Skocz do zawartości

JurekBy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez JurekBy


  1. Można powiedzieć odwrotnie ... po co komu telewizor super hiper full HD do oglądania zaśnieżonego analogowego przekazu z drucianej anteny :)

    Jednym słowem gdyby nie było porządnego przekazu satelitarnego ludzie nie kupowali by nowych telewizorów. A przynajmniej szło by to o wiele wolniej.

    W tym czasie królowały TV HD Ready, a Full HD jeśli były to bardzo drogie. Ja kupiłem LCD 32" jeszcze przed erą N-ki nie wiedząc prawie co to HD. Dopiero tematem zainteresowałem się jak już taki TV miałem w domu. A oglądałem obraz o podobnej jakości jak się teraz ogląda kanały w SD (przed N-ką były dwie platformy cyfrowe i parę takich kablówek i nie wszyscy w tedy na siatce oglądali ;)) Na N-kę też się nie rzuciłem tylko spokojnie poczekałem jak Cyfra HD wprowadziła.

    Ale N-ce nie można odmówić że na pewno cały proces przyspieszyła, to przykład co potrafi konkurencja :) Dlatego pomimo że nigdy nie miałem tej platformy to życzę jej jak najlepiej bo nie ma nic gorszego dla nas konsumentów jak monopol.

    Pozdrawiam

    Jery


  2. Model tegoroczny to 58PFL9955, a więc 2 cale większy od zeszłorocznego. Oglądając na nim film w natywnym formacie jest odpowiednikiem około 70" TV 16:9.

    Natomiast programy w formacie 16:9 i 4:3 będą wielkości około 46" TV 16:9.

    Niektórzy z Was się śmieją, ale jeśli ktoś ogląda dużo filmów i nie ma warunków na projektor to nie takie złe rozwiązanie. I według mnie telewizor w tym formacie to dobry kompromis między HD (ok. 70"), a SD (ok. 46") oczywiście baz zmiany proporcji obrazu. Wadą dla mnie jest to że HD w 16/9 to odpowiednik tylko 46" TV, chyba że rozciągniemy i przytniemy obraz czego nie lubię.

    Pozdrawiam


  3. Mi też mówili że 8 to max dla mojego łącza a jak pisałem jest 10 Mb, a było nawet 12.

    Twierdzili że na łączu do 16 Mb jak się podpisze umowę na 8 Mb to wtedy realnie może być 10-12 Mb.

    Na razie się cieszę bo spodziewałem się że będzie gorzej a jest lepiej ;)


  4. Ja 7 kwietnia przeszedłem z Neostrady 1 Mb na Netię 8 Mb. Odbyło się to w miarę bezboleśnie w porównaniu do tego co czytałem na forach (na drugi dzień rano po odłączeniu Neostrady miałem internet od Netii).

    Potwierdzam że przed podpisaniem umowy, a nawet po ciężko uzyskać wiarygodne informacje co do faktycznej prędkości łącza, po jakiej linii będzie - TP, czy Netii i jak z konfigurować własny router.

    Mi internetowy tester Netii podawał 2 Mb, konsultantka i pan od umowy zapewniali że 8 Mb, a Telekomunikacja Polska że może 6 Mb (tyko drożej). Faktycznie jest teraz 9-10 Mb. Zaraz po skonfigurowaniu routera był 1 Mb, telefon do BOK i po chwili 12 Mb. Tak dwa dni i spadek do 1 Mb, telefon do BOK i po 2 dniach (był akurat weekend) znów 12 Mb. Mam opcję z telefonem który cięgle nie działał. Po ok. 10 dniach uruchomili telefon i transfer spadł do tych 10 Mb i tak już się utrzymuje. Nie narzekam bo i tak jest o 2 więcej niż na umowie. Znajomy z okolicy też ma Netię 8 Mb, a faktycznie 12 Mb (bez telefonu).

    Teraz o łączach. Miały być Netii (LLU) wszyscy tak zapewniali i na umowie taki symbol, a przy konfiguracji routera okazało się że łącza jednak TP. Na razie też nie narzeka bo działa i jest odpowiednia szybkość.

    Jeśli chce się czegoś bardziej szczegółowego dowiedzieć w pomocy technicznej BOK-u trzeba być bardzo dociekliwym i dokładnie wypytywać bo potrafią podawać mylne informacje. Ale generalnie nie mam do nich większych zastrzeżeń. Nie wiem czy miałem szczęście, dzwoniłem z 10 razy i tylko z 3 razy czekałem na konsultanta parę minut. Wszelkie problemy przy pomocy BOK-u zostały rozwiązane choć trwało to parę dni.

