Skocz do zawartości

artomoher

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    902
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez artomoher


  1. Może stare, ale jare... :P:D;)

    - Tatusiu, czy ja jestem adoptowany?
    - Byłeś, ale cię oddali.

    ...

    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham wypić.

    ...

    Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary:
    90-60-90
    w calach...

    ....

    Dlaczego panny są szczuplejsze od mężatek?
    Bo panna wraca do domu, patrzy co ma w lodówce

    i idzie do łóżka.
    Mężatka wraca do domu, patrzy co ma w łóżku

    i idzie do lodówki.
    ....

    Przychodzi baba do lekarza:
    - Panie doktorze, na wstępie pragnę zaznaczyć,

    że jestem jeszcze dziewicą?
    - A to się świetnie składa, bo ja właśnie jestem

    lekarzem pierwszego kontaktu.

    ....
    Kolega dzwoni do kolegi:
    - Wpadaj do mnie, są właśnie dwie znajome,

    zabawimy się!!
    - A ładne???
    - Wypijemy, będzie Ok! ...

    ....

    Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle?

    ....

    Kochanie, gdzie byłeś ?
    - Biegałem.
    - A czemu koszulka sucha, a majtki mokre?
    - Bo nie dobiegłem.

    Jasiu,a jest Twój tato-pyta sąsiad.

    Pojechał na trzy lata do Afryki

    I Was nie wziął ?

    Nie ,bo my nie braliśmy udziału w tym napadzie.

    Student marketingu Ivan Iwanow napisał powieść miłosną.

    Z wydawcą zawarł umowę na wypuszczenie dziesięciotysięcznego nakładu.

    Niestety książka się nie sprzedawała.

    Po konsultacjach ze swoim promotorem, profesorem Dmitrijem Dołganowem,

    umieścił w gazecie następujące ogłoszenie:

    “Przystojny milioner szuka poważnego związku uczuciowego z młodą damą,

    przypominającą charakterem główną bohaterkę powieści autorstwa Ivana Iwanowa..”

    Następnego dnia nakład się wyczerpał.

    *** Do szkoły jazdy przychodzi staruszek.

    - Chciałem zapisać się na kurs prowadzenia autobusów.

    - Nie za późno?

    - Nie... bylem u lekarza na badaniach, żeby sobie przedłużyć prawo

    jazdy na moje auto i on mi powiedział, że w tym wieku, to najlepiej

    jeździć autobusem.

    ***Jaka jest różnica między automatem telefonicznym a wyborami?

    W automacie najpierw płacisz, a potem wybierasz, a przy wyborach

    najpierw wybierasz, a płacisz później.

    *** Chińskie przysłowie:

    Pies, który szczeka, jest niedogotowany.

    *** Do sąsiada wchodzi atrakcyjna dziewczyna :

    - Dobry wieczór, mam na imię Wanda, jestem pana nową sąsiadką.

    - Miło mi, Dawid.

    - Chcę dziś poszaleć: popić, popalić i kochać się całą noc!

    Masz wolny wieczór?

    - TAK!

    - Uff, super. To zostawię ci mojego pieska.

    *** Pada deszcz, turysta cały przemókł, nagle widzi bacówkę.

    Puka, otwiera mu baca, zaprasza do środka i tak sobie siedzą,

    rozmawiają - w pewnym momencie turysta mówi:

    - Baco, dach wam przecieka.

    - Wim.

    - To dlaczego go nie naprawicie?

    - Bo dyssc poda - odpowiada spokojnie baca.

    - To czemu go nie naprawicie, jak jest słońce?

    - Bo wtedy nie przecika.

    *** Baca poszedł się wysikać przed chatę.

    Po chwili wraca cały mokry.

    Na to jego baba:

    - Co, leje?

    - Nie, halny wieje!

    *** Spowiedź

    - Ojcze, a czy w trakcie postu kobietę można.....?

    - Można synu, ale nie tłustą.

