Skocz do zawartości

Slepaq

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    220
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Slepaq


  1. Oled i programy informacyjne po ok. 3 godziny dziennie, a TV grający nawet 10 godzin dziennie? To chyba nie najlepsze połączenie. Oczywiście - sama jakość obrazu zostawia konkurencję daleko w tyle ale ja przy tak określonych warunkach użytkowania nie odważę się polecić OLEDa

     

    • Lubię 1

  2. Model XF90 nie jest modelem nowszym, należy do oferty na rok 2018. W stosunku do serii XF85 różni się matrycą, podobnie jak w przypadku Samsunga, zamontowano wyświetlacz typu VA. W modelu XF90 zastosowano inny system podświetlania ekranu, dzięki czemu uzyskano:
    - lepszy system wygaszania lokalnego, który przekłada się na mocniejszy kontrast w różnych strefach ekranu (choć nie jest to rozwiązanie doskonałe),
    - w teorii bardziej równomierne rozłożenie podświetlenia przełożyło się na brak "ciemniejszych plam" (uproszczenie myślowe) na ekranie,

    Dodatkowym zyskiem jest lepszy procesor obrazu, co przełoży się na nieco szybsze działanie oraz skuteczniejsze działanie algorytmów skalowania obrazu, a to ma znaczenie przy sygnale słabszej jakości. Warto jednak pamiętać, że nie będą to różnice zauważalne natychmiast. Ot, w danym filmie w cieniach zobaczymy więcej szczegółów, w tej scenie będzie nieco ostrzejszy obraz, a w tamtej lepiej odwzorowane kolory.

    Ogólnie seria XF90, obok Samsunga NU80, należy do grupy najbardziej polecanych telewizorów roku 2018. Jak już wspomniałem w Sonym mamy lepsze algorytmy przetwarzania obrazu, co w przypadku słabszej jakości sygnału przełoży się na lepszy obraz.

    Innych producentów bym nie szukał, choć jeżeli rodzice są "małotechniczni" to zabierz ich do sklepu, poproś obsługę o udostępnienie pilotów i daj do porównania 3 telewizory:

    Samsung UE55NU80xx - tu uwaga na pilota, bo dla osób przyzwyczajonych do klasycznych rozwiązań pierwszy kontakt z tym rozwiązaniem może przyprawić o konsternację, jednak po dłuższym użytkowaniu muszę przyznać, że pilot świetnie "zintegrował" się z menu TV, poniekąd podpowiadając najczęściej oglądane kanały.
    Sony KD-55XF9005 - klasyczny pilot, menu systemu będzie wymagało oswojenia się,
    Panasonic TX-55FX780 to taki "czarny koń" - specyfikacją nie zachwyca, ze względu na brak matryc VA w ofercie Panasonica jest on często pomijany w zestawieniach, w cyferkach testów syntetycznych wypada gorzej niż średnio, a o dziwo obraz daje bardzo ładny. W moim odczuciu klasyczny przykład jak ze średnich parametrów oraz podzespołów można wyciągnąć ładny, naturalny obraz. Naprawdę polecam obejrzenie tego modelu. Na plus dla osób małotechnicznych można zaliczyć bardzo przejrzyste menu oraz niezłego, czytelnego pilota.

    Niestety - podejścia do sklepu będzie Ci trudno wybrać. Każdy człowiek nieco inaczej postrzega barwy, nieco inaczej widzi obraz (to co dla jednego jest przeostrzone dla drugiego wygląda super). Warto też porozmawiać z rodzicami - w szczególności jeżeli są to osoby, które dłuższy czas oswajają się z nowinkami technicznymi. Nie mierz ich wówczas swoją miarą, bo skończy się na 100 telefonach, że coś nie działa albo gdzie znajdę taką funkcję (np. w Samsungu timer wyłączenia TV jest "zakopany" dość głęboko w menu). Oczywiście jeżeli masz rodziców "na czasie" nie powinno być z tym problemu.

    Jako materiał testowy polecam ściągnąć z Youtuba jakieś wiadomości nagrane w FullHD i na tym materiale porównywać obraz, jako drugą próbkę weź jakiś spojler filmowy w 720p i inny w 1080p - nie porównuj 4K. Obecnie treści tego typu jest stosunkowo mało (głównie Netflix oraz BD HD). Co prawda NC+ uruchomiło kanały w 4K ale... nie traktował bym tego jako wyznacznika jakości, a materiały UHD wszystkie 3 telewizory wyświetlą znakomicie, przy czym efekt HDR najlepiej będzie widoczny na Samsungu, a najsłabiej na Panasonicu. Jednak znów - czy materiały z tym efektem będą często wykorzystywane? Czy Twoi rodzice raczej bardziej będą sobie cenili ładnie wyglądające TVP 1 i 2 w HD, czy TVN albo Polsat? W tym drugim przypadku lepiej będzie radził sobie Sony i Panasonic.

     


  3. W takich warunkach IPS nie tyle będzie lepszy, co jego wady nie będą zauważalne, a w zamian za to nie będzie problemu z utratą jakości kolorów przy oglądaniu z boku (przy UE55NU872 nawet niewielkie przesunięcie się od pozycji "na wprost ekranu" powoduje zauważalną różnicę w jakości). Przy opisanych warunkach oglądania nie ma co się zastanawiać i brać Sony. Po pierwszej konfiguracji AndroidTV nie będzie taki straszny, a jakością obrazu "z anteny" naprawdę odstawia Samsunga o całą długość.

    • Haha 1

  4. Tu ciekawie wyglądają testy syntetyczne:

    https://hdtvpolska.com/samsung-qled-q6f-2018-65q6fna-test-najtanszy-qled-lcd-z-systemem-tizen/4/

    https://hdtvpolska.com/samsung-nu8002-nu8042-nu8072-test-telewizor-lcd-ultra-hd-z-hdr-2018-i-systemem-tizen/4/

    Wynika z nich, że mamy 2 praktycznie identyczne odbiorniki, przy czym QE gorzej radzi sobie z kontrastem w trakcie normalnego użytkowania. Zacytuję tu test QE6:
     

    Cytat

    Funkcja lokalnego wygaszania spełnia swoje zadanie raczej mocno przeciętnie. Wynikami Q6FNA nie budzi raczej podziwu, ale warto zaznaczyć, że nie odbiegają one prawie wcale od tych z Q8CNA. Wciąż wychodzi też na to, że pod względem czerni, nawet tańszy NU8002 jest lepszy. Na szczęście są to małe różnice, więc można by te telewizory ustawić prawie na równi. Problem w tym, że za Q6FNA płacimy więcej, więc chciałoby się mieć lepszą czerń, a nie gorszą. Mimo to wyniki od 5 000:1 w górę są generalnie dobre. Przy zapalonym świetle, albo po umieszczeniu źródła światła za ekranem, prawie w ogóle nie widać, że czerń odcina się jakoś wyraźnie od ramki telewizora!
    Źródło: https://hdtvpolska.com/samsung-qled-q6f-2018-65q6fna-test-najtanszy-qled-lcd-z-systemem-tizen/9/

    Q6 lepiej za to radzi sobie z zakresem barw - ma szerszą paletę barw, jednak w moim odczuciu w normalnym użytkowaniu będzie to ciężko dostrzegalne gołym okiem. Szersza paleta barw ma też nieco większe możliwości kalibracyjne ale to znowu raczej dla purystów obrazu, a nie normalnych użytkowników.

