzie którzy widzą że ktoś coś napisał sensownego, im to nie pasuje ale nie wiedzą jak to ugryść.

PS: Liniowy? Tylko podatek ryczałtowy. Oczywiście tylko na niezbędne sprawy typu policja, wojsko, władza ustawodawcza i wykonawcza. Każdy płaci co miesiąc równą kwotę bo w równy sposób korzysta z powyższych. Jedyny sprawiedliwy system. :)

1. Tylko podatek ryczałtowy. Oczywiście tylko na niezbędne sprawy typu policja, wojsko, władza ustawodawcza i wykonawcza.

2. Każdy płaci co miesiąc równą kwotę bo w równy sposób korzysta z powyższych

Sorry, odleciałem :) . Możesz wyjaśnić? Może być na prv, tutaj, obojętne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po wymianie Waszych argumentów można pokusić się o podsumowanie:

Sober - dobrze wykształcony z dobrą pracą/biznesem (bezwględny dla bezrobotnych i można rzec arogancki w swoich opiniach - jak ktoś nie ma pracy to znaczy że leń i pijak i truteń społeczny) niebojący się kryzysu.

Cycuszkiewicz - realista.

mi bliżej do poglądów Cycuszkiewicza - bo głęboki kryzys który może się urodzić ze stanu obecnego wykończy i tych pracowitych i tych niedouczonych.

A już krążą opinie o tym że ma trwać 3-7 lat.

Oczywiście im gorzej wykształcony człowiek tym będzie miał gorzej - tylko pomyślmy - co by było gdyby na świecie byli tylko dobrze wykształceni/ambitni ludzie - budowa domu (i nie tylko) kosztowałaby fortunę - bo dr fizyki jądrowej murujący ściany brałby 200zł/h a będąc inteligentem o wątłej budowie ciała nie szło by mu to zbyt szybko ;)

I wracając do Pioniera, skoro taka firma w dobie prosperity nie potrafi dać rady z rentowną produkcją i jeszcze kryzys się nie rozkręcił na dobre a już pionier dołuje to chyba pozostaje nam zakwalifikować go do tej grupy leni i nieuków ograniczonych umysłowo co nie potrafią sobie dawać rady w wolnej gospodarce.

Edytowane przez klaus71

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
po wymianie Waszych argumentów można pokusić się o podsumowanie:

Sober - dobrze wykształcony z dobrą pracą/biznesem (bezwględny dla bezrobotnych i można rzec arogancki w swoich opiniach - jak ktoś nie ma pracy to znaczy że leń i pijak i truteń społeczny) niebojący się kryzysu.

pozostaje nam zakwalifikować go do tej grupy leni i nieuków ograniczonych umysłowo co nie potrafią sobie dawać rady w wolnej gospodarce.

Przeczytaj dokładniej, to cycuszkiewicz napisał że większość bezrobotnych to ćpuny, pijaki i złodzieje. Ja nic takiego nie napisałem. Ja wierzę w ludzi - jak tylko nie będzie się ich demoralizowało zasiłkami i da realną szansę na wzbogacenie (a nie tak jak teraz gdzie państwo zabiera 70% naszych dochodów), to każdy by na to poszedł. Nie ma bardziej ohydnego systemu niż socjalizm.

To że Pioneer rezygnuje z produkcji paneli to jak już ktoś zauważył nie ma nic wspolnego z kryzysem, byli na minusie i wcześniej. Cóż - normalna sprawa, część firm się zwija robiąc miejsce innym. Całkowicie normalne i pozytywne na dłuższą metę zjawisko.

PS: Czego nie rozumiecie w podatku ryczałtowym? Podatek liniowy jest nieuczciwy, bo średnio rzecz biorąc każdy w takim samym stopniu korzysta z usług państwa. Dlaczego więc jedni mieliby płacić mniej a inni więcej, to przecież jawna niesprawiedliwość. Każdy powinien płacić powiedzmy te 300 zł miesięcznie i tyle. Oczywiście poza tym opłacałby sobie już sam lekarza, szkołę i drogę po której jedzie (niech nawet to będzie w akcyzie na paliwo). Tyle.

Jeszcze parę lat i sypnie się system emerytalny - wtedy dopiero będzie prawdziwy kryzys. Może wreszcie skończymy z socjalistycznym bullshitem i wrócimy do normalności ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj dokładniej, to cycuszkiewicz napisał że większość bezrobotnych to ćpuny, pijaki i złodzieje. Ja nic takiego nie napisałem. Ja wierzę w ludzi - jak tylko nie będzie się ich demoralizowało zasiłkami i da realną szansę na wzbogacenie (a nie tak jak teraz gdzie państwo zabiera 70% naszych dochodów), to każdy by na to poszedł. Nie ma bardziej ohydnego systemu niż socjalizm.