  2. > - Z kim sąsiaduje Rosja?
    > - Z kim chce!
    > ***
    >
    > Putin podczas lustracji pyta szeregowca:
    > - Czy jesteście szczęśliwi, że służycie w wojsku?
    > - Tak jest, panie prezydencie.
    > - A co będziecie robić w cywilu?
    > - Będę jeszcze bardziej szczęśliwy.
    > ***
    >
    > Jako że nastały nowe czasy, w armii rosyjskiej postanowiono wprowadzić zmiany na wzór obyczajów panujących w wojsku amerykańskim:
    > - Teraz będziecie - mówi dowódca - zmieniać codziennie koszule. Tak jak w armii amerykańskiej. A kto z kim to już sobie sami ustalcie.
    > ***
    >
    > Podczas manifestacji pierwszomajowej kolumna starców niesie transparent z napisem: Dziękujemy towarzyszowi Stalinowi za nasze szczęśliwe dzieciństwo! Podchodzą NKWD-yści.
    > - Co to ma znaczyć? Gdy byliście dziećmi, towarzysza Stalina jeszcze nie było na świecie!
    > - I za to właśnie mu dziękujemy.
    > ***
    >
    > Aleksander Macedoński, Cezar i Napoleon obserwują defiladę na Placu Czerwonym.
    > - Gdybym miał rosyjskie czołgi - mówi Aleksander - nikt by mnie nie pokonał!
    > - Gdybym miał rosyjskie samoloty - mówi Cezar - podbiłbym cały świat!
    > - A gdybym ja miał telewizję Rossija - mówi Napoleon - to do dzisiaj nikt by się nie dowiedział o Waterloo.
    > ***
    >
    > Rosyjscy psychologowie opublikowali wyniki badań. Zgodnie z nimi, dla dobrego psychicznego samopoczucia należy każdego dnia przytulić 7 osób. Albo dać jednej po mordzie.
    >
    > ***
    >
    > Jakie jest credo człowieka rosyjskiego?
    > Lepiej na wszystko patrzeć przez palce niż przez kraty.
    >
    > ***
    >
    > Wchodzi Murzyn z USA w Moskwie do baru, a że jest w stolicy Rosji po raz pierwszy w życiu nie za bardzo wie co zamówić. Nagle wpada do lokalu tubylec, czyli rasowy, barczysty Rosjanin i z biegu zamawia szklankę spirytusu. Barman otwiera lodówkę, wyjmuje zamrożoną butelkę i nalewa do szklanki. Ten wypija za jednym zamachem, lekko się otrzepuje i spokojnie siada za barem. Murzyna olśniło i krzyczy:
    > - Dla mnie to samo!!!
    > Barman wyciąga spirytus z zamrażarki, nalewa, Murzyn wypija za jednym zamachem i nagle zaczyna się skręcać, wymiotować, kaszleć, łzy mu ciekną, w końcu pada głową na blat baru. Rosjanin klepie go po plecach i pytająco stwierdza z wyraźnym współczuciem:
    > - Co Murzyn, za zimne?
    > ***
    >
    > Wiecie jaka jest różnica między rosyjskim optymistą, pesymistą i realistą?
    > Optymista uczy się angielskiego.
    > Pesymista chińskiego.
    > Realista siedzi w domu i czyści Kałasznikowa.
    >
    > ***
    >
    > - Ile lat dostałeś? -pytają się więźniowie łagru nowego współwięźnia.
    > - 15 lat.
    > - A za co?
    > - Za nic.
    > - Nie kłam, za nic dawali 10.
    > ***
    >
    > Rozmawiają Putin z Obamą.
    > Obama: - U mnie to jest demokracja, nie to co u ciebie! U mnie każdy o dowolnej porze może sobie wyjść na ulicę i krzyknąć "PRECZ Z OBAMĄ!"
    > - Chwileczkę - odpowiada Putin - U mnie też jest demokracja! U mnie też każdy o dowolnej porze może sobie wyjść na ulicę i krzyknąć: "PRECZ Z OBAMĄ!"
    > ***
    >
    > Kreml. Miedwiediew zarządza wybory.
    > - Kto jest za tym, aby Władimir Putin po raz trzeci został prezydentem Rosji - proszę podnieść jedną rękę do góry. Kto jest przeciwko - proszę podnieść dwie ręce do góry i ustawić się twarzą do ściany.
    > ***
    >
    > - Ilu aktualnie mamy w Rosji Żydów?- Putin pyta Miedwiediewa.
    > - Pięć milionów.
    > - A jeżeli zezwolimy im wyjechać z kraju to ilu zechce?
    > - Dziesięć milionów.
    > ***
    >
    > Władimir Putin przeczytał właśnie bajkę o Śpiącej Królewnie. Zamyślił się i z pewnym wahaniem udał na Plac Czerwony.
    > - Nie darowałbym sobie, gdybym nie spróbował - wyszeptał przekraczając próg mauzoleum.
    > ***
    >
    > U Czukczów odbywa się zebranie polityczno-uświadamiające na temat "Amierikanskij imperializm". Przyjechał lektor, wygłosił odpowiednią prelekcję, na zakończenie zebrania zachęca uczestników do zabierania głosu. W końcu jeden Czukcza podnosi rękę.
    > - No proszę, wypowiedzcie się obywatelu - zachęca lektor.
    > - Amierikancy to wriednyje imperialisty!
    > - O, dobrze, bardzo dobrze - ucieszył się lektor - proszę, kontynuujcie!
    > - Amierikancy wriednyje imperialisty! - powtórzył Czukcza.
    > - No to już mówiliście, może nieco rozwińcie temat - podpowiada lektor.
    > Czukcza ze zwieszoną głową myśli, myśli, myśli, aż w końcu wypalił:
    > - Amierikańcy wriednyje imperialisty, Alasku kupili, Czukotki nie kupili!!!
    > ***
    >
    > Czukcza łowi ryby nad brzegiem Oceanu Lodowatego. Wynurza się amerykańska łódź podwodna, wyskakuje marynarz:
    > - Rosjanie byli?
    > - Nie.
    > Odpłynęli. Po chwili wynurza się rosyjska łódź podwodna, wyskakuje marynarz:
    > - Amerykanie byli?
    > - Tak.
    > - Gdzie popłynęli?
    > - Na północny wschód.
    > - Nie popisujcie się tu, tylko ręką pokażcie!
    > ***
    >
    > Władze rosyjskie postanowiły wydać Czukczom dowody osobiste.
    > Do takich dowodów potrzeba naturalnie zdjęć. Jedynemu fotografowi na Czukotce szybko się robota znudziła i stwierdziwszy, że i tak wszyscy jednakowo wyglądają, doszedł do wniosku, że wystarczy sfotografować jednego, a wszystkim pozostałym robić odbitki z tego jednego negatywu.
    > Wszystko szło pięknie do momentu, kiedy jeden z Czukczów zgłosił reklamację:
    > - To nie moje zdjęcie!
    > - No jakże nie twoje? Twoje! Twoja morda!
    > - Morda moja, kufajka nie moja!
    > ***
    >
    > Pierwszy Czukcza w historii opłynął świat dookoła. Po rocznym rejsie urządzono mu wielkie powitanie na Czukotce. Witano go z orkiestrą, okrzyknięto bohaterem narodowym. Dostał też prezenty - telewizor, radio i skrzynkę konserw. Gdy w domu Czukcza włączył telewizor, na pierwszym kanale pokazał się Putin, na drugim też Putin i na wszystkich pozostałych Putin. Czukcza włączył radio, a tam znów - w pierwszym programie Putin, w drugim Putin i we wszystkich pozostałych tak samo. Czukcza wyłączył
    > radio, pomyślał i postanowił, że na wszelki wypadek nie będzie otwierać konserw.
    >
    > ***
    >
    > Do prezydenta Rosji przyszedł fryzjer. Strzyże go i zagaduje, w każdym zdaniu wymieniając słowo "Ukraina". Putin najpierw próbuje ignorować gadanie, ale wkrótce staje się ono nieznośne. - Panie, jesteś pan z Ukrainy? Masz tam kogoś bliskiego? Coś pana wiąże z Ukrainą? - pyta zdenerwowany.
    > - Absolutnie nie - grzecznie odpowiada fryzjer.
    > - To dlaczego w kółko mówisz pan o Ukrainie?
    > - Bo za każdym razem, gdy wymawiam słowo "Ukraina" włosy stają panu dęba, a to bardzo ułatwia strzyżenie.
    > ***
    >
    > Przychodzi nowobogacki Rosjanin do dentysty. Stomatolog ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:
    > - Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
    > - Chciałbym alarm założyć.
    > ***
    >
    > Rosyjska dyskoteka, siedzi panienka pod ścianą. Podchodzi przystojny chłopak i pyta:
    > - Diewuszka można Was?
    > - Można, tolko rańsze niemnożko potancujem.
    > ***
    >
    > Jaka jest różnica między demokracją a demokracją w Rosji?
    > Mniej więcej taka, jak między krzesłem a krzesłem elektrycznym!
    >
    > ***
    >
    > Co to jest radziecka wolność słowa?
    > Uświadomiona potrzeba milczenia!
    >
    ***