    Przy bardzo podobnym dylemacie zdecydowałem się na UE55NU8072 (wymagał nieco zabawy ze strojeniem obrazu "pod siebie", ale przy dobrej jakości sygnale z kablówki lub anteny SAT daje baaardzo zadowalający obraz). Wersje z końcówkami 42, 52, 62, 72 to te same modele przeznaczone dla różnych sieci sprzedaży (Media Markt, Media Expert, Euro.com.pl, Neonet itd.). W stosunku do wersji 8002 różnią się: pilotem (w tych 42, 52, 62, 72 jest metalowy) oraz (ale to nie potwierdzone w testach) matrycą - wg niektórych jest w nich montowana matryca 10 bitowa, która docelowo powinna zaoferować lepszy zakres barw, jeszcze bardziej zbliżający te modele do Q6.

    • Plusik 1

  5. Jeżeli angielska ścieżka dźwiękowa została zapisana jako 5.1 DTS to Samsung NU80xx jej nie odtworzy. Jedyny możliwy sposób to podpięcie odtwarzacza pod amplituner obsługujący DTS i dopiero podpięcie AMP do TV. Alternatywnie możesz spróbować konwersji ścieżki do stereo i zakodowania jej w innym formacie ale nie próbowałem takiej zabawy, więc potraktuj to jako gdybanie.


  6. Do podanych zastosowań osobiście rozważyłbym jeszcze UE65NU74xx.
    Matryca 60Hz w 9/10 przypadków wskazanych zastosowań będzie wystarczająca, a w codziennej eksploatacji dodatkowe 10'' zrobi różnicę. Fakt, obecnie w podanym zakresie cenowym można dostać wspomniany wyżej model UE65NU8002 (matryca 120Hz pozytywnie wpłynie na jakość odwzorowania ruchu w transmisjach sportowych). Dla tej półki cenowej będzie to jeden z najlepszych wyborów.
    Sony, w tym segmencie cenowym, oferuje KD-55XF8596. Model ten charakteryzuje się jednym z najlepszych (w moim odczuciu) algorytmów skalowania obrazu, co pozytywnie przełoży się na jakość obrazu telewizyjnego. Niestety model ten ma matrycę IPS. Będzie ona się charakteryzować słabszym kontrastem wieczorem (gorsze wyświetlanie koloru czarnego), jednak w zamian za to w dzień zaoferuje lepsze kolory oraz lepiej wyświetli obraz pod kątem.

    W stosunku do Samsunga Sony oferuje bardziej elastyczny system SmartTV, jednak wymaga on nieco więcej konfigurowania aby pracował w pełni płynnie. W zamian oferuje bardzo dużą elastyczność dostępnych aplikacji oraz spore możliwości konfiguracyjne "pod siebie". Smart TV w Samsung jest bardziej "sztywne" ale dzięki temu szybkie do nauczenia i opanowania.


  7. W przypadku klasycznej telewizji rozdzielczość powyżej 8K wydaje się "sztuką dla sztuki". Jednak, jeżeli połączymy to z mediami interaktywnymi płynnym przechodzeniem głębi obrazu z pierwszego na drugi plan oraz możliwościami obróbki obrazu, którą zaoferują przyszłe rozwiązania technologiczne wówczas rozdzielczości nawet 32K zaczynają wyglądać zupełnie inaczej. Dzisiaj patrzymy na to przez pryzmat znanych nam rozwiązań technologicznych, jednak pierwsze prace nad telewizją 8K zostały podjęte 1995 roku. Jak widać od rozpoczęcia prac do wdrożenia produkcyjno - użytkowego minęło - bagatela - 24 lata. To pokazuje z jakim wyprzedzeniem są opracowywane technologie wizyjne. Dzisiaj nie widzimy zastosowania dla takiej rozdzielczości... Pokażcie mi kogoś, kto w 1995 roku był w stanie przewidzieć rewolucję FullHD i kierunek rozwoju dzisiejszych technik wizyjnych. Weźcie pod uwagę, że w tamtym okresie szczytem marzeń było PC z Pentium i czytnikiem CD-Rom, a pierwsze aparaty cyfrowe osiągające oszałamiające 2MPx weszły do sprzedaży ok. 3 lat później...
    Po co więc 8K?
    Możliwość wykorzystania pojedynczych klatek jako materiału zdjęciowego - może nie zastąpi to fotografii sportowej - jednak wymusi zupełnie inne podejście do tematu.
    Możliwość zmiany głębi ostrości przy pomocy obróbki procesorowej - pozwoli to na jeszcze bardziej zaawansowane algorytmy obróbki obrazu, zapewniające jeszcze bardziej realistyczne wrażenia. Znów, przy filmach raczej nie znajdzie to zastosowania, ale przy sporcie lub materiałach podróżniczych i przyrodniczych?
    Możliwość wykorzystania ogólnodostępnej transmisji 8K do celów naukowych (konsultacje medyczne, zdalne operacje przy pomocy robotów medycznych, diagnostyka - wszędzie w tych zastosowaniach szczegółowość obrazu ma znaczenie, a upowszechnienie danej technologii wpływa na obniżenie jej ceny i zwiększenie dostępności).
    Dalej - w przypadku materiałów oglądanych w TV, ze względu na ograniczenia przekątnych obrazu, nie docenimy takiej rozdzielczości, jednak na ekranach kinowych będzie to wyglądało już nieco inaczej, filmy takie jak Avatar, czy choćby Gwiezdne Wojny mogą nabrać zupełnie nowej ilości szczegółów, a przecież w tam mamy wykreowane zupełnie nowe światy, więc im bardziej będą szczegółowe, tym bardziej będzie można "zanurzyć się w takim Uniwersum".
    Co więcej - technologia VR staje się coraz bardziej użyteczna, a ze względu na niewielką odległość obrazu od źrenicy oka wymaga ona wysokiej rozdzielczości, bo ludzkie oko ma niesamowite możliwości akomodacji głębi ostrości (i tu rozdzielczość 8K, w połączeniu z HDR, daje zupełnie nowe możliwości tworzenia efektu realistycznej głębi obrazu).

    Jasne - wszystko to, to pieśń przyszłości, jednak jest jak najbardziej osiągalne w ramach znanych nam rozwiązań  technologicznych, a co będzie za 10 lat? Żeby to sobie uzmysłowić przypomnijcie sobie jak wyglądał polski rynek TV w roku 2009 i zestawcie z tym co mamy dzisiaj... Niby nie ma skoku na miarę przejścia z SD na FullHD, a jednak w zakresie przekątnych ekranu telewizorów w domach nastąpiła rewolucja... Podobnie wygląda dostępność przyzwoitej jakości obrazu. Więc dzisiaj 8K to nowinka technologiczna, za 10 lat będzie standardem, który otworzy nowe możliwości w dziedzinach niekoniecznie bezpośrednio związanych z filmem...