Zapomniałeś o leniach jeśli mówimy o bezrobotnych. I takoż dawniej w Wielkiej Brytanii bywało. Kto chciał znaleść pracę ten znalazł. Teraz sytuacja jest inna.

Natomiast do drugiej części Twojej wypowiedzi to ręcę opadają. Wcześniej dokładnie napisałem jak wygląda sprawa z zasiłkami dla bezrobotnych na przykładzie Anglii a Ty to pominąłeś i teraz znów wróciłeś do swojej tezy. Chyba nie warto w Tobą dyskutować, bo to co prezentujesz zalatuje trollowaniem.

To że Pioneer rezygnuje z produkcji paneli to jak już ktoś zauważył nie ma nic wspolnego z kryzysem, byli na minusie i wcześniej.

Tego nie wiem ja, tego nie wiesz Ty, wie to tylko zarząd. Ja mogę napisać, że ma to wspólnego z kryzysem, bo kryzys się zaczął już dawno temu i tylko dzięki dużym spekulacjom na szeroką skalę udało się to tak długo uciągnąć tą wirtualną rzeczywistość (mówię o papierach wartościowych z USA). I co, kto ma rację?

PS: Czego nie rozumiecie w podatku ryczałtowym? Podatek liniowy jest nieuczciwy, bo średnio rzecz biorąc każdy w takim samym stopniu korzysta z usług państwa. Dlaczego więc jedni mieliby płacić mniej a inni więcej, to przecież jawna niesprawiedliwość. Każdy powinien płacić powiedzmy te 300 zł miesięcznie i tyle. Oczywiście poza tym opłacałby sobie już sam lekarza, szkołę i drogę po której jedzie (niech nawet to będzie w akcyzie na paliwo). Tyle.

Drogę ma sobie sam opłacać? Lekarza? Zastanawiam się ile masz lat, serio. Musisz zrozumieć, że jeśli istnieją składki na służbę zdrowia to nie dlatego, że mamy socjalizm w kraju a dlatego że system opieki zdrowotnej nie jest w stanie działać na zasadach wolnorynkowych w skali kraju. Owszem pojedyńcze szpitale czy przychodnie mogą pociągnąc jakoś ale nie wiem jak by to było gdyby ich odciąć od dotacji państwowych potocznie zwanych kontraktami. Poza tym poważne operacje są tak drogie, że nie sądze by było Cie stać jeśli nawet uważasz się za zamożnego. Nawet nie masz pojęcia jaka to jest kasa. W ogóle wiesz ile kosztują nowoczesne eki wykorzystywane w terapii nowotworowej? Do tego dodajmy to, że służba zdrowia jest mocno powiązana z systemem edukacji a badania prowadzone wespół z firmami prywatnymi idą w miliony funtów/złotych/euro. I niekoniecznie firmy prywatne mają z tego ekonomiczny zysk. Rany, co Ty wogóle bredzisz. Jeszcze o tych drogach coś mamroczesz... Wiesz ile kosztuje kilometr zwykłej drogi, jej utrzymanie, wybudowanie? Nie mówiąc o autostradach gdzie wysiłek całego narodu jest potrzebny by takie coś zbudować. Czystej klasy kapitalista się znalazł... Normalnie anarchista.

Jeszcze parę lat i sypnie się system emerytalny - wtedy dopiero będzie prawdziwy kryzys. Może wreszcie skończymy z socjalistycznym bullshitem i wrócimy do normalności :P

System emerytalny nie ma nic wspólnego z socjalizmem. To, że brakuje w nim kasy jest wynikiem błędnego zarządania i złej struktury całego systemu.

Ale, ale czy wiesz, że Twój system, nazwijmy go pure kapitalizm był przyczyną największego kryzysu w zeszłym wieku? Banki w latach 20 i 30 zostały pozostawione jakiegokolwiek wsparcia i cały system się załamał. Znane to wszystko jest pod pojęciem Wielkiego Kryzysu. Ale co Ty możesz o tym wiedzieć jak Ty żadnej na oczy książki ekonomicznej nie widziałeś. Kontynuując - gdyby taki kryzys się dziś trafił to cała Twoja energia i entuzjazm byłby nic niewarty. Wszystkie Twoje pieniądze straciłyby wartość w ciągu kilku godzin a Ty sam miałbyś problemy z przeżyciem, bo żadne sklepy, piekarnie, stacje benzynowe nie działały. Dziś dzięki socjalizmowi i de facto nacjonalizacji banków mamy szansę tego uniknąć.