    Oby tak dalej :lol: A miałem stracha bo też naczytałem się o tej Netii, ale nie miałem alternatywy na szybsze łącze (oprócz TP) w mojej okolicy i musiałem zaryzykować.

    Pozdrawiam


  5. Włączę się do dyskusji, choć jestem tylko teoretykiem, a wiedzę czerpię głównie z pism branżowych.

    Polskie Audio Video (na które tu już się powoływano) zauważa pojawianie się coraz większej gamy odtwarzaczy strumieniowych i serwerów muzycznych i je co najmniej pozytywnie recenzuje.

    Na przykład:

    w A-V z lutego 2009 recenzja "NAIM HDX audiofilski serwer muzyczny".

    W A-V 05/2009 "Audio rewolucja, Linn Majik DS kontra Majik CD"

    Linn zaprzestał już produkcji odtwarzaczy CD i twierdzi:

    "Bez napędu - znaczy lepiej. Linn argumentuje, że wyzbycie się napędu CD/CD-ROM z obudowy odtwarzacza audio ma same zalety. Trzeba przyznać że przytaczane argumenty są bardzo racjonalne. Zgrywanie płyty, jako niezależny proces wykonywany przed jej odtworzeniem, daje możliwość skuteczniejszej korekcji błędów (powtórne sczytanie w przypadku wykrycia błędów, sprawdzenie sumy kontrolnej) niż proces odczytu w trakcie odtwarzania, kiedy to - w przypadku wykrycia niekorygowalnego błędu - napęd CD włącza interpolację danych. Ponadto odczyt za pomocą kabla sieciowego jest taktowany wyłącznie zegarem głównym przetwornika, co zapewnia możliwie mały jitter. Nie zachodzi konieczność kontroli obrotów płyty i bufora czytnika ani ekstrakcji sygnału zegarowego z interfejsu S/PDIF, jak to ma miejsce w odtwarzaczach dzielonych (i wielu zintegrowanych zresztą również). Wreszcie brak napędu oznacza eliminację poważnego źródła zakłóceń elektromagnetycznych oraz wibracji wewnątrz odtwarzacza. Jak również odbiornika sporej części energii, który w tradycyjnym odtwarzaczu CD wymaga stosowania bardziej zaawansowanego zasilania"

    Cytat za Audio Video.

    A tu cytat też z tego pisma, nr. 02/2010:

    "...Maik DS to produkt przełomowy, który w 2009 roku otworzył nową kartę rozwoju sprzętu hi-fi. Odtwarza nie płyty, lecz pliki, a konkretnie - ripy albumów zgromadzone na dysku sieciowym. Pozbawiony najbardziej zawodnego, wibrującego i hałaśliwego elementu klasycznego odtwarzacza (napędu), zapewnia fenomenalny komfort obsługi (sterowanie iPhonem) oraz jakość brzmienia dorównującą lub przewyższającą najlepsze cedeki w zbliżonej cenie."

    W sieci można kupić pliki audio o jakości wyższej niż CD (np. u tego Linn'a) i co, ściągamy je, zapisujemy na dysku i robią się nam mp3, których nie da się słuchać? Przecież przed zapisaniem materiału na dysku CD/DVD/BD musi on być z czegoś zgrany. Chyba najczęściej będzie to dysk twardy?

    Redaktorzy wspomnianego Audio Video przewidują rychły koniec ery CD. Oczywiście pozostanie wąski rynek dla kolekcjonerów i koneserów, taki jakim jest płyta winylowa teraz (np. Tomasz Zaliszewski z Budki Suflera słucha muzyki wyłącznie z winyli i profesjonalnego magnetofonu szpulowego, żadnej 'cyfry' - A-V 09/2009).

    Pozdrawiam


  6. arsenal, jaka by to nie była technika 3D to okulary z kolorowymi szkiełkami muszą degradować kolor i przyciemniać obraz. Moim zdaniem efekt trójwymiaru nie jest wart takich kompromisów. Dlatego na razie jestem sceptyczny i nie napalam się na jakiekolwiek domowe 3D. Ale pożyjemy zobaczymy, może się mylę.

    A N-ka znów chce być pierwsza w czymś tam i niech jej będzie :blink:

    Pozdrawiam


  7. ...Metoda ta polega na usunięciu potencjalnych naprężeń, które mogły powstać w matrycy pod wpływem zbyt mocnego dokręcenia wkrętów mocujących lub też pod wpływem wstrząsów w transporcie. Może to pomóc, szczególnie w przypadku rozjaśnień występujących na małym obszarze i o dużym nasileniu...

    Skoro wada ta przynajmniej częściowo może być wynikiem wadliwego montażu, lub transportu to czemu producent nie bierze za to odpowiedzialności?