  8. W rozdzielczości 4K nie osiągniesz większego odświeżania, bo ograniczeniem jest tutaj HDMI 2.0. 120Hz oraz zgodność z AMD FreeSync możesz uzyskać zmniejszając rozdzielczość obrazu do 2560x1440p

    Co do HDR - jak rozumiem - gra, którą uruchomiłeś, wspiera tą technologię? Jeżeli tak to sygnał HDR powinien zostać rozpoznany i wyświetlony automatycznie. Na "kółku zębatym" ustawień powinien wyświetlić się napis HDR. Warunek - sygnał podawany do telewizora musi być zgodny z tą technologią.
    W przypadku konsoli Xbox One X telewizor został prawidłowo rozpoznany jako ekran zgodny z HDR i 4K. W grze (np. Forza Horizon) wchodzę w menu opcji graficznych i tam znajduję aktywną (możliwą do włączenia) opcję HDR. Po jej włączeniu, na wspomnianej ikonce, pojawia się napis HDR. Różnice są - jednak lepszy efekt jest, przy wspomnianej rozdzielczości 2K, bo dodatkowo można skorzystać ze zwiększonej częstotliwości odświeżania. Osobiście nie korzystam z trybu Gra. Wolałem ręcznie poustawiać parametry obrazu (m.in. nieznacznie zmniejszyłem siłę podświetlania).

    Co do kolorów - nie wymuszaj tego ręcznie - w momencie gdy TV otrzyma sygnał sam powinien przełączyć się na odpowiednią paletę barw.
     

    jak sądzę jeszcze ta porada może być dla Ciebie przydatna: https://support.microsoft.com/pl-pl/help/4040263/windows-10-hdr-advanced-color-settings

    po zastosowaniu tych ustawień telewizor powinien prawidłowo pracować przy włączonej opcji UHD Color dla wskazanego źródła.

     


  9. 17 minut temu, Nfsfan83 napisał:

    Kończę ten post moim zdaniem, które będę zawsze powtarzał  i każdemu, przyzwoity tv ma przede wszystkim wyświetlać DOBRY OBRAZ, potem w miarę dobry dźwięk, reszta to mały pikuś ;)

    W dzisiejszych czasach przeróżnej maści przystawek multimedialnych Twoje zdanie wydaje się bardzo prawdziwe :)

    Jeżeli chodzi o siedzenie w biznesie... cóż, ekspertem nie jestem, jednak -naście lat pracy w handlu nauczyło mnie jak należy czytać materiały marketingowe producentów. Nie tak dawno szukałem sam porady dotyczącej wyboru TV i... wybrałem na zasadzie kompromisów, bo do tego zmuszał pułap cenowy.

    Co do różnic między świetlówkami CCFL a podświetlaniem LED to w trakcie rozmów z jednym ze szkoleniowców firmy Eizo usłyszałem zdanie: "Równomierne podświetlanie matrycy już było, teraz będzie tylko zjazd po równi pochyłej...".  Było to jeszcze w czasach gdy ekrany OLED dopiero raczkowały, a na rynek konsumencki trafiały pierwsze TV w tej technologii. Zasadniczo to zdanie definiuje różnicę między tymi technikami. Ponad to wpływa na sposób osiągania maksymalnej jasności przez matrycę, a to może mieć przełożenie na kontrast i kolory. Najczęściej usłyszysz, że za kontrast odpowiada czerń, a w rzeczywistości kontrast to różnica między jasnym i ciemnym punktem obrazu, stąd dobrej jakości podświetlenie matrycy może mieć pozytywny wpływ na kontrast.

    Przy tym warto pamiętać, że w przypadku podświetlenia CCFL nie możliwe są takie sztuczki z wygaszaniem, jakie oferuje technologia tylnego podświetlania matrycy, w połączeniu z dużą ilością niezależnych stref oświetleniowych (w niektórych modelach TV sięgają one blisko 500 niezależnych stref). Przy takim porównaniu technologia LED wygra z CCFL... ale to są rozwiązania zarezerwowane obecnie dla najwyższych modeli, których ceny oscylują w okolicach 10 tyś. i powyżej. Podczas gdy podświetlanie CCFL było tanie, wydajne i możliwe do stosowania nawet w najtańszych modelach oferując naprawdę przyzwoitą równomierność podświetlania. Dziś w tanich modelach stosowane jest krawędziowe podświetlanie matrycy, które powoduje szereg problemów, a przy słabszej kontroli jakości może dość drastycznie wpłynąć na wyświetlany obraz (co nie oznacza, że nie zdarzało się to w przypadku wcześniejszej technologii :)).

    Obecnie największa nadzieją rynku jest dalszy rozwój technologii OLED - już na obecnym poziomie oferuje ona wyjątkowe możliwości, choć ma też wady. Niestety, ta technologia jest opatentowana przez firmę LG i ten monopol na rynku odbija się na cenach. Obecnie ekrany OLED tanieją, sądzę jednak, że spadek cen byłby większy po złamaniu monopolu. Z innych technologii ciekawie wyglądają również rzutniki z laserowym źródłem światła.

    Co do marek to bardzo uważnie przyglądam się temu co wypuszcza Sharp (nieco się pozmieniało - obecnie telewizory tej marki są ponownie współtworzone przez Japończyków, oczywiście nie są produkowane w Japonii). Obecnie nie zdecydowałbym się jeszcze na zakup TV tej marki ale ciekawy jestem co wypuszczą w tym roku, bo końcówka zeszłego wyglądała interesująco.

     


  10. Dane z przed chwili: Marco Polo, w TV (UE49NU6450) włączony tryb HDR i prawidłowo rozpoznany w materiale. Birate waha się: 10 - 24 Mb/s. (przy czym średnia jest na poziomie +/- 20Mb/s).

    Dla UE55NU8072 birate ustabilizowało się na poziomie 20 Mb/s.

    Przy wyłączonym HDR obciążenie rzadko kiedy wzrasta powyżej 15 Mb/s. Router: NetiaSpot seria LC602443xxx


  11. @chmiel2k ja nie pisałem o 15Mb/s. Wg moich obserwacji mam względnie stabilne obciążenie na poziomie 25 Mb/s przy materiałach 4K z Netflixa (przy ustawieniach: Ustawienia odtwarzania > Użycie danych na każdy ekran > Wysokie) . Zwróciłem jednak uwagę na to, że jakość strumieniowania może zależeć od infrastruktury dostawcy (w polskich warunkach rzadko kiedy masz gwarantowaną przepustowość łącza w domu, bo w umowie jest magiczny dopisek: "do xxx Mb/s". W efekcie, przy dużym obciążeniu lokalnym infrastruktura dostawców może nie wyrabiać w momencie ciągłego obciążenia. W moim przypadku problem był ze switchem dostawcy, który przy długotrwałym obciążeniu gubił pakiety. Po zmianie na Netię obserwuję (przynajmniej na razie) zdecydowanie większa stabilność łącza i jakość obrazu. Warto również pamiętać, że aplikacje do strumieniowania video najczęściej buforują określoną ilość danych, co pozwala na zachowanie płynności odtwarzania.