Edytowane przez cycuszkiewicz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Drogę ma sobie sam opłacać? Lekarza? Zastanawiam się ile masz lat, serio. Musisz zrozumieć, że jeśli istnieją składki na służbę zdrowia to nie dlatego, że mamy socjalizm w kraju a dlatego że system opieki zdrowotnej nie jest w stanie działać na zasadach wolnorynkowych w skali kraju. Owszem pojedyńcze szpitale czy przychodnie mogą pociągnąc jakoś ale nie wiem jak by to było gdyby ich odciąć od dotacji państwowych potocznie zwanych kontraktami. Poza tym poważne operacje są tak drogie, że nie sądze by było Cie stać jeśli nawet uważasz się za zamożnego. Nawet nie masz pojęcia jaka to jest kasa. W ogóle wiesz ile kosztują nowoczesne eki wykorzystywane w terapii nowotworowej? Do tego dodajmy to, że służba zdrowia jest mocno powiązana z systemem edukacji a badania prowadzone wespół z firmami prywatnymi idą w miliony funtów/złotych/euro. I niekoniecznie firmy prywatne mają z tego ekonomiczny zysk. Rany, co Ty wogóle bredzisz. Jeszcze o tych drogach coś mamroczesz... Wiesz ile kosztuje kilometr zwykłej drogi, jej utrzymanie, wybudowanie? Nie mówiąc o autostradach gdzie wysiłek całego narodu jest potrzebny by takie coś zbudować. Czystej klasy kapitalista się znalazł... Normalnie anarchista.

Widzę, że jesteś tak przesiąknięty socjalizmem, że chyba już nie ma dla Ciebie ratunku ;-)

Za komuny takie same jak Twoje lamenty się unosiły przy prywatyzacji restauracji. Tacy jak Ty z pełnym zacietrzewieniem krzyczeli że przecież wtedy wszyscy pomżemy z głodu! Przecież nikogo nie będzie stać na jedzenie, a restauratorzy nas wszystkich wytrują.

Weterynaria jest w całości prywatna i jakoś sobie radzi. Szpitale prywatne byłyby tańsze i lepsze.

Operacje drogie... słyszałeś o czymś takim jak ubezpieczenie?

O drogach to Ty coś mamroczesz o jakimś "wysiłku całego narodu", co może w weekendy w czynie społecznym idziesz wylewać asfalt? Płacimy na drogi w podatkach i ja tutaj (przynajmniej dopóki nie ma systemu monitorującego ruch samochodów - który by umożliwił płacenie za przejazd właścicielowi drogi) ja nic nie chciałem zmieniać... przecież pisałem o akcyzie w paliwie, tak?

System emerytalny nie ma nic wspólnego z socjalizmem.

Nie ma nic wspólnego? To jest jeden z podstawowych wynalazków socjalizmu/komunizmu. A jako taki prędzej czy później będzie musiał się posypać...

Dziś dzięki socjalizmowi i de facto nacjonalizacji banków mamy szansę tego uniknąć.

No comments :P

Edytowane przez Sober

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz z kolegą Soberem muszę się zgodzić , prywatyzacja szpitali wyszła by na dobre , mnie krew zalewa że płace zus a jak przychodzi co do czego to i tak ide prywatnie bo przecież nie będę czekał na wizytę jakiś czas jak mi dziecko choruję . To się pytam na co idzie ta kasa ? Od momentu kiedy skończyłem szkołę nie byłem u lekarza a składki płacę , a jak przyjedzie co do czego i okaż się że jestem poważnie chory to mi powiedzą przyjdź za pół roku a za pół roku powiedzą sory za późno jak byś przyszedł pół roku wcześnie to byś ciebie wyleczyli. Jak słyszę że służba zdrowia jest w Polsce darmowa to mi się chce śmiać , a skadłki zus to nie jest opłata na zdrowie ? Kiedyś widziałem w tv chyba w szpitalu w Poznaniu zrobili z tvnu ankiete , łazili po chorych i pytali czy im się w tym szpitalu podoba ? każdy mówił ze super opieka (szpital sprywatyzowany oczywiście ) na pytanie czy są za prywatyzacją każdy odpowiadał że nie bo nie będzie ich stać na to żeby się w nich leczyć następnie prowadzący ankietę każdemu mówił tak " a wie pan że ten szpital w którym pan teraz jest , jest sprywatyzowany ? " i co ? każdy robił wielkie oczy ze zdziwienia . Wniosek jest prosty straszą wszytkich że nie bezie nikogo stać na leczenie a kogo niby by te szpitale wtedy miały leczyć ? co za różnica czy szpital jest państwowy czy sprywatyzowany jak nfz będzie podpisywał kontrakty a pacjent będzie z nich korzystał ? Ja mam już dosyć wysłuchiwania że stale oddłużają szpitale a za rok znowu są zadłużone , obsługa fatalna tak jak by za darmo leczyli i jeszcze domagają się żeby personel miał zarobki jak w usa . "co za ludzie , co za kraj " ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że jesteś tak przesiąknięty socjalizmem, że chyba już nie ma dla Ciebie ratunku ;-)