    Trochę sobie zaprzeczasz. Najpierw bronisz producenta że ta technologia tak ma i serwis tu nie ma nic do rzeczy. A potem radzisz jak można chociaż częściowo poprawić sytuację i samemu (ryzykując uszkodzenie TV, lub utratę gwarancji) trochę pogrzebać przy mocowaniu matrycy.

    Często, gdy ktoś narzeka na nierównomierne podświetlenie w swoim TV, podnoszą się głosy że to taka technologia i wszystkie LCD na to cierpią. To czemu w 80/90 procentach napotykam na te narzekania (szczególnie te jasne rogi) w wątkach o SONY? Czemu ten producent ma takie problemy z prawidłowym dokręceniem matrycy? Sam mam LCD (innej marki) który nie ma takich objawów, a szwagier ostatnio kupił 40W5720 i górne rogi w ciemny pomieszczeniu święcą jakby były tam dodatkowe źródła światła.

    Pozdrawiam


  8. Zgoda Gmeru, ale pisanie że 3D w domu może być rewolucją na miarę wprowadzenia koloru, czy HD do telewizji to też spekulacje, a celują w nich zwłaszcza producenci sprzętu i niektórzy dziennikarze z branży.

    Ja skłaniam się do poglądu hal9001 choć przyznaję nie widziałem pokazu 3D "w warunkach domowych". Ale po oglądnięciu Avatara w kinie nie bardzo widzę żebym mógł mieć takie same wrażenia nawet na 60" TV. Chyba że z metra. Gry i animacje jak najbardziej powinny dać radę.

    Mogę też zmienić zdanie po osobistych doświadczeniach, ale na razie jestem sceptyczny.

    To są moje spekulacje :( .


  9. Ten film to może nie rewolucja (tak na marginesie, nie lubię rewolucji :angry: ), ale duża ewolucja w kinie :) .

    Bardzo mi się podobał. Efekty 3D w sam raz (naturalne), a nie takie nachalne jak w produkcjach typu I-MAX. Czasami zapominałem że jestem na projekcji 3D i jest to dla mnie pozytywny objaw. Dźwięk też bardzo dobry. A fabuła... przygotowałem się na coś duuużo gorszego i chyba dlatego byłem pozytywnie zaskoczony. Może bajkowa, ale ten film to przecież taka bardzo współczesna bajka.

    Myślałem że ciężko będzie wytrzymać te 2,5 godziny, ale oboje z żoną nie odczuliśmy znużenia podczas seansu. O żonę bałem się bardziej, nie lubi SF ani fantasy a też się Jej bardzo podobało.

    Wydaje mi się że w 2D ten film wiele nie traci i całe szczęście.

    Co do 3D w domu to po tym seansie utwierdziłem się w przekonaniu że takie wrażenia może dać tylko prawdziwe kino i duży ekran. Może projektory sprostają temu wyzwaniu, ale TV nawet 50-60" to będą maleństwa jako wyświetlacze 3D. Siedzieliśmy w 5 rzędzie, ekran wypełniał "całe" pole widzenia i to było to :( .

    Pozdrawiam


  10. Nie macie innych problemów jak wygląd menu. Przecież oglądamy nadawane programy a nie menu gdzie wchodzi się na parędziesiąt sekund raz na parę dni albo rzadziej. Są inne bolączki jak np. szybszy start.

    Pozdrawiam


  11. Te 600 tys. abonentów = 600 tyś TV HD to duże uproszczenie. Sam mam paru znajomych co mają N-kę i telewizor CRT.

    Po prostu wybrali Ją nie dla HD (niektórzy nie za bardzo wiedzą z czym to się je :) ), a z powodu promocji, oferty, reklamy itp.

    W CP i Cyfrze jak ktoś ma dekoder HD to na 99,99% ma TV HD a w N-ce niekoniecznie, nie ma takiego przymusu :) .

    Pozdrawiam


  12. wow! HOT NEWS:) Ale cisną. Co jedna platforma to lepsza : ) W końcu mam nadzieję, skończy się ten koszmarek zwany PVR HD!

    Ja osobiście z PVR HD żadnych koszmarków nie przeżywałem (a używam go ze dwa lata), chyba że chodzi o gatunek lub poziom filmów :)

    Ale konkurencja to dobra rzecz dla nas konsumentów czego nie rozumieją fanboye zaciekle zachwalający swoje platformy.

    Dla mnie jest jasne że bez N-ki i CP Cyfra+ robiła by ze swoimi abonentami co by chciała.

    Podoba mi się ten wyścig platform i kibicuję każdej dla swojego dobra :lol: .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...