    Wracając do tematu wątku: dla sygnału emitowanego przez polskich nadawców przepustowość 8Mb/s, którą oferuje CP, wydaje się być wystarczająca i pozwalająca na zapewnienie jakości porównywalnej z materiałem uzyskiwanym z anteny SAT dla tej samej platformy. Różnice mogą natomiast wystąpić dla nadawców zagranicznych takich jak: BBC, National Geographic, czy Discovery. Tu faktycznie jakość uzyskiwana z prawidłowo ustawionej anteny satelitarnej powinna być lepsza.

    Pamiętajmy, że opisywana usługa ma służyć do dystrybucji treści telewizyjnych oferowanych w ramach platformy CP, a tutaj ograniczeniem jest jakość sygnału wychodząca od nadawcy. Jak sądzę technicy CP wiedzą co robią i znają parametry wyjściowe sygnału z własnej platformy.


  12. Wiesz... wg mnie nie jest tak tragicznie. Klasa BD to nie jest, ale z takim DVD może powalczyć. Zgadzam się z Tobą, że jakość polskich kanałów HD strumieniowanych z tym birate może wyglądać gorzej niż z anteny SAT (i o tym pisałem w pierwszym poście), jednak nie do końca jest to wina operatorów kablówek. Sam sygnał od nadawcy często pozostawia wiele do życzenia (to jest poziom 720p, o FullHD czasem ociera się przy transmisjach sportowych), jednak materiały na Netflix, w moim odczuciu, na tym tle naprawdę nie wyglądają źle.


  13. @pmcomp nie mierzyłem birate materiału ale zrobiłem sobie test obciążenia łącza i przy włączonym tylko Netfliksie mój Mikrotik RB750 podawał obciążenie sieci na poziomie 23 - 26 Mb/s., a więc zgodnie ze wskazaniami z tabeli. Co ciekawe, po pewnym czasie lokalny switch mojego dostawcy netu zaczął dostawać "czkawki", co oczywiście skutkowało skokami w obiorze danych i skokami w birate materiału. Po zmianie dostawcy i zastosowaniu jego rutera sytuacja się unormowała - czyli przy materiałach 4K obciążenie na poziomie ok. 25Mb/s., a przy FullHD ok. 4,5-6 Mb/s. Co istotne - w ustawieniach konta Netflix użycie danych mam ustawione na "Wysokie". W przypadku ustawienia na: "Automatyczne" jakość częściej "świruje.

    Co do kodeków, to wg znalezionych przeze mnie informacji FullHD jest kodowane w H264, a 4K i HDR są kodowane w H265, dla materiałów zapisywanych używany jest kodek VP9.

    Przyznaję, że przy klasycznym obciążeniu sieci w domu, tj.: 2x TV z Netflixem, komp i telefony z birate mogą występować problemy ale... tu winię raczej ruter dostawcy (Netia). Nie twierdzę, że skoki po stornie Netflixa nie występują, jednak jest to sytuacja sporadyczna.

     


  14. Za skróconą żywotność sprzętu odpowiada również - wprowadzana na siłę - ekologia. Wspomniane wcześniej lampy CCFL były stosunkowo energochłonne i dość kłopotliwe w recyklingu, w efekcie lobby eko doprowadziło do usunięcia tego typu podświetlania z rynku. Obecnie stosowane jest oświetlenie LED, teoretycznie nowe rozwiązanie powinno być równie trwałe, a znacznie bardziej energooszczędne. W praktyce z tą trwałością bywa różnie... i - o ironio - przez to wcale nie jest to eko, bo więcej sprzętu ląduje na śmietniku. Swoją drogą to kolejny paradoks - tani w zakupie sprzęt zazwyczaj jest drogi w naprawie, więc siłą rzeczy nie opłaca się go naprawiać. Idąc dalej tym tokiem rozumowania - dzisiejszy sprzęt jest projektowany na 6 - 8 lat, bo w między czasie dochodzi do tak dużego skoku w dziedzinie techniki, że utrzymywanie dłuższego wsparcia serwisowego jest nieopłacalne. Oczywiście - ktoś powie "jeżeli na początku TV dobrze wyświetlało obraz, to będzie tak wyświetlać nawet za x lat". I tak, i nie.
    W roku 2011 materiał filmowy na BD był zapisywany z rozdzielczością 1080p, dziś standardem staje się 4K.
    W roku 2011 moda technologiczna wskazywała na to, że 3D będzie przyszłością rynku wideo - dzisiaj wiemy, że była to ślepa uliczka, a zamiast tego branża wybrała wyższe rozdzielczości oraz rozpiętości tonalne.
    W roku 2011 używano innych kodeków sprzetowych do zapisu obrazu i dźwięku, dzisiaj - ze względu na postęp w dziedzinie procesorów - w modzie są zupełnie inne standardy.
    Jasne - bez wątpienia telewizor FullHD zakupiony w 2011 roku nadal będzie znakomitym wyświetlaczem dla treści TV oraz DVD i BD 1080p.

    Problem polega na tym, że producent TV nie może stać w miejscu, musi podążać za trendami rynkowymi i nie mam tu na myśli trendów z Europy czy coraz bardziej konserwatywnych Stanów - obecnie rynkiem o największej dynamice wzrostu jest Azja i to ona wyznacza przyszłe standardy, to też tam są stawiane nowe poprzeczki jakościowe.
    Netlflix upowszechnił 4K na całym Świecie, w Japoni rozpoczęto stałą transmisję materiału TV w 8K... Co z tymi faktami mają wspólnego producenci TV? Chyba tylko tyle, że współpracują przy opracowywaniu standardów kodowania obrazu...

    Podsumowując - HDReady w markowym sprzęcie obecnie nie zobaczymy, bo utrzymywanie takich wyświetlaczy w ofercie to... z punktu widzenia takich graczy jak Sony, Samsung czy LG po prostu marnowanie zasobów ludzkich i materiałowych, podczas gdy są one potrzebne na zapewnienie odpowiedniej wydajności przy opracowywaniu nowinek (vide implementacja standardu 8K - a to nie tylko matryce, to również odpowiednie oprogramowanie, procesory, podświetlanie matrycy... a na koniec zapewnienie odpowiedniej opieki serwisowej, czyli zapewnienie dostępności części po zakończeniu produkcji i umówmy się, że w przypadku tych największych graczy to nie tylko 2 lata okresu gwarancyjnego).