Za komuny takie same jak Twoje lamenty się unosiły przy prywatyzacji restauracji. Tacy jak Ty z pełnym zacietrzewieniem krzyczeli że przecież wtedy wszyscy pomżemy z głodu! Przecież nikogo nie będzie stać na jedzenie, a restauratorzy nas wszystkich wytrują.

Nie mówię, że prywatne szpitale nie mogą istnieć tylko, że prywatna służba zdrowia w skali kraju nie ma szans powodzenia. Dlaczego? Napisałem w poprzednim pości.

Weterynaria jest w całości prywatna i jakoś sobie radzi. Szpitale prywatne byłyby tańsze i lepsze.

Jak by Ci to powiedzieć ... ahh nie będę złośliwy - weterynaria to nie to samo co medycyna. Tak samo jak farmacja - może być też w całości prywatna. Nikomu to nie szkodzi, może tylko tańsze leki nie będą nigdy dostępne

Operacje drogie... słyszałeś o czymś takim jak ubezpieczenie?

Jak się zaczniesz ubezpieczać, ale tak by w razie nieszczęścia mieć szanse przeżycia, to byś musiał wszędzie wykupić platynowe/złote/diamentowe/etc pakiety kosztujące kupę kasy. 3/4 ludności nie mogłoby sobie na to pozwolić. To oczywiście jeden z przykładów sytuacji jaka się może wytworzyć gdy całkowicie sprywatyzujesz służbę zdrowia. Takich przykładów mogę podać wiele. To, że teraz koszta w szpitalach prywatnych nie są aż tak wysokie wynika z tego, że tak naprawdę są to szpitale półprywatne

O drogach to Ty coś mamroczesz o jakimś "wysiłku całego narodu", co może w weekendy w czynie społecznym idziesz wylewać asfalt? Płacimy na drogi w podatkach i ja tutaj (przynajmniej dopóki nie ma systemu monitorującego ruch samochodów - który by umożliwił płacenie za przejazd właścicielowi drogi) ja nic nie chciałem zmieniać... przecież pisałem o akcyzie w paliwie, tak?

Chyba będę kończył dyskusję z Tobą. Wysiłek całego narodu oznacza, że tylko państwo może zbudować niezbędną infrastrukturę drogą. Żadne przedsiębiorstwo ani żadnego biznesmena nie stać by było na taki wysiłek finansowy. Państwo zaciąga kredyty na międzypaństwowych rynkach finansowych i buduje drogi/autostrady. Jak to się odbywa to całkowicie inna sprawa. Ja pisze tylko o mechanizmie pozyskiwania miliardów złotych niezbędnych do sfinansowania tak olbrzymich inwestycji. Sorry, ale chyba nawet nie masz pojęcia o czym piszesz...

Nie ma nic wspólnego? To jest jeden z podstawowych wynalazków socjalizmu/komunizmu. A jako taki prędzej czy później będzie musiał się posypać...

To w końcu socjalizmu czy komunizmu. Bo mam wrażenie, że nie rozróżniasz tych dwóch pojęć. Co więcej każdy przepływy pieniądza z Twoich podatków na cele społeczne nazywasz socjalizmem a wszystko inne kapitalizmem. W której jesteś klasie w gimnazjum?

No comments :)

To odnośnie tego, że znacjonalizowane banki pomogą nam uniknąć kryzysu. Emotikon na końcu Twojego komentarza zdradza, że kompletnie nie jesteś zorientowany w tych sprawach. Moja bardzo dobra rada - wejdź na wikipiedię lub jakieś inne znane Tobie źródło informacji i dowiedz się więcej na temat Wielkiego Kryzysu w latach 20 i 30. Może choć trochę ogarniesz co się dzieje wokół Ciebie.

Narazie kończę dyskusję z Tobą gdyż uważam, że nie posiadasz podstawowej wiedzy ekonomicznej a Twoje wypowiedzie świadczą o niedojrzałym jeszcze umyśle.

Pozdrawiam i bez obrazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam kto, oprócz Was samych, jeszcze to czyta?? Może warto przenieść tę dyskusję na PW albo na piwo się umówcie czy coś, bo do głównego tematu to się jakoś nijak nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...