    Arabscy terroryści uprowadzili mały samolot, w którym lecieli Amerykanin i Rosjanin. Przywódca terrorystów o imieniu Abdul pyta Amerykanina:
    - Jakie jest twoje ostatnie życzenie?
    - Chciałbym zjeść hot-doga i napić się Coca-coli.
    Amerykanin dostał to, co chciał.
    - A jakie jest twoje życzenie? - Abdul pyta Rosjanina.
    - Kopnij mnie w d. z całej siły.
    Abdul kopnął Rosjanina, ten błyskawicznie uwolnił ręce z więzów, wyciągnął z kieszeni pepeszę i jedną serią zabił wszystkich terrorystów.
    Zdziwiony Amerykanin pyta:
    - Dlaczego nie zrobiłeś tego wcześniej?
    - Ruskie nie agriesory!
    ***

    W jednym z moskiewskich przedszkoli pani pyta dzieci:
    - W jakim kraju dzieci mają najładniejsze zabawki?
    - W Rosji! - odpowiadają chórem dzieci.
    - A w jakim kraju dzieci mają najładniejsze ubranka?
    - W Rosji! - znów odpowiadają dzieci.
    - A w jakim kraju żyją najbardziej szczęśliwi ludzie?
    - W Rosji! - jeszcze raz odpowiadają dzieci.
    Nagle nauczycielka zauważa, że jedno z dzieci stoi w kącie i płacze.
    - Sasza, dlaczego ty płaczesz?
    - Bo ja tak bardzo chciałbym mieszkać w tej Rosji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...