    @Nfsfan83 - w tytule wątku użyłeś sformułowania "telewizor dla Kowalskiego", a tak naprawdę opisałeś sprzęt dla świadomego użytkownika, który:

    - wie czego chce,
    - ma sprecyzowane oczekiwania jakościowe,
    - jest w stanie poświęcić modę na nowinki,

    Uwierz - po ponad 16 latach pracy w sklepach z AGD i RTV takiego klienta nie nazwę "przeciętnym Kowalskim", co więcej śmiem twierdzić, że grupa ludzi, którzy mają oczekiwania zbliżone do Twoich jest... dość wąska. Przeciętny "casual" obecnie reaguje na "cyferki" - w efekcie mamy wyścig na rozdzielczość matryc, ilość wyświetlanych kolorów, kontrasty... czy nawet na wielkość matryc w określonym segmencie cenowym... Dlaczego? Bo wszystkie te parametry można ująć w folderach reklamowych w cyferki. A spróbuj w zrozumiały sposób ująć i porównać algorytmy skalowania obrazu, obróbki cyfrowej sygnału o słabej jakości... W zrozumiały dla laika sposób się nie da, a prac doktorskich nikt pisać nie będzie.

    Więc, jak słusznie zauważył @efel, dobrej jakości wyświetlacz w połączeniu z dobrym oprogramowaniem jest dostępny... w klasie premium, bo tam można jeszcze dołożyć masę różnych wodotrysków i ukryć to w wysokiej cenie. W niższym segmencie trzeba zjechać z ceną, a najłatwiej robi się to kosztem jakości podzespołów głównych, bo oprogramowanie teoretycznie można zostawić to samo, co najwyżej sztucznie je "kastrując". Dość jaskrawym przykładem będzie tutaj brak matryc o częstotliwości >100Hz w segmencie poniżej 3000 zł. Ktoś powie ok. dajcie mi niższą rozdzielczość ale zostawcie odświeżanie... Niestety, w realu wygląda to tak, że matryce 120Hz są droższe niż zwiększenie rozdzielczości. Co więcej - jak już wspomniałem - taki przeskok jest lepszy marketingowo (bo 4K lepiej się sprzedaje niż wyższa częstotliwość matrycy, bo też przeskok rozdzielczości jest łatwiejszy do zauważenia, niż to czy telewizor smuży czy nie - tak wiem, jestem na forum ludzi "siedzących w temacie" i wy wiecie na co patrzeć, uwierzcie na słowo, przeciętny klient marketu nie bardzo odróżni matrycę 120Hz od matrycy 60Hz, przy czym różnicę w rozdzielczości zauważy natychmiast).

    Co pozostaje więc ludziom z takimi oczekiwaniami jak @Nfsfan83? Ja sugerowałbym zainteresowanie się tematem rzutników. Ten sprzęt ma nadal sporo ograniczeń, jednak dla Twoich potrzeb... cóż taka Optoma 143x/144x może być naprawdę interesująca. Fakt, w kuchni może nie wyświetlisz materiału z rzutnika ale w salonie? Co prawda będzie to wymagało zapewnienia odpowiednich warunków... jednak polecam zastanowienie się nad tematem. Jeżeli zaś chodzi o TV to niestety - kijem rzeki nie zawrócisz. Ze względu na postęp technologiczny w dziedzinach około wizyjnych czasy sprzętu projektowanego na 20 lat raczej już nie wrócą.

     Proponuję Ci również jeszcze jedno porównanie: Samsung 26'' HDReady zakupiony w 2006 roku kosztował mnie 2800 zł była to równowartość ok. 2 przeciętnych pensji zarabianych przez sprzedawcę AGD (nie mylić ze średnią podawaną przez GUS). Dzisiaj sprzedawca na podobnym stanowisku zarabia ok. 2200 zł, więc sprzęt o podobnej trwałości i jakości wyświetlania będzie kosztował ok. 4400 zł. W przypadku wspomnianych przez Ciebie modeli Sonego ten skok będzie podobny. W przeciągu 12 lat dostępność sprzętu wzrosła (bo ceny najprostszych modeli spadły), z drugiej jednak strony, cena utrzymania określonej jakości wzrosła o ok. 60%. Dla uproszczenia możemy więc przyjąć, że chcąc zakupić sprzęt o podobnej jakości na każdy rok użytkowania pierwowzoru musimy dołożyć ok. 5% ceny wyjściowej. Do tego warto by wziąć jeszcze pod uwagę tzw. "podatek od nowości", oraz wahania kursów walut, bo w 2006 roku dolar i euro w stosunku do złotego był najtańsze w powojennej historii...

    Podsumowując - opisana przez Ciebie sytuacja jest nieuzasadniona ekonomicznie dla producenta, a z drugiej strony, po uwzględnieniu pewnej stałej zależności między siłą nabywczą zarobków, a jakością oferowanych sprzętów, dość łatwo zauważyć, że... sprzęt dobry jakościowo jest nadal dostępny, jednak będzie on odpowiednio droższy.

    • Plusik 1

  15. Sądzę, że Netflixowi w tym temacie można wierzyć (czyt. jakość przy podanej przepustowości łącza będzie dobra lub bardzo dobra):

    Cytat

     

    Poniżej znajdziesz zalecane prędkości połączenia internetowego do bezproblemowego oglądania filmów, seriali i programów z serwisu Netflix.

    • 0,5 Mb/s — minimalna wymagana szybkość połączenia

    • 1,5 Mb/s — zalecana szybkość połączenia

    • 3,0 Mb/s — zalecana szybkość połączenia dla jakości SD

    • 5,0 Mb/s — zalecana szybkość połączenia dla jakości HD

    • 25 Mb/s — zalecana szybkość połączenia dla jakości Ultra HD

     

    źródło: https://help.netflix.com/pl/node/306

    Jak widać powyżej: 5Mb/s to wystarczająco dobra przepustowość dla jakości HD (czyli większości materiałów na polskich platformach kablowych oraz satelitarnych). Jeżeli materiał byłby nadawany ze stałym birate o tej wartości to film o długości 90 min miałby wielkość ok. 3,4 GB, czyli jest to jakość materiału DVD. Dla porównania materiał nadawany z birate 25 Mb/s miałby pojemność ok. 16,9 GB. Co odpowiada jakości BD. Tu jeszcze powinniśmy brać pod uwagę rodzaj kompresji, a tego niestety nie podaje ani Netflix, ani żaden z operatorów... W praktyce możemy jednak przyjąć, że 5Mb/s dla telewizji FullHD jest ilością przyzwoitą, a 8Mb/s  dla tej samej rozdzielczości zapewnia już naprawdę dobrą jakość TV FullHD. Dla rozdzielczości 4K powinno być to odpowiednio: 25Mb/s lub +/- 40Mb/s.
     

     


  16. Wiosną, ubiegłego roku, CP przejął Netię, która od kilku lat rozwijała już odpowiednią infrastrukturę i oferowała taką usługę w ramach własnego protfolio. Obecnie, wraz z pojawieniem się w ofercie CP łącz światłowodowych, których operatorem jest Netia, poszerzenie usługo o TVoIP było czymś naturalnym.

    Obecnie, od ok. 2 tygodni, korzystam z oferty Netii (którą wziąłem dla internetu) - działa to naprawdę fajnie, choć nieco gorzej od TV SAT (moduł CAM), którą również dysponuję. Niestety, oferta CP weszła o 2 tygodnie za późno ?

    Jeżeli chodzi o różnice to z tego co na chwilę obecną dostrzegłem, to jest to :
    - przepustowość, w przypadku Netii dla TV rezerwowane jest pasmo 5mbps, Polsat rezerwuje 8mbps, więc można założyć, że w ich ofercie uzyskamy lepszą jakość obrazów HD (wydaje mi się, że CP zależało na wyróżnieniu w ten sposób kanałów Polsat Sport Premium, które nadawane są z większym birate.
    - dekoder CP ma nieco lepiej "ogarnięty" soft, bo to co jest w Netii to chaos :)
     


  17. W cenie QE65Q9FN miałby Oleda od Sonego, po za tym ten model zdecydowanie przekraczał już zadany budżet :)

    Podałem model mieszczące się w konkretnie podanym budżecie. Q8 było by lepszym wyborem ale obecnie bardzo trudno go dostać za rozsądne pieniądze, choć znalazłem ten model w mall.pl O ile rzeczywiście mają go na magazynie będzie lepszym wyborem od Q7, bo podobnie jak Q9 będzie oferował tylne podświetlenie matrycy, w przeciwieństwie do krawędziowego oferowanego w Q7. W użytkowaniu przełoży się to na lepsze kontrasty i czernie, no i sprawniejszy system wygaszania strefowego.

    Nie zmienia to faktu, że przy takim budżecie brałbym OLED'a z kalibracją.


  18. @digitalus nie obrażaj innych.

    Co do Samsunga to wspomniana seria KS to modele sprzed 3 lat, więc może nie piszmy o tym co było, a skupmy się na tym co jest?
    Obecne serie TV Samsunga są wolne od wspomnianej przypadłości, a w stosunku do Sonego cechują się nieco bardziej uporządkowanym systemem Smart TV (Android TV ma swoje "narowy").

    We wspomnianym budżecie masz do wyboru kilka ciekawych modeli:
    Samsung QE65Q7FNA - o ile dostarczysz mu sygnał telewizyjny dobrej jakości to uzyskasz naprawdę znakomity obraz z nasyconymi kolorami i ładnymi przejściami tonalnymi, a w przypadku zawieszenia na ścianie OneConnect wygląda naprawdę rewelacyjnie.

    Sony KD65XF9005 - telewizor ze znakomitymi parametrami obróbki obrazu dostarczanego przez tunery antenowe, nawet przy słabszej jakości sygnale świetnie sobie radzi z upscallingiem z niższych rozdzielczości (które często królują na polskich platformach kablowych i satelitarnych). Do wad osobiście zalecam kapryśny system Smart TV (polecam zajrzenie na forum Sony poświęcone właśnie problemom z Androidem na telewizorach tej marki). O ile jednak umiejętnie ustawisz go pod swoje potrzeby i nie przeciążysz nadmiernie wodotryskami to powinno być w miarę ok. Plusem na 100% jest duża zawartość dodatkowa sklepu Play.

    LG OLED65B8 - najprostsza seria Oledów LG, która parametrami obrazu bije wszystkie pozostałe. W tym przypadku polecam skorzystanie z możliwości fachowej kalibracji, bo @Maciej Koper przy kalibracji pomoże w ocenie jakości matrycy, a w razie wątpliwości wystawi odpowiednią opinię dla serwisu LG (którą LG Polska zazwyczaj honoruje jako opinię rzeczoznawcy). Plusy tego modelu to: czerń, kontrast, nasycenie barw, bardzo sympatycznie działający SmartTV. Jeżeli chodzi o sygnał antenowy to przy odpowiedniej kalibracji powinieneś być bardziej niż zadowolony.

    Panasonic w serii na 2018 rok nie ma modeli na matrycy VA. Oznacza to, że kontrasty wypadają dość miernie w porównaniu z pozostałymi modelami. W ciągu dnia nie jest to nadmiernym problemem ale wieczorem już daje się zauważyć, a przy tak dużej przekątnej obrazu będzie tym bardziej zauważalne. Ponad to w modelach z seii FZxxx dość kiepsko wypada maksymalna jasność (jak na LCD IPS).

    Na plus Panasonica można natomiast zaliczyć bardzo dobre odwzorowanie barw, niezłą jakość odtwarzania sygnału antenowego oraz całkiem sympatycznie działającą opcję strumieniowania obrazu z tunera do sieci. Jednak podsumowując wszystkie za i przeciw raczej stawiałbym na któryś z modeli konkurencyjnych.

    Przy Twoim budżecie stawiałbym chyba na LG B8 oraz kalibrację. W Euro.com.pl obecnie mają ten model w naprawdę dobrej cenie. Jeżeli zdecydujesz się na Samsunga to w miarę możliwości skorzystaj z modułu CAM przy dostarczaniu obrazu - przy modelach z serii UN49/55 różnica między obrazem z tunera SAT, a modułem CAM (dostarczane przez Cyfrowy Polsat) była kolosalna. Nie sądzę, aby w przypadku QLED'ów wyglądało to inaczej.

    Obraz w rozdzielczości 4K (np. z Netflixa czy bluraya) będzie prezentował się równie dobrze na wszystkich 3 telewizorach, jednak wówczas LG "zmiażdży" pozostałą konkurencję kontrastem i nasyceniem barw. Co ważne - przy OLED'ach nie ma problemu ze strefami wygaszania obrazu stąd również przy trudnych, ciemnych scenach z punktowym oświetleniem OLED po prostu "schrupie" konkurencję.

    Co do wypalania - przy normalnej eksploatacji (czytaj oglądanie filmów na różnych kanałach, rozsądne korzystanie z konsoli / PC, czy oglądaniu BD) nie powinno być z tym problemu. Już zeszłoroczna seria udowadniała, że żywotność paneli w tej technologii jest naprawdę dobra.

    Jako alternatywę do przemyślenia:

     

    • Dzięki 1

  19. Hmm... gdybam, w Samsungu podobne objawy miałem przy trybie gry ustawionym jako auto (czyli elektronika TV decydowała kiedy włączyć, a kiedy wyłączyć ten tryb). U Ciebie to wygląda tak jak by tryb HDR się włączał i wyłączał. Nie robiłeś ostatnio jakiejś aktualizacji oprogramowania TV? Może to coś namieszało w ustawieniach? Jeżeli to nie ten trop to spróbuj czy na innym kablu HDMI dzieje się to samo.


  20. WAŻNE! Wpis zawiera uproszczenia i skróty myślowe, stąd osoby o większym zakresie wiedzy mogą uznać go za upraszczający, jednak ma on za zadanie głównie wyjaśnienie problemu różnicy w odświeżaniu. Oczywiście jeżeli dostrzeżecie gdzieś błędy merytoryczne - poprawicie :)

    99% polskich nadawców wykorzystuje sygnał "z przeplotem" (czyli wspomniane już 50i). Natywnym sposobem wyświetlania materiału dla matryc LCD oraz OLED jest wyświetlanie pełnoklatkowe (czyli 25p / 50 p dla sygnału PAL oraz 30 p / 60 p dla sygnału NTSC). W przypadku wyświetlania obrazu z przeplotem materiał jest nadawany z częstotliwością 50 półobrazów na sekundę, a następnie przez elektronikę telewizora jest przetwarzany do standardu natywnego dla matrycy - czyli 25 pełnych klatek. Najczęściej przez połączenie 2 półobrazów. W praktyce materiał wyświetlany z częstotliwością 25 kl./s. nie ma prawa być płynny. Stąd elektronika dzisiejszych telewizorów analizując obraz może "dorobić" brakujące klatki "w locie", przy czym od zastosowanych procesorów obrazu oraz ich oprogramowania zależy jak będzie wyglądała jakość takiej "obróbki" obrazu.

    Wraz z rozwojem telewizorów LCD wzrastała szczegółowość wyświetlanego obrazu oraz skuteczność matrycy do "wygaszenia" wcześniej wyświetlonych klatek. To z kolei pozwalało na coraz skuteczniejsze wyświetlanie obrazu dynamicznego bez efektu "smużenia". W między czasie nastąpił też rozwój kamer i postprodukcji. Zaowocowało to pojawieniem się materiałów zapisanych w standardzie pełnoklatkowym oraz częstotliwością obrazu sięgającą nawet 60 kl./s., przy rozdzielczości 4K. Z jednej strony pozwoliło to uzyskać bardzo wyraźny i szczegółowy obraz (bo mamy wysoką rozdzielczość i duża liczbę klatek na sekundę), z drugiej jednak strony okazało się, że niektóre matryce mają problem z "wyczyszczeniem" wcześniej wyświetlanego obrazu i problem smużenia pozostał. Tu z pomocą przychodzą właśnie matryce, o których piszesz, tj. 100 i 120Hz. Wyższe częstotliwości odświeżania matrycy powodują, że częściej się ona "czyści" z wyświetlonych wcześniej klatek, a tym samym mamy zmniejszenie się efektu smużenia obrazu. To ugruntowało na rynku opinię, że matryce 100 i 120Hz szczególnie poleca się przy oglądaniu sportu. Jest to jednak pewne niedomówienie. Matryca może mieć odświeżanie nawet 240Hz (co pozytywnie wpłynie na likwidację powidoków i z pewnością zmniejszy "mechanicznie" efekt smużenia), jednak, w przypadku TV oraz sygnału odbieranego z anteny też dużo zależy od zastosowanych algorytmów wyświetlania obrazu. Tłumacząc to jeszcze dosadniej: mając dobrej klasy matrycę 60 Hz oraz telewizor z dobrym softem i dobrej jakości sygnał można uzyskać lepszy efekt niż przy matrycy 120Hz z kiepskim algorytmem i na dodatek z średniej jakości sygnałem.

    Oczywiście - mając do wyboru telewizor znanej marki z matrycą 60Hz oraz tej samej marki z matrycą 120Hz i decydując się na ten z większym odświeżaniem z dużym prawdopodobieństwem uzyskamy "płynniejszy" obraz niż przy matrycy 60Hz, a to z prostej przyczyny: wyższe odświeżanie to częstsze usunięcie "powidoków" oraz możliwość "dorobienia w locie" dodatkowych klatek (słynny efekt "mydlanej opery"). Należy jednak pamiętać, że za efekt końcowy odpowiadają 4 elementy wg kolejności: jakość sygnału, matryca, oprogramowanie, procesor.

    Opisana przez Ciebie sytuacja z materiałem z Youtub'a obrazuje sytuację związaną z jakością sygnału. Mając 2 obrazy o tej samej częstotliwości ale różnym birate (czyli ilości informacji przekazywanej do procesora na sekundę), obraz o wysokiej wartości birate nawet na słabszej matrycy będzie wyświetlany prawidłowo, bo procesor nie musi "zgadywać" co powinno zostać wyświetlone w miejscu brakującej informacji, jednocześnie moc procesora może zostać przekazana na cele upłynnienia obrazu lub jego wyostrzenia (jeżeli był nadawany w naturalnej częstotliwości matrycy). Co się jednak stanie gdy mamy obraz o słabym birate?

    Procesor musi "dorobić" brakującą informację, zapewnić odpowiednie odświeżenie obrazu oraz zapanować nad wyregulowaniem ostrość/filtry maskujące zakłócenia (zmiękczające). W takim przypadku błędów obrazu nie do końca uda się uniknąć, istnieje więc bardzo duże prawdopodobieństwo pojawienia się "smużenia" nie tyle z powodu zbyt niskiej częstotliwości matrycy, co z powodu błędów dekodowania obrazu. W tej sytuacji wyższa częstotliwość odświeżania daje jakby 2 szansę na likwidację błędów, a więc poprawi jakość obrazu.

    Kiedy więc dostrzeżesz zalety wyższej częstotliwości?
    - przy sygnale z anteny (najczęściej sygnał jest jednak kompresowany i odbierany z niższą jakością niż 100%),
    - przy materiałach z Sieci wyświetlanych / udostępnionych z niskim biratem (to co raz mniej dotkliwy problem, jednak przy słabszej infrastrukturze sieciowej może mieć znaczenie),
    - przy grach, o ile: obraz generowany jest z większą częstotliwością niż 60 kl./s. (warto jednak pamiętać, że obecne konsole w większości przypadków nie osiągają nawet 60 kl., inaczej jest w przypadku PC, oraz Xbox One X, który wspiera technologię FreeSync występującą w niektórych telewizorach Samsunga, tu wyższa częstotliwość odświeżania zdecydowanie powinna być odczuwalna w płynności oglądanego obrazu),

    Na koniec jeszcze jedna, ważna informacja: obecnie stosowany standard HDMI nie przepuszcza obrazu 4K w częstotliwości wyższej niż 60 kl./s., więc o ile masz zamiar głównie oglądać materiały z UHD BD to... 120 Hz średnio Ci jest potrzebne. Sygnał będzie dostarczany w odpowiedniej jakości, bez strat związanych z kompresją, a za jakość obrazu i jego płynność odpowie procesor. Oczywiście przy 120Hz możliwe jest odczucie nieznacznie wyższej ostrości/mniejszego smużenia, ale będzie to wynikać z "mechanicznego" odświeżenia poszczególnych piksleli matrycy 2x częściej niż przy prostej matrycy. Wg mnie w tym przypadku nie warto.
     

    Czy powinieneś więc zainteresować się matrycą 120Hz? Cóż - nie wiem, jakiej jakości masz sygnał, nie wiem jakie materiały oglądasz w Sieci i jak wygląda u Ciebie infrastruktura dostawcy. Prawda jest jednak taka, że do filmów oraz materiałów z Youtuba w 7/10 wystarcza 60Hz. Podobnie jak do grania na konsoli czy średniej jakości PC. Jeżeli jednak oglądasz sport, jesteś wyczulony na smużenie oraz często grasz na PC z wyższej półki to... 120Hz jest dla Ciebie.

    • Plusik 1

  21. Sądzę, że będziesz zadowolony :) Panasonic ma bardzo dobre parametry obrazu ustawione fabrycznie. Oczywiście kalibrację możesz i tak przeprowadzić, aby wycisnąć 100% możliwości z matrycy. W swoim zestawieniu nie proponowałem tego producenta, bo TV Panasonica przekraczały budżet dość mocno (choć cena była porównywalna z proponowanym przez mnie, większym, Sony).

    Życzę dobrego odbioru i zadowolenia. z wyboru


  22. W tej cenie renomowani producenci oferują modele podstawowe. W efekcie są one okrojone z wielu rzeczy (zdarzają się matryce 50Hz, zmniejszona ilość gniazd HDMI, a w skrajnych przypadkach tylko wybrane porty HDMI obsługują 4K.

    LG w tym segmencie cenowym montuje 50Hz matryce, choć na plus należy zaliczyć bardzo udany system smart TV. Przykładem dość ciekawego modelu może być: LG 49UK6300, który we wskazanym przez Ciebie segmencie cenowym oferuje niezłą przekątną (49''), ekran IPS - odporny na utratę kolorów "pod kątem", oraz wspomniany już nie zły system Smart. Do wad zaliczyć można 50Hz matrycę, która może dać się we znaki przy oglądaniu transmisji sportowych lub dynamicznych scen w filmach (choć tutaj nie przesadzajmy - mam w domu telewizor z 60Hz matrycą oraz z matrycą 120Hz i nie widzę aż takiej różnicy, żeby wywołała efekt "WOW").

    W podobnej cenie można znaleźć Samsunga UE43NU7092 z matrycą 60Hz oraz również bardzo dobrym systemem. Jak widać tutaj nieznacznie wzrosła częstotliwość odświeżania matrycy, w efekcie przy wspomnianych zastosowaniach powinno być ciut lepiej, po za tym w przypadku podłączenia konsoli lub komputera wyższe odświeżanie jest mniej męczące dla oczu (to nie żart - mam naprawdę duuużą wadę wzroku i po dłuższej sesji z niskimi częstotliwościami odświeżania czuję zmęczenie oczu).

    W tym zestawieniu LG będzie wygrywało przekątną - uwierz, odczujesz różnicę. Jeżeli myślisz głównie o oglądaniu TV lub filmów weź LG. W miarę możliwości polecam przetestowanie modułu CAM od Cyfrowego Polsatu - wbudowane dekodery SAT zazwyczaj są lepszej jakości niż to co dostarczają polskie platformy satelitarne, a to z kolei przełoży się na ładniejszy obraz.

    Na koniec - pod rozwagę możesz wziąć również jeden z najmniejszych telewizorów marki SONY KDL-40WE660 (choć gdybyś się zdecydował na tego producenta to gorąco Cię namawiam - dopłać do KDL-49WE660). Co ważne są to modele FullHD - więc można powiedzieć, że oferują gorsze parametry obrazu. Warto jednak zauważyć, że na polskich platformach satelitarnych kanałów w rozdzielczości 4K jest jak na razie bardzo mało, w przeciwieństwie do kanałów FullHD. O tym, że warto wyświetlać obraz o rozdzielczości naturalnej dla matrycy warto zawsze pamiętać, dzięki temu unikamy konieczności skalowania (a to przekłada się pozytywnie na jakość obrazu). W większości tekstów spotkasz się z opinią, że dzisiejsze telewizory znakomicie radzą sobie ze skalowaniem obrazu - to prawda, należy jednak pamiętać, że wyświetlany wówczas obraz i tak będzie słabszy niż wyświetlany w naturalnej rozdzielczości. W szczególności gdy jest to obraz kompresowany (a z taki mamy do czynienia w przypadku sygnałów SAT, CAB czy DVB-T). W tym przypadku nie przejmował bym się wiec rozdzielczością (chyba, że w przeciągu najbliższych 2-3 lat zamierzasz inwestować w nadchodzącą generację konsol, wówczas zdecydowanie kup TV 4K, bo w grach zobaczysz znakomitą różnicę w jakości obrazu).

    Co oferuje Sony? Naprawdę dobrą jakość obrazu z anten, w moim odczuciu ten producent oferuje jedne z najlepszych algorytmów obróbki obrazu jeżeli chodzi o sygnał kompresowany. Z drugiej strony wbudowany system smart TV nieco ustępuje konkurencyjnym rozwiązaniom pod względem dostępnych aplikacji oraz prostoty obsługi. Sony to mój prywatny, "czarny koń" jeżeli chodzi o obraz z dowolnej anteny.

    Podsumowując:
    - do oglądania telewizji kup albo LG (największy ekran) albo Sony (jakość obrazu),
    - do gier, współpracy z konsolą czy komputerem LG lub Samsung, o ile w późniejszym terminie wymienisz dekoder CP na moduł CAM będziesz również zadowolony z jakości obrazu. W przypadku obydwu tych modeli TV namawiam do skorzystania z oferty Netflix'a (będziesz mógł zobaczyć natywne 4K za stosunkowo nieznaczną opłatę miesięczną).
     


  23. Na 100% Ci nie odpowiem, bo nie wiem, biorąc jednak pod uwagę standard przyjęty w oznaczeniach stosowanych przez Samsunga to są to różnice dość nieznaczne. W innych seriach inna cyferka na końcu oznaczenia to nieco inne wyposażenie (plastikowy pilot vs. metalowy), inna kolorystyka ramki wokół obrazu (czarna vs. srebrna). W skrajnym przypadku są to oznaczenia produktów przeznaczonych dla różnych sieci handlowych (zabezpieczenie przed roszczeniami klientów przy akcjach typu: znajdź ten sam produkt taniej, a my zwrócimy Ci różnicę).
    W przypadku serii NU80xx TV z końcówką 02 ma plastikowego pilota oraz jest ogólnie dostępny, z końcówką 42 ma metalowego pilota, jest dostępny w sieci MediaMarkt, końcówka 52 to to samo co 42 ale dostarczany dla MediaExpertu, końcówka 72 to z kolei modele dostarczane dla Euro.com.pl

    W sieci można spotkać informację, że modele 42, 52 oraz 72, w odróżnieniu od 02, mają lepszą, 10 bitowa, matrycę, która lepiej oddaje przejścia tonalne, choć wg testerów nie jest to prawdą.

    Co do tego konkretnie modelu zauważyłem, końcówka 05 wyświetla się w sklepach francuskich oraz krajów Beneluxu. W związku z tym, że niektóre, mniejsze, polskie sklepy on-line "zaciągają" ofertę z zachodnich hurtowni to model czasami mógł mignąć na naszym rynku i stąd - najprawdopodobniej - pojawił się na polskim Ceneo.
